Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Gość Pamiętaj o jednym
Tajemnicza czułaś się kiedyś szczęsliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany - znasz ? Jakoś nie wierzę, że są na to skuteczne sposoby :O Not - byłabym nienormalna twierdząc, że jest mi z tym dobrze.. tylko, może mi z tym właśnie bezpiecznie.. To tak jak leżałbyś sobie w cieplutkim łóżeczku w bezpiecznym domu u boku ukochanej osoby, a ktoś kazałby Ci wyjść z domu na ten mróz, byłbyś zupełnie sam, bez pomocy, błąkałbyś się po ulicy dniami i nocami.. skusisz się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Mam nadzieję, że czas i wewnętrzne przemyslenia poprowadzą Ciebie na właściwe tory. Kiedyś zrozumiesz, ze nie warto ciągle stać przy swoim, że w życiu ważne sa też kompromisy, że zmieniając siebie dajesz szansę na poznanie Ciebie przez innych. Ludzie to trudne istoty, ciezko sie z nimi żyjea jeszcze gorzej walczy ale nie wszyscy sa tacy sami. Ja spotkałem kogoś, zrozumiałem, że czas na zmiany, chce żyć, dawać i czerpać, chcę czuć sie potrzebny i kochany. Twoje życie i jego barwy zalezą od Ciebie. Nie chcesz chyba żyć ciągle w jego cieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czułam się szczęśliwa jak dostałam się na studia i jak pierwszy raz pochwalił mnie profesor.. i jak mój kot pierwszy raz otworzył oczy hmm... chyba już nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damo, ale u boku ukochanej było by mi dobrze. Lepszy przykład - tak samo bez ukochanej. W łóżku ciepło i bezpiecznie. Ale trzeba wstać i iść. Bo jeśli pójdę, może kiedyś będzie z ukochaną. Sama nie wpadnie przez komin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi, że to ciepłe łóżeczko, to właśnie mój ''cień'', ''zbroja''. Nie mam ochoty z niego wychodzić. No tak.. pamiętam.. trzymałam go na rękach i oglądaliśmy razem film .. był jeszcze taki malutki.. jeszcze nie widział... i tu nagle otworzył swe cudowne oczęta.. wtedy byłam szczęśliwa :) Ale to badziewny przykład :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Czy ja wiem..... Z takimi obawami nigdy nie poznasz smaku życia. Potrzebujesz troski, opieki, miłości, ciepła, zrozumienia i wsparcia. Nie doznasz tego jeżeli sie nie złamiesz i nie zaryzykujesz. Poparzyć się poparzysz bo to nie uniknione. Ale tylko dzięki nim, dzięki wlasnie takim doświadczeniom czujesz, ze zyjesz. Emocje, smutki, gniew, złość, tęsknota, radość, usmeich to wszystko czego doświadczamy na każdym kroku. Nie bój się ich poczuć. Bo one są dla każdego z nas stworzone. Jeżeli nie zaryzykujesz to nigdy się nie dowiesz. Buziak na lepsze myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Jesteś bardzo wrazliwa:) to piękne i takie kobiece. Ten mały kot i Ty wpatrzona i szczęsliwa. Niby nic a jednak odgrywa niesamowitą rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany5
Kiedyś już sugerowałem , co Ci może być ( nie ZA). Zresztą sama wiesz ....... Musisz zgłębić to trochę ( co pewnie już częściowo uczyniłaś ) . Odwieczne pytanie : czy można zmienić siebie ????. Tak , w Twoim przypadku tak , gdyż na 100% nie jesteś psychopatką - co mogłaś czasami podejrzewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za buziaka dziękuję :) :D Ale jeśli tych dobrych rzeczy nigdy nie zaznałam, to po co mam chcieć zaznawać ich teraz ? Nie chcę już smutku, gniewu.. ale wiem, że się ich nie pozbędę.. przez te cholerne wspomnienia, których nie umiem się pozbyć. Wyssany -- diagnozować innych , a siebie... zupełnie odrębne rzeczy. ZA nie mam. To wiem na pewno. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ja sie borykam z problemem. Czy ja chcę siebie zmienić ? Na nikim w życiu mi nie zależy. Dla siebie się zmieniać... chyba za dużo z tym zachodu. Może niech już tak zostanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, niech pozostanie. Nikt z nas tego za Ciebie nie zmieni, nikt z nas nie ma takiej mocy. Tylko widzisz, z tego co widać w Twoim pisaniu, mam wrażenie, że choć boisz się bardzo to w gruncie rzeczy pragniesz tej zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
To był taki DUŻY buziak od serca, szczery i prawdziwy tylko dla Ciebie. Bo należy się ON właśnie Tobie. Jesteś świetną dziewczyną:) kochaną i wspaniałą. Tak Ciebie odbieram mimo tej Twojej zasłony za którą siebie chowasz. Potrafisz wiele, możesz obdarować kogoś niesamowitym uczuciem. Piszesz, że nie jestes w stanie do takich poświeceń ale to nie prawda bo jeszcze nie do konca poznałaś swojego umysłu i serca. Jeszcze jednen Buziaczek. Na drugą nóżkę. Panno niewierząca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Oranżu :D Miło mi :) I dziękuję wszystkim za rady.. tracicie dla mnie swój cenny czas :) Zmiany się boję.. jestem tchórzem, życiowym tchórzem. O ludziach zdania nie zmienię.. nie mam kogo darzyć jakimkolwiek uczuciem. Nikt nie zechce kobiety z takimi problemami. Wcale się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Pomaganie blizniemu to nie strata czasu. Jak widzisz nie wszyscy sa bezdusznymi potworami. Tu mas zprzykłąd kilku z nas ktorzy odbierają życie w bardziej pozytywny sposób. Widzę, ze odrobinę przejrzałaś na oczęta i doszłaś do pewnych wniosków. Boisz się masz tego świadomość, Teraz musisz zrobic mały kroczek do przodu, oddychaj głęboko, otwieraj oczy i delektuj się zapachami jakie niesie dla Ciebie los. Nie na straconej pozycji.Pamiętaj o tym. Twoje 5 minut jest tuż obok. Widocznie musisz na nie ejszcze odrobinę poczekać albo zapracować:) zapracować zmieniając się i otwierajac na kogoś kto już może niebawem sie pojawi. Miej marzenia bo on dają nam siłę i pchają nas do przodu. Buziaczek kolejny:) Tym razem w czółko mała, kochana istoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaganie bliźniemu... czy tego nie ma przypadkiem zapisanego w dekalogu ? Jestem ateistką i to całe pomaganie bliźnim brzmi jakoś podejrzanie, co nie zmienia faktu, że Wam dziękuję :D Ojj.. czym sobie zasłużyłam na tule całusów ? :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany5
Nie chodzi o diagnozę , tylko o próbę dotarcia do przyczyn i określenie w miarę dokładnie siebie po to , aby wiedzieć ... i nie błądzić latami , wpadając w kolejne doły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Tez jestem ateistą. Wcale się tego nie wstydzę. Pomaganie takie bezinteresowne, takie szczere i naturalne wcale nie musi być postrzegane jako coś podejrzanego i coś złego. Wierzymy w Ciebie:), no dobrze nie wiem jak koledzy ale ja wierzę. Czym sobie zasłużyłaś? Na uczucie:) sympatię, ciepło niczym, nie trzeba sobie zasługiwac ono po prostu sie pojawia. Ty jesteś takim przykładem dla którego należy podejmować takie kroki:) i decyzje. Jeszcze jeden buziol:) Dzisiaj będziesz zacałowana na czasy. Jesteśmy ludzmi i noc co ludzkie nie jest nam obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany -- czyli inaczej diagnozowanie. Na tym to właśnie polega. m.in. odnalezienie przyczyn. A czego tu się wstydzić ? Boga nie ma. Nie ma na to dowodów. Po śmierci też nic nie ma. Nawiedzeni ludzie napisali biblie i teraz każdy katolik i ciemnogród w to wierzy :/ Mówię o tym otwarcie :) I ja się zrewanżuję i pocałuję w policzek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Ale ja taki nieogolony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamiętaj o jednym
Tylko dwu dniowy:) mogę trochę podrapać:) ale nawet jak podrapię to apteczka jest niedaleko:) plasterki, kremiki znajdą się w mgnieniu oka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×