Samotność i jej smak..

a ja mam dobry humor na smutki i różne myśli polecam sesję. skutecznie odwraca uwagę od wszystkiego :>

No fakt - jestem piękna :D Ale psychicznie mam tak samo :(

A gdzie Not. ? :(

no właśnie ...brakuje ty kogoś

skasowało mi pół wypowiedzi, why?! dzisiaj czuję się aż nienaturalnie szczęśliwa..taka radosna i pozytywnie myśląca.dziiiwne.taki obcy mi stan..

chyba sie uczy

czarowniczko-to super :) u mnie niestety wprost odwrotnie

to http://www.youtube.com/watch?v=TjIk7ii8hwI&feature=related jeszcze jeden kawałeczek ...prosto z gór :)

Panno M. - może sobie to wszystko wyolbrzymiasz ? :( Może nie jest aż tak źle ? Wygląd to nie wszystko, choć sporo ułatwia, ale jesteś tak zajebista, że normalny Facet będzie Cię błagał o rękę :D :P

Damo, a ja Ci zazdroszczę że potrafisz tak wprost powiedzieć, że jesteś piękna i jesteś świadoma swojej urody. ja mam niesamowite kompleksy,dosłownie do wszystkiego w sobie jestem się w stanie przyczepić...a jakoś facetom się podobam :o chyba mam kompleksy od czasów podstawówki, kiedy wszyscy mnie wyśmiewali i ogólnie byłam zawsze ta gorsza, odrzucona...

też wszystko w porządku , narty zaliczyłem, nowa kołderka śniegu wszystko przykryła , coraz pozytywniej ...:), łomega działa i nie tylko łomega..

trzecia ... to tak z podstawówki jeszcze..taka indywidualność nie za bardzo akceptowana ?

Mówię, co widzę :D Nie da się ukryć, że jestem ładna, ale za to jaka zryta w środku :O

Damo, oj a kto nie jest zryty? :D wyssany-odkąd pamiętam, zawsze odstawałam od reszty...i podstawówka to był dla mnie koszmar.sama nie wiem,dlaczego dzieciaki mnie nie akceptowały...co takiego w sobie miałam..tym niemniej, dobiło mnie to na długi czas :O swoją drogą nie ma nic gorszego niż dzieciaki w wieku szkolnym. potrafią być naprawdę okrutne...

ja raczej nie miałem tego typu problemów, odstawałem , ale raczej do przodu, nieco rządziłem , (że się tak przyznam), ale nikogo nie gnębiłem

ja jestem samotna prawie cale zycie i mam dosc. coraz bardziej zaczyna mi ona doskwierac.. :(

to masz fajnie wyssany...ja za to przeżyłam co moje :( nauczyciele też mnie nie lubili,miałam przez to masę problemów z nauką,nienawidziłam szkoły po prostu..przez całą podstawówkę każdego dnia budziłam się z potwornym bólem brzucha. JAK JA SIĘ CIESZĘ ŻE MAM TO ZA SOBĄ.

nie wiem jak to jest..przez jakis czas mialam duza pewnosc siebie i wydawalo mi sie ,ze jestem super laska,ale to chyba bylo na wyrost,bo jakos nikt specjalnie tego nie zauwazal.. w sumie teraz sporo osob mi mowi,ze jestem ladna,zgrabna..ale jakos powodzenia nie mam,wiec nie wiem ,czy to nie falszywe...z reszta jak by nie bylo,ja podobam sie sobie coraz mniej ,czuje sie taka brzydka,ze nikomu nie moge sie spodobac,chyba popadam w skrajnosc ja tez w podstawowej nie bylam lubiana ,a raczej wysmiewana i gnebiona ,w sredniej bylam odludkiem ,czulam sie gorsza...potem udalo mi sie zyc normalnie i znow jak by wracaja stare czasy :(

Mnie też nikt nie lubił :D Ale teraz się z tego śmieję :P Dziewczyny zazdrościły mi urody i ocen (chcąc, nie chcąc - uczyłam się dobrze) i też nie miałam koleżanek, a nauczyciele lubili mnie tylko dlatego, że dobrze się uczyłam...

Ło jeju.. w liceum to dopiero było... nie pamiętam, żebym zamieniła z kimś choćby słówko... przykre :(

ja raczej miałem problem z wychowaczyniami z klasy 1-6, takie osoby nie powinny pracować w szkole , dopiero póżniej już miałem do czynienia z normalnymi nauczycielami (obie w końcu przestały uczyć po iluś latach znęcania się ..) teraz wyleciałyby po paru miesiącach

ja raczej jestem nieśmiała, łatwo się stresuję, więc przez to miałam masakryczne problemy w szkole-przy odpowiedzi ustnej potrafiłam po prostu zaciąć się i milczeć,nawet jeśli umiałam. przy tym pojawiał się śmiech klasy,wyzwiska...no i wiadomo, że przez to zamykałam się jeszcze bardziej. nauczyciele zawsze mi wpierali, że nie zrobiłam sama tego zadania, nie napisałam wypracowania, że ściągałam na klasówce...BO NIEMOŻLIWE,ŻEBY TAK DOBRZE MI POSZŁO. pewnie wyglądałam na wyjątkowo tępą...teraz mam to gdzieś, ja poszłam dalej, a ta banda baranów dalej jest sfrustrowanymi nauczycielami...a uczniowie, którzy się ze mnie nabijali w większości skończyli marnie-zrobiłam ostatnio retrospekcję na nk i jakoś tak...poczułam się lepiej.może głupie to i prymitywne, ale poczułam satysfakcję :D

No to gratuluję :D Z tego co wiem - spośród całego tego towarzystwa, tylko ja zaszłam w miarę wysoko :D (nie chwaląc się)... tak to jest. Życie nam to wszystko wynagradza :) Mi ubliżali, wyzywali mnie, obrażali... nawet czasami bili :O (ale to w podstawówce) :P

dobranoc wszystkim,musze sie wyspac ,jutro zaczynam cos nowego...

Damo ....hahaha

Powodzenia :) I dobranoc

Wyssany - no wiesz ! To była ironia :D

hihihihi

Witam Samotnych :*

Z czego się śmiejesz ? :D