czy zwiazałabys sie z kolesiem ktoty jest impotentem?

"i który z tych mądrali powyżej związałby się z taką kobietą i był wierny?" ale to podobno facetom zalezy na seksie

magmads --ale Ty głupio myslisz"a taki który nie może uprawiać seksu, bedzie miał przynajmniej pewność że kobieta która z nim jest, jest z nim z miłości!!!!" Jezli kobieta ktora jest z facetem impotentem od zawsze to nie musi oznaczac od razu miłosci do tego faceta,tylko po prostu zwykłe wyrachowanie,bo tak kobieta tez moze nie chciec seksu,jest po prostu aseksualna i wolała zwiazac sie z impotentem,bo taki da jej jakies tam bezpieczenstow,z enie zdradzi jej ,bo ona seksu nie lubi

a poza tym slyszalam ,że nawet prowadzą badania nad przeszczepem członka ( twarz już przeszczepiają i ręce..) wiec zawsze jest nadzieja. autorze ,,nie zostala Ci śmierc" tylko szukanie partnerki której nie zależy na seksie, a takie kobiety istnieją, albo szukanie dalszych metod leczenia za granicą np. lekarze czasem mowią ,że nie ma na cos szans ,a potem okazuje sie ,że jest więc nie poddawaj sie tak łatwo

z impotencją można sobie poradzić, jak nie lekami, czy psychoterapią. możliwy jest sposób, który gdzieś czytałem. Wymaga to sporo kasy i speca chirurga. Wszczepia się w penisa odpowiednie wkładki napełniane pompką i płynem umieszczone w mosznie. Pompką przed stosunkiem pompuje się i stawia ptaka na baczność i dalej do roboty, można tak bez końca, aż się siusiak zetrze od tarcia.

"bedzie miał przynajmniej pewność że kobieta która z nim jest, jest z nim z miłości!!!!" a tak to tej pewnosci nie ma? no tak masz racje zdecydowana wiekszosc kobiet jest z facetami tylko dla samego seksu i w ogole nie kochaja... hehe wez zastanow sie co piszesz.

mam wrażenie że macie problem z czytaniem ze zroumieniem... przeczytajcie jeszcze raz mój post, ja nikogo nie potępiam, wręcz właśnie mówię że dobrze że są i tacy ludzi i tacy.... nie ma jednej recepty na wszystko...wy myślicie tak a ja myślę inaczej...a kto rozsądzi kto ma rację? nikt...bo ja mam rację według siebie a wy macie rację według siebie i ja tego nie potępiam.... a co do miłości a litości to ja zrozumiałam pytanie autora o to która z was by się związała z impotentem a nie która by przy impotencie trwała do końca swych dni z litości.... nie wyobrażam że miałabym się z kimś związać z litosci...i to jest moje spojrzenie na świat, więc zajmijcie sie odpowiedzią na pytanie a nie komentowaniem innych wypowiedzi!!! ja bym się związała i nie dlatego że nie lubie seksu jak ktoś tu zasugerował.... tylko dlatego że jesli poczułabym miłość i dowiedziałabym się że seksu ma nie być to sorry ale miłość to DLA MNIE (podkreślam DLA MNIE) to ważniejszy wyznacznik związku niz seks!!! żegnam!!! Wy oczywiście kochani macie inne zdanie i to jest piękne że każdy jest inny, bo jak nudno byłoby gdyby wszyscy myśleli tak samo, a tych dla których seks jest ważny oczywiście tez rozumiem , nie potępiam i nie wyzywam(jak co niektórzy na tym forum) każdy trafi na takiego człowiek z którym bedzie mu dobrze..