Ona nie chcę sie z nikim wiązać!

Mam pewien problem. Od naszego rozstania minal prawie rok. Ona obecnie nie jest w zwiazku ja tez. Wiem ze jak bylismy razem ona cos do mnie czula(tak mi powiedziala po czasie)i ja do niej tez. Teraz gdy probuje cos zadzialac dostaje odpowiedz ze ona nie hcce sie poki co z nikim wiazac:/ Jak ja mam to rozumiec ?

nie chce ciebie już

Dlaczego w takim razie nei hcce sie z nikim związac bo chetni sa wiem o tym.

słuchaj- odpowiem ci jako kobieta która często używa tego tekstu do spławiania- to że ma adoratorów rto nic nie znaczy- to tylko swiadczy o tym że wśród nich nie ma nikogo kto by ja zainteresował - uwierz jak kobieta spotyka faceta marzeń jest od razu gotowa na związek chociaz 2 dni wcześniej komuś innemu mówiła że niby nie chce się z nikim wiązać- przecież lepiej usłyszeć że nie chce się z nikim wiązać niż :"nie chcę się z tobą wiązać bo nie jesteś w moim typie " to taki unik

Ja np. też nie chcę związku, ale tylko z jednej strony... a zdrugiej to nawet bym chciała:)

sluchaj ona rozstala sie z gosciem 4 mieisiace temu. Dodam ze czesto sie spotykamy duzo rozmaiwamy czasem niektore czynnosci robimy bo je wspolnie robimy nie mowie tu o stosunku ale np gotowanie itp itd. ona iwe ze bardzo mi na niej zalezy ale moze jednak jest to trauma po nieudanych zwiazkach ??

słuchaj nie wiem czy to trauma-wiesz nie wiem jak mają wszystkie kobiety ale większość (łącznie ze mną) w sumie nie przeżywa i nie przeżywała nigdy żadnej traumy po związku- to tylko takie gadanie bo tak się przyjęło że kobiety sa niby bardziej uczuciowe- sprawa jest prosta- jakbyś był facetem jej marzeń to mogłaby się wczoraj rozstać z miłością życia a dzisiaj już być z tobą- ona podejrzewam nie chce się wiżać z tobą a nie z nikim- zobaczysz jak za 2 tygodnie spotka faceta który będzei dla niej ideałem w każdym aspekcie to nagle się okaże że jednak jest w 100% gotowa na związek- dla kobiet tak naprawdę liczy się chemia-ładne ciało, dobry seks i czułość - jak jest to wszystko to jest dopiero odlot- a jak nie ma tego to jest się z facetem ale tak z "braku laku"

Nie wiem co o tym mysleć. A jest jakis sposob zeby sie przkeonac czy jeszcze cos dla niej znacze?

zadnym facetem. powod to uczucia do ex. nie chce byc z kims , po to tylko, zeby byc i ranic. Moze i ona tak ma

to myslisz tak smao jak ja. Ja tez nie hcce zn ikim tylko z nią bo jest dla mnie ta jedna jedyna

Powinieneś cieszyć się, że chce sobie zrobić przerwe. Nie ma nic gorszego niż wskoczyć z jednego w drugi związek. Trzeba czasu na oczyszczenie;)

Moze z jednej strony tak z drugiej natomiast juz prawie rok sie strasznie mecze i zywie nadzieje ze moze sie cos zmieni a uwierzcie nie ma niczego gorszego jak zawod. potrafie spojrzec na to wsyztsko racjonalnie i umysl mowi daj sobie spokój ale serce ciagnie to na sile :/

daj jej czas, nie naciskaj...moze sie cos ruszy z czasem...a jak nie to bedziesz sie musial pogodzic ze strata.

"uwierz jak kobieta spotyka faceta marzeń jest od razu gotowa na związek chociaz 2 dni wcześniej komuś innemu mówiła że niby nie chce się z nikim wiązać- przecież lepiej usłyszeć że nie chce się z nikim wiązać niż :"nie chcę się z tobą wiązać bo nie jesteś w moim typie " to taki unik" - tak właśnie jest i dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn

nenad- nie naciskaj- pytasz jak się przekonać czy coś dla niej znaczysz- przecież już ci subtelnie dała do zrozumienia że nie- powiedziała że nie chce się wiązać a ty doszukujesz się drugiego dna- a go nie ma - i nie naciskaj bo czasami zdarza się że taka kobieta z dziwnych powodów decyduje się na związek z kimś kto tak bardzo o nią zabiego nawet jeżeli nie czuje do tego faceta tego co powinna czuc kobieta - wiąże się dla zabicia czasu i dlatego że on wręcz wmawia jej że będzie cudownie i tego jej czasami trzeba ale jak tylko na horyzoncie pojawia się ktoś inny, wymarzony to adorator-desperat który wybłagał wręcz związek dostaje automatycznie kopa w tyłek- nawet nie wiesz jak często kobiety sa z facetami tylko dlatego że nikt lepszy się nie trafił- nie chcesz chyba być tak przez nią potraktowany kiedyś ?? Jak będzie ciebie chciała to sama da ci znać

niekoniecznie - ja bym nie dała znać

Czyli nie ma juz zadnych sposobow zeby pobudzic w niej cokolwiek?

Nie ma takiej kobiety, której nie daloby się zdobyć:) tylko z niektórymi trzeba się nieco "namęczyć". Sprawe masz ułatwioną skoro często się widzicie. Znasz ją, wiesz co lubi... A w jaki sposób zdobyłeś ja za pierwszym razem?

A całkowicie przypadkowo bo na studiach :) dość humorystyczna sytuacja.:) Właśnie to ze ciagle sie widujemy, myslę ze wlasnei to mi troche przeszkadza. Wiem co lubi wiem jak z nią rozmaiwać ale wlasnie moze to ze tak czesto sie widujemy to jej przeszkadza podjac decyzje. Skoro zawsze moze do mnei podbic i wie ze jej bede pomagal jak moge mimo tego ze nie jestesmy razem daje jej poczucie ze nic wiecej niem oge jej dac skoro wsyztsko czego hcce dostaje na stopie kolezenskiej ? zastanawialem sie nad ograniczeniem kontkatu ale nei iwem cyz to jets odbry pomysl ?

słodka i po co mu wciskasz kity takie- jasne że są kobiety których niektórzy faceci nie są w stanie zdobyć, a ciebie każdy może mieć?? Każdy kto tylko zechce czy jak nie ma chemii to nie ma i koniec?? Jakby było tak jak mówisz to bele żul mógłby cię zdobyć bo wg twojej teorii każdy facet może mieć każda kobietę- bzdura

Nie hcce się oklamywać ale ja myśle ze ta dziewczyna jest w moim zasiegu, tylko trzeba do niej odnalezc klucz... no a ja wlasnie go szukam...

Nie twierdzę, że każdy może mieć każdą, ale skoro była już między nimi chemia, to jeszcze wszystko może się zdarzyć.

Ograniczenie kontaktów to dobry pomysł. przynajmniej przekonasz się, czy za Tobą zatęskni i przede wszystkim czy jak Ty nie będziesz jej widywał nadal będziesz o niej myślał.

na to drugi pytanie ja już odpowiedz znam. Byl taki okres ok 5 miesiecy kiedy widywalem ja sporadycznie (ine towarzystwo itp) i codzinnie gdy budzilem sie pierwsza mysl byla zawsze o niej

polskie wojny podjazdowe - kawał histerii :D

co masz na mysli ?

Nenad - oczywiscie , ze mozesz cos zrobic. Musisz jej udowodnic, ze tamten gosciu nieodwolalnie ma ja w dupie / i na pewno tak jest, tylko ona nie chce tego przyjac do wiadomosci/ Oraz , ze moze rowniez stracic i Ciebie jesli bedzie za bardzo robic z siebie posmiewisko zabiegajac o niego mimo ze on jej nie chce

niekonieczne myśli o tamtym, przecież nie była z nim zbyt długo to nie sądzę żeby miała jakieś sentymenty a w y jsak długo byliście razem?

Co mam zrobić powiedz mi prosze... skoro ja nie mam juz pomyslu to moze wy kobiety mi pomozecie. Postawcie sie na miejscu tej dziewcyzny i jak hccialbyscie zeby o was chlopak zabiegal tzn jak sie zachowaywal itp