Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Gość wyssany5
pół czekolady gorzkiej (dużo MG )jedzone kawałeczkami w ciągu dnia aż tak strasznie nie zaszkodzi. Ważne , aby nie słodzić i ciastka o jak najmniejszej ilości cukru.( najlepiej spróbuj dwutygodniowej diety i codziennych ćwiczeń - zobaczysz ,że będą efekty, co Cię zmobilizuje do dalszej aktywności i skorupa zacznie pękać. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany5
Zaczęłem się tymi zagadnieniami po prostu interesować , o wiele lat za póżno. Mniej więcej od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revelver- sory, masz rację co do jęczenia, ale nie radź dziewczynom, zeby tak sobie gdzieś poszły, bo to nie jest takie oczywiste. Do kina, na basen-owszem, ubierasz się, wychodzisz, idziesz, wracasz do domu (i dalej siedzisz przed kompem )Ale do pubu alko na imprezę jakąś w mieście? samotna dziewczyna wchodzi do knajpki, zamawia piwo i siedzi sobie? jak to wygląda? samotny facet-owszem, siedzi, jara fajkę, nikt sie go nie czepia.ja nie raz bym tak chetnie sobie piwko wypiła, popatrzyła na ludzi, posłuchała muzyki, uśmiechnęła się do barmana, na luzie, ale to nierealne w przypadku dziewczyny. Poza tym, jakie znajomosci można zawrzeć w takich okolicznościach? Jasne mozna trafić w przeznaczenie, różnie bywa, ale na dzień dobry to raczej nie sa klimaty na ciekawszą i głębsza znajomość, nie uważasz? uważam że masz takie same prawo siedzenia przy barze jak facet...nie widzę nic w tym dziwnego że kobieta siedzi sama i sobie piw-kuje obserwując ludzi...czasy gdzie tylko facet chodził sam już minęły...kobiety są dziś samodzielne i potrafią żyć samodzielnie (pomijam kwestie uczuciowe lub miłosne)....potrafią przy okazji wyrwać jakiegoś chwasta całkiem niespodziewanie - lecz jest jedna zasada - nie licz bardzo na to jak gdzieś idziesz że kogoś spotkasz , bo wtedy się rozczarujesz...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany - aha :) Revolver - my tylko uświadamiamy Ci, że to nie jest takie proste znaleźć faceta .. uśmiechniesz się i co dalej? Troszkę dziwnie tak do obcego.. Ale ja się na tym nie znam.. nie mam doświadczenia, więc już nic nie mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, jakie znajomosci można zawrzeć w takich okolicznościach? Jasne mozna trafić w przeznaczenie, różnie bywa, ale na dzień dobry to raczej nie sa klimaty na ciekawszą i głębsza znajomość, nie uważasz? poza tym każde okoliczności są dobre by coś wygrać lub przegrać...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jako dziewczyna w knajpie nie posiedzisz spokojnie, ciągle ktoś bedzie Cię zaczepiał, nie masz luzu, zapewniam Cie, ze jest to łatwe. I pomimo nowoczesnych czasów stereotypy maja swoja moc, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
revolver-to o co w koncu chodzi?? ppo co ma 25letnia kobieta wychodzic na piwko,skoro nie dla zamiaru poznania kogos ;) damo-'podobno szewc zawsze w dziurawych butach chodzi.. wiec moze jednak medycyna:) ja jestem zdania ,ze jesli chodzi o nasze zycie i szczescie wart sprobowac wszelkich mozliwych sposobow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jako dziewczyna w knajpie nie posiedzisz spokojnie, ciągle ktoś bedzie Cię zaczepiał, nie masz luzu, zapewniam Cie, ze jest to łatwe. I pomimo nowoczesnych czasów stereotypy maja swoja moc, niestety. stereotypy mają moc gdy im ją nadasz...wszystko zależy od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze nie jest to łatwe- miało być. Dobra, poddaje się, bo już sama nie wiem, po prostu ja bym się tak źle czuła i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
revolver-to o co w koncu chodzi?? ppo co ma 25letnia kobieta wychodzic na piwko,skoro nie dla zamiaru poznania kogos zamiar być musi ale nie ma to być obsesyjne i desperackie po prstu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze faceci to wzrokowcy.. gdybym szukała Mężczyzny, to chciałabym, aby zainteresował się mną od środka. Niestety jesteście wzrokowcami. Nie mam kompleksów, ale to takie poniżające dla kobiety, jak Mężczyzna patrzy tylko na wygląd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego musi być zamiar ? Jeśli kobieta chce po prostu się odprężyć i popić trochę, to czy musi od razu chcieć zainteresować kogoś swoją osobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chodzi nam przeciez zeby poznać ludzi,mieć przyjaciół, kogoś bliskiego, ale nie od razu pusty podryw na całego, nie? mylę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze faceci to wzrokowcy.. gdybym szukała Mężczyzny, to chciałabym, aby zainteresował się mną od środka. Niestety jesteście wzrokowcami. Nie mam kompleksów, ale to takie poniżające dla kobiety, jak Mężczyzna patrzy tylko na wygląd gdy mam patrzeć do środka, widzieć muszę jako pierwsze opakowanie...nie widzi się wnętrza z początku...tylko ślepy nie widzi opakowania...wy chciałybyście takich ślepców chyba ...oj panie co z wami? widoczny u was brak osobnika typu męskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany5
a więc można założyć topik pt. Samotność w knajpie :classic_cool: :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Jakoś wytrwałem w postanowieniu, że zajmę się robotą i nie będę tu pisał do 15. Choć nie do 15, złamałem się wcześniej. Ale mniej więcej zrobiłem, co miałem zrobić. Ale od zaglądania nie mogłem się powstrzymać :/ Szczególnie, że dzisiaj tutaj taki fajny ruch. Zaraz postaram się odpowiedzieć na to, co tam widziałem po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany5
Padme...:) chciałoby się często wyrwać z tej klatki i oderwać się od tego wszystkiego, jeszcze ta zima i te ograniczone możliwości kontaktów. wypad do knajpki w jakimś towarzystwie - wiadomo, zawsze coś pozytywnego, samej - nie zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jesli ktoś czuje sie samotny w dzieciństwie, potem w mlodości, to już takie jego przeznaczenie..." Moim zdaniem to bzdura. Taki defetyzm powstrzymujący od wysiłku, działania. Nie jesteśmy raz programowalni i niezmienni. Mamy na siebie bardzo duży wpływ, choć w pewnych przypadkach jest dużo trudniej. "Nie ma co robić, gdzie i z kim wyjść... " Dokładnie, mam tak samo. "Wiem, ale gdzie ja sama pójdę ? Imprez nie lubię.. znajomych nie mam." Ja mam dwóch kumpli. Ale jeden ojciec rodziny, więc od czasu do czasu udaje się spotkać, chociaż mieszkamy obok siebie. A drugi gdzieś obecnie w kraju, nawet nie wiem gdzie. "to czym mam zastapic slodycze?" Ja nie jem słodyczy już prawie od roku. Wcześniej byłem łasuchem na słodycze. Rzuciłem nie z jakiegoś powodu, ale z ciekawości, jak to jest. Najbardziej mnie zaciekawiło, że jak się nie je słodyczy, to inne rzeczy wydają się bardziej słodkie. Od wtedy też nie słodzę. Choć nie powiem, czasem skubnę coś słodkiego. Np. przez święta zjadłem aż pół paczuszki rodzynków w czekoladzie (wcześniej nie do pomyślenia, że aż tyyyyyle zjem). Czym zastąpić - tak jak piszą, owocami. Ja jeszcze też lubię właśnie rodzynki (ale zwykłe) albo suszone daktyle - mniam - choć pewnie też nie są za bardzo naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×