pobiłam swojego chłopaka

Zawsze byłam nadpobudliwa, łatwo się denerwowałam, nie panowałam nad emocjami. Taka moja uroda. W czasie kłótni zdarzało się że uderzyłam swojego faceta w twarz. Ale dziś przesadziłam i przynaję to ze wstydem. :( Uderzyłam go nie z otwartej ręki jak zazwyczaj, ale z pięści w twarz i kopnęłam go w brzuch. Byłam wtedy tak wściekła że od razu wyszłam (to się działo u niego w domu), a wychodząc specjalnie rzuciłam jego laptopa na ziemię. :( Nie odzywa się do mnie teraz, ja też do niego nie, bo mi wstyd. Wiem że przesadziłam. :( Co powinnam zrobić?

bo jestes psychopatką...

za laptopa.

frustratko :O

Moja dziewczyna też stosuje wobec mnie takie metody, może nie wali mnie w brzuch, ale regularnie obija moją elektronikę o powierzchnie niesprężyste. Ale wiem - podkreślam, WIEM - że zasługuję na to, bo przecież nie robiłaby tego bez powodu, prawda???

Lecz się na mózg :O

zasługujesz na to wciro głupia. i weź mnie nie denerwuj bo ci w nocy ubrania potne i buty wyrzuce

czasem za nic konkretnego siekne mojego M w pyszczek. Czasem kppne. Na szczescie nie oddaje, chociaz moze powinien, wtedy by mnie oduczył tego gdybym dostala w pysk pare razy i musiala zbierac sie z podlogi Nigdy go nie przeprosilam jeszcze i nie zrobie tego bo to slowo nie przejdzie mi przez gardlo choc czuje sie zle z tego powodu ale glupia duma nie pozwala i moze przez to wolalabym zeby oddal albo chociaz strasznie sie wkurzyl i mnie konkretnie zjechal za to. zal tylko tego laptopa:P lepiej zeby dzialal

Dobrze, że notebook aktualnie znajduje się w serwisie, a komórka niewiele jest warta - podobnie ubrania - no, może sztruksowej marynarki od Bossa bym żałował - ale chwilowo nic mi nie grozi z jej strony. Co nie znaczy, że nie może zastosować wobec mnie środków przymusu bezpośredniego. Kibicuję autorce topiku - facetów trzeba dyscyplinować wszelkimi dostępnymi środkami! Niech nie będzie Ci wstyd, idź do niego i skasuj mu auto za to, że się nie odzywa!

generalnie uważam że odrobina przemocy jest jak najbardziej uzasadniona w sytuacjach, kiedy ordynaryjne metody komunikacji zawodzą... nie mówię, żeby kogoś lać od razu, ale jak się rozbisurmani, to klaps w papę jest jak najbardziej na miejscu

NA takie akcje wystarczy raz kobietę chwycić za szczękę i... puścić po pół sekundy . Zakładając, że facet potrafi jedną ręką otworzyć orzecha włoskiego. Przemoc to obrzydliwa rzecz, a nic jej tak nie prowokuje jak brak reakcji.

doszłam do swoich przekonań w trakcie zajęć z kupsonowania prowadzonych przez mojego ojca:>>>>>>>>>

effique => "orydynarne" ze względu na medianę poziomu wychowania w społeczeństwie jest lepszym sformułowaniem :P

zaproponuj seks oralny

A wogóle to o co poszło? pewnie nie ma to większego znaczenia bo i tak sie już wszyscy nakręcili tym mordobiciem...ale jednak jestem ciekaw.

Tam zaraz mordobiciem. Ordynarnym fochem raczej. Autorka to prostaczka. :o

pewnie nieszczęśnik powiedział jakieś dobre słowo o swojej eks, co zostało zinterpretowane jako chęć powrotu do niej albo insynuowanie, jakoby była lepsza od obecnej... i dostało mu się

Może zasłużył? Nie powiedział naprzykład zwyczajowej formułki: ale dziś pięknie wyglądasz albo jeszcze coś gorszego!!...choc trudno wyobrazic mi sobie straszniejszą zniewage!!!

Przytyłaś... :P

"cipka coś ci śmierdzi" http://www.efukt.com/20594_Bitch!_You_Broke_My_Dick!.html

nie czegos takiego by nie zaryzykował bo by go udami zadusiłą....

Proponuje iść na terapię. Pewnie uznał Cię za furiatkę i dał sobie spokój. Jak długo można pozwalać by ktoś nas poniżał? Przecież to facet, a ty robisz z niego pizde.

Nie trza z niego robić, skoro już jest i daje się furiatce maltretować :o

ale widzicie drodzy Państwo, że autorka się ulotniła? przeczytała własne słowa i w przerażeniu poszła skasować chłopu auto za to, że zrobiła z siebie kretynkę na Kafe

:D

:)) biedny koleś

Zasłużył. Głupotą.

Poszło o to, że znalazłam w jego archiwum gg jak rozmawiał z kolegą o kolezance z ich roku. Tamten się zachwycał jaka fajna z niej dupa, a mój facet potwierdził. Zaczęliśmy się kłócić, potem go pobiłam, a potem rzuciłam tym laptopem na którym to przeczytalam. Uważam że przesadziłam, ale on też nie był bez winy. Ja się pierwsza nie odezwę.

Elza nie mam zielonego pojęcia, jaka wojna tak bardzo upośledziła Ci psychikę, ale ty ewidentnie potrzebujesz zajęć terapeutycznych z anger management. Ale i tak jest mi bardziej żal tego masochisty, co się z Tobą męczy. Być kretynką to ciężki grzech, ale być z kretynką to grzech śmiertelny.