Samotność i jej smak..

Tak. Trochę. Wiesz jak to jest - jak środek na ból gdy nogi połamane - niby nie czuć, ale sztucznie.

No tak.. Dobrze powiedziane.. Tylko środek przestanie działaś i na nowo..

W kółko i w kółko.

''działać''

No i dupa...

Czy takie życie ma sens ?

Niczego nie myslalam Damo .... ja wrecz liczylam ,jeszcze jakas iskierke nadziei mialam,ze skomentujesz moje slowa na poziomie wypowiedzi Not'a .... I nie chodzi tylko o wczorajsze Twoje zachowanie,wiec nie tlumacz go szczegolnymi okolicznosciami. Przestalam juz miec nadzieje,ze i tym razem zrozumiesz o czym pisze :O A zreszta nie ma to znaczenia - baw sie tak jak lubisz .... wiecej nie przeszkadzam Pa :D

Ale niepotrzebnie się nakręcamy. Tylko też, nie mam pomysłu co teraz ze sobą zrobić. Książki przeczytane (nie wszystkie :P, te co mam pod ręką) ile można oglądać filmów. Chyba jedynym sposobem jest cieszyć się z tego, co się ma. Tylko kiedy ja nie umiem. Kiedy ciągle czuję się jakiś pusty w środku, bez znaczenia.

Czy takie ma sens? Nie ma. Ale sens można nadać tylko samemu. Tylko trzeba umieć.

Karolino, ale kiedy Ty wreszcie zrozumiesz, że nie obchodzi mnie to, co o mnie piszesz ? Dlaczego poniżasz innych, jak sama nie jestes idealna ?

No właśnie ja nie potrafię.. nie umiem żyć tak, aby moje życie miało jakikolwiek sens...

A marzenia? Masz marzenia?

Po co je mieć, jak i tak się nie spełniają ?

Załóżmy, że moim marzeniem jest mieć normalną rodzinę.. (nie chodzi mi tu o swojego męża i dziecko.. nic z tych rzeczy), tylko o rodziców.. przecież i tak wiem, że to się nie spełni, więc po jaką cholerę marzyć ?

jak nie widzicie sensu to go nadawajcie , jak macie wyobraźnię....a nie biadolicie i zakładacie kółko różańcowe...:)

Revolver -- tylko jak ? W jaki sposób nadawać życiu sens ?

Dużo pesymizmu, jak się Was czyta.Marzyć trzeba zawsze, nie można z góry zakładać, że nic mnie w życiu dobrego nie spotka.

sens można nadawać szukają przyczyny i skutku

tylko jak ? W jaki sposób nadawać życiu sens ?--------myśleć pozytywnie.Złe emocje przyciągają zło, dobre-dobro

Diali -- to nie ciemnogród.. trzeba myśleć trzeźwo ! DObra.. przyczynę znam, a skutek ?

DObra.. przyczynę znam, a skutek ? a skutek jeszcze się nie pojawił?

Powiedzmy, że myślę pozytywnie .. I co mi to daje ? Siedzę teraz przed kompem i piszę z Wami jak naprawić swoją sytuację, ale po co o tym pisać jak i tak nie pomoże ?

Powiedzmy, że myślę pozytywnie .. I co mi to daje ? Siedzę teraz przed kompem i piszę z Wami jak naprawić swoją sytuację, ale po co o tym pisać jak i tak nie pomoże ? odbijesz sie od ekranu za jakiś czas i popraw się - nie każdy skutek lub przyczyna są dobre i pozytywne - nie zmienia to faktu że są ...

każdy potrzebuje się zresetować czasami przed kompem...przyczyną jest życie poza kompem i na odwrót :)

Nie potrafię uleczyć swojej chorej psychiki.. Nie ma na to lekarstwa.. Psycholog też radził mi myśleć pozytywnie i inne gówna i nic to nie dało :( Każdy ma życie na jakie zasłużył...

Nie mam swojego życia.. Przecież nigdzie nie wyjdę, nie spotkam się z ludźmi.. znowu zmarnuję kolejny dzień mojego życia na użalanie się nad sobą :(

Damo, chodziło mi o marzenia "wprzód" - przeszłości nie zmienisz. "Nie mam swojego życia.. Przecież nigdzie nie wyjdę, nie spotkam się z ludźmi.. znowu zmarnuję kolejny dzień mojego życia na użalanie się nad sobą " Otóż to, mam tak samo jak Ty. Ale na przekór bym Cię gdzieś wyrwał :P No ale tak mogę sobie pobiadolić, że i tak nie ma jak.

to tylko depresja...są gorsze przypadki ...jak myślisz logicznie to jesteś zdrowa...damo...jak żyjesz w realnym świecie czyli czasem brutalnym to jesteś zdrowa...jak czasem rozklejasz się i użalasz nad sobą to tez jesteś zdrowa...

" sens można nadawać szukają przyczyny i skutku" Mi się to źle kojarzy. Z szukaniem przyczyny i skutku wszechrzeczy - w uproszczeniu - dlaczego żyjemy i po co żyjemy - jako ogół, zjawisko" To nie prowadzi moim zdaniem do sensu. Bo trzeba by było mieć odpowiedź.

Not - :D Doszłam do wniosku, że wolałabym być chora psychicznie.. zamknąć się w swoim własnym świecie.. jak ci chorzy ludzie.. Jak myślę trzeźwo, to wcale nie jest lepiej :(