Samotność i jej smak..

Typ - oczywiście lusterko :) Mmm, klika jak muzyka :)

fajowo,not.

no to będziesz cykał :) WYŚLESZ FOTKĘ ?

Jasne, że fajowo :) Oczywiście, że wyślę. Ale dzisiaj go dostałem w łapy w okolicach zmroku, więc dopiero jutro idę rzeczywiście "poklepać". A właściwie to już dzisiaj. Trzymcie się, bo trzeba iść spać, co by jutro z Nikosiem na spacer wyruszyć :)

To znaczy dzisiaj na spacer :P

Padme.. rzeczywiście , trochę to wygląda , jakbym się urwał z choinki :), albo ...jeszcze gorzej... :( ale zapewniam Cię , że nie jest tak żle , jak sobie możesz myśleć :) na nowy dzień

dzień dobry, ja wpadam tylko na chwilkę :) notanonymous--->jesteś fotografem? znasz się na robieniu zdjęć czy dopiero startujesz? :) ja niedawno nabyłam nikona D70 ale jestem totalnym amatorem, na razie pstrykam sobie na czuja :p i kręcę pokrętełkami na zasadzie "a nuż coś fajnego wyjdzie".... :p chyba czas przeczytać instrukcję, choć żywię głęboką awersję do lektury tego typu...

dzień dobry przyznam się,że dopiero wstałam z godzinę temu. co prawda koło siódmej się obudziłam,połaziłam trochę i hops z powrotem do łóżeczka. to taki bardziej letarg niż porządny sen, ale to chyba jakaś podświadoma metoda pozbywania się połowy dnia :-( i teraz mam wyrzuty sumienia. Wyssany-w porządku, nic złego sobie nie myślę, po prostu tak mi tu miło zajrzeć i nie chcę się zniechęcić (daleki jesteś od zniechęcania mnie!), a ta pojawiająca się czasem wśród kafeterianów czułość pełna wirtualnych całusów i pieszczot... w za dużej dawce to nie dla mnie. Nikogo nie chcę urazić pomijając powyższe, jest mi miło przecież

Trzecia - jestem amatorem w pełnym znaczeniu tego słowa. Choć od ponad 2,5 roku pstrykam "zaawansowanym kompaktem" (tzw. hybryda z dużym zoomem i ust. ręcznymi, choć raczej niewygodnymi do użytku). Oceniam, że przez ten czas trzasnęliśmy z rodziną ponad 30 tys. zdjęć. W tym sądzę, że ja 80-90%. Trochę kombinuję, trochę czytałem o foto (choć się wkurzałem, bo większości tego nie mogłem spróbować na tamtym kompakcie). Dzisiaj robiłem większość na pełnym manualu i zobaczymy jak wyszło. Raczej skupiałem się na testowaniu i zapoznawaniu się z nim, niż na szukaniu ujęć za milion dolarów :P (Takie mi wychodzą najgorzej, po później rozczarowanie efektem. Za to najlepiej potrafią wyjść te niedoceniane. Póki co nie widziałem jak mi dzisiaj wyszło, bo aparat łapie powoli temperaturę wnętrza.

zycie jest dla mnie podle :( :( :( znow kolejna kloda pod nogi ,boze ile jeszcze???

właśnie wróciłem z lasu .... piękna zima :) nie mam szans na dłuższe spanie, gdyż ok. 8. 00 , pakuje się mi do łóżka takie stworzonko o masie 4 kg i zaczyna się ceremonia składania hołdu - czyli dokładne wylizywanie stóp :D. Kiedyś nawet specjalnie zakładałem skarpetki, ale nic to nie dało .....trudno - przyzwyczaiłem się... ( mój dawny - golden retriever tak nie postępował ) takie jedno serduszko wyślę ....

Panno M co to za kłody ???

cios prosto w serce i w dume,godnosc nie wiem jak to okreslic ,brak mi slow ale jest mi strasznie zle,trzese sie cala i brak mi tchu....

Panno M - spokojniutko, to wszystko minie, minie, minie. Bardzo mi przykro,że się tak czujesz, ale przejdzie, musisz wytrzymać

bardzo mi przykro , panno M :( chcesz napisać , czy może dłuższy spacer ( pomaga) ?

czasem jednak myślę, że wszystko jest okropne, a my ludzie najokropniejsi, że tak ciągle zadajemy sobie wzajemnie ból.. panno M przytulamy Cię, choć wirtualnie, ale szczerze.

nie pomaga :( nic nie pomaga... nie wiem czy chce o tym pisac

dziekuje za przytulenie :)

to ja też Cię z całego serca przytulam.

panno M nic nie pisz, jesteśmy z Tobą, po prostu.

normalnie wkurza mnie , jak ktoś rani kogoś delikatnego i będącego jeszcze w tym gorszym stanie .....czasami chciałbym zatłuc takiego gada

dziekuje wam kochani spieszylam do Was z pracy aby wyrzucic to z siebie

po czesci sama sobie jestem winna.. ale to przez ogromna potrzebe bycia kochana...:( :(

winna ....???, bo nieco delikatniejsza i wrażliwsza niż inni ? bardziej potrzebująca miłości ?.... dlatego właśnie , chcemy Cię i pocieszyć i wzmocnić ...., co nam się prędzej , czy póżniej uda :)

hop, hop dziewczyny . nie smutajcie się już tak bardzo. :) :) :) prawdę mówiąc , naprawdę się wkurzyłem .

tak-wlasnie tak ,takie osoby cierpia,nie ma dla nich litosci,wszystko przezywaja glebiej i mocniej niz inni-twardsi..radosc i szczescie tez odczuwaja mocniej,ale mi nie jest dane przezywac radosci i szczescia tyle lez juz wylalam i ciagle nowe.. kiedy w koncu na mojej twarzy pojawi sie usmiech?? tak bardzo jstem smutna i nieszczesliwa,nikomu nie zalezy ,zebym sie usmiechnela,zebym byla szczesliwa...juz nie wierze ze bede sie kiedys szczerze usmiechac ,moje zycie przepelnia bol i cierpienie,a usmiech pozorowany dla ludzi i przez lzy jeszcze bardziej boli...:(

Nam zależy

nawet nie umiem dobrze opisac swoich odczuc,jestem taka do niczego,nijaka i beznadziejna..:(