moja córka ma wielkie potrzeby

Otoż mamy z mężem po 38 lat i mamy 19 letnią córke.Zyjemy raczej skromnie.Na jedzenie nam nie brakuje,zadne luksusy ale córka caly czas ma jakieś luksusowe zachciankiszczerze to nie wiem skąs wpada na takie potrzeby typu perfumy po 500zł czy też szminku za 150zł.Ja takich nigdy nie kupowałam a ona praktycznie przedstawia mi liste rządań i cały czas tylko mamo masz mi kupić to czy to. A druga sprawa ze zastanawialismy się z mężem nad drugim dzieckiem to powiedziała,że nam zabrania. Sama nie wiem co robić.

No i co my mamy zrobić? Jak ją tak wychowaliscie to tak macie, proste :D

Na Zachodzie wiekszosc 19 latek pracuje na swoje zachcianki. Trzeba byc mega nieodpowiedzialnym rodzicem nie majacym pojecia o wychowaniu, aby kupowac doroslej corce perfumy za 500zl, bo ona ma akurat taka zachcianki:O Dwie raczki ma?

chyba rozpiescilas corke i teraz sa efekty

jak wychowaliście takiego rozpuszczonego potwora to teraz go macie.Dziwi mnie że córka może wam czegoś zabronić i chyba trzeba jej porzządnie w mordę przywalić to się opamięta

bo takie to sa te jedynaczki. a co do drugiego dziecka to nie macie na co czekac. przedłuzycie swoją młodosci i ona postawiona przed faktem dokonanym powinna spojrzec na sprawe inaczej:)

Rozpuszczona gówniara niech sama sobie zarobi na coś ekstra

przecież możesz nie dawać jej pieniędzy jest dorosła to niech zapierdala do roboty.A jak nie chce to niech zdycha z głodu

po 38 lat i 19 letnia córka, to ciesz się, ze jeszcze nie zostałaś babka, jedno co ma dobrze poukładane w głowie to to, że nie ma po rodzicach genów robienia w tak młodym wieku dziecka, lub jeżeli już się kocha to przynajmniej z głowa nie tak jak jej rodzice.

młodosc* a czemu dopiero teraz myslicie nad drugim dzieckiem??

procent racji!! I dziwie sie, ze ty ciagle jej dajesz te pieniadze na takie drogoe rzeczy! Ja sobie kupuje takie perfumy, kosmetyki czy ciuchy, ale ja mam 30 lat i od 8 lat utrzymuje sie sama! Bedac nastolatka, a nawet pozniej majac dwadziescia kilka lat w zyciu nie uzywalam takich kosmetykow, bo nie bylo mnie na nie stac, a zeby brac od rodzicow pieniadze to nawet do glowy mi nie przyszlo! Ukruc jej to i koniec! Powiedz, ze ma isc do pracy sobie dorabiac (np. na promocjach, juz za moich szkolnych lat tak sie dorabialo), a wtedy bedzie miala na kosmetyki!

Żałosne,wypierdolcie ją z domu niech spiepsza do pracy dziwne że dajecie jej jeszcze pieniądze

bo wczesniej nie mieliśmy warunkow na drugie dziecko

oczywiscie ze jej nie daje na to wszystko,czesto odmawiam bo po prostu nie mam pieniędzy ale ona chodzi wtedy obrażona i mowi ze jestem taka podłą matką najgorszą na świecie

to znajdz jakies filmy na których są naprawde podłe matki i podrzuć jej. a przynajmniej dobrze sie uczy skoro ma takie wymagania...?:/

Powiedz jej, ze jest pelnoletnia. Ma takie zachcianki, to niech sobie na nie zarobi. Niech postoi na promocjach w supermarkecie choc jeden dzien i zarobi kilka groszy, to zobaczy, co to znaczy zapracowac sobie na zachcianki. Jestem ciekawa, czy po kilku dniach takiej harowki kupilaby te perfumy, czy byloby jej jednak szkoda. Jak juz ktos tu powiedzial- na zachodzie 19-latki wyprowadzaja sie z domu, mieszkaja same i zarabiaja na siebie. W Polsce jest inna rzeczywistosc i trudno wymagac, zeby corka sie wyprowadzila, bo nawet nie ma dokad. Ale zarabiac na siebie moze mieszkajac pod waszym dachem.

O drugie dziecko powinniście się postarać jak najprędzej, dopóki córka z Wami mieszka, bo będzie mogła zająć się obowiązkami domowymi w czasie, który Ty poświęcisz maleństwu.:)

od kiedy to starsze dziecko jest w domu służącą, jeżeli masz takie podejście do zycia, o, to nie takiem matki, niech lepiej przestanie rodzić. Rodzice jak decydują się na dziecko to ich problem a nie starszego rodzeństwa.

córka nie moze pomóc w domu czy przy mmłodszym rodzenstwie ale doic kase ze starych za NIc moze bo córcia :O no sorry ma 19 lat prcowac moze i niech kupi perfumy za 500 zobaczy na ile starczy jej kasy

he he dobre, dobre, musze mojej matce tak powiedzieć, może mi kupi, a swoją drogą nie wyobrażam sobie niezarobić na własne potrzeby, ja w wieku 19 lat dorabiałam, (nie pracowałam bo się uczyłam), ale zawsze miałam swoje pieniądze, sory ale dla mnie to jest upokarzające żebrać od rodziców, czasem fakt pożyczam od nich pieniądze ale między słowami pożycz a daj jest różnica.

jestem w wieku autorki, ja mam syna rok młodszego od jej córki, więc w miejsce szminek i perfum moge wstawić oryginalne ciuchy, telefon, głośniki, płyty itp itd, ciągle mu cos potrzeba, na studniówkę to mu trzy razy dawała bo za każdym razem coś pilniejszego wypadło. Jak zbawienia czekam kiedy skończy szkołę i przestanę go utrzymywac, nawet na fajki u usze dawac

czarna_aga, muszę czy chcę????? nauczył się palić, niech się nauczy płacić za swoje papierochy, teraz jest tyle dorywczej pracy dla młodzieży, że szkoda mówić, ale rodzice zamiast smarkactwo w dupę kopnąć i pogonić do roboty, wolą robić za bankomaty dla swoich pociech, a później narzekają. Zmądrzejcie rodzice!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

matkacorki> jak sobie pozwoliłaś na takie traktowanie to masz. Dałaś sobie wejść na głowę i rozpuściłaś córunię. Tak to ejst z jedynakami. W waszym domu to córcia ma najwięcej do powiedzenia ztego co widzę, brak autorytetu i zasad moralnych. Raczej nic dobrego z niej nie wyrośnie.

Tośka, ja wiem i zdaję sobie sprawe że po prostu na niektóre rzeczy zwyczajnie przymykam oko dla świetego spokoju gdyż nie chce mi sie z nim kłócić dla 10 zł, jak go wyślę do roboty to on gotów rzucic szkołę bo mu na niej nie zależy, za to i tak

zniknęła. poszła wychowywac dziecko

Czarna to nie chodzi o kłotnie o 10 zł, bo jak sama piszesz, studniówka, głośniki itp.itd, więc suma jest trochę większa, ale nie o tym chciałam pisać, narazie to jest 10 zł, potem będzie 100 aż dojdzie do 1000, sory, ale jeśli twój syn jest prawie dorosły, dajcie mu jakąs tygodniówkę, w której powinien się zmieścić, a jak chce coś extra to niech sobie odłoży albo zarobi, a co jak mu po szkole wpadnie do głowy isć na studia-dalej będziesz go utrzymywać, - uwierz to kosztuje duzo więcej niż 10 zł. albo jak nie pójdzie do szkoły i nie podejmie pracy bo mamusia da?????

10 zł to miałam na mysli te nieszczęsne papierosy na które ode nie wyciąga co kilka dni Na studia nie pójdzie bo jest za leniwy, słabo sie uczy, aby tylko maturę szczęsliwie zdał i do pracy chce iśc jak najszybciej, już by najlepiej poszedł żeby nie ja Jest juz pełnoletni od kilku ,miesiecy, Aby tylko znalazł sobie jakąś uczciwą porządną prace to będzie i łatwiej, bo jego postawa roszczeniowa jest zbyt wygórowana i to znacznie

czarna aga-daj ci boże, żeby tak było jak mówisz. pozdrawiam.