zawiodłam nie chce mi się żyć nie mam siły

jestem z chłopakiem od 2 lat od samego poczatku było tak ze On zacząl sprawdzac mi komórke ja mu nie sprawdzałam ... potem On przestał bo mowi ze mi ufa ale potem to znowu ja zaczełam sprawdzać jego komórke raz przyłapałam Go na pisaniu sms-ów z pewną dziewczyną pocieszał ją bo rzucił ja chłopak mówil ze piękna flirtował itd obiecał ze wiecej nie bedzie z Nią tak pisał ... raz zrobił tak ze wziął moją komórke i puszczał sygnały wszystkim moim znajomym potem musiałam sie im tłumaczyć a i usunął połowe moich kontaktów ale to kiedys było ja wkurzyłam sie ale daroałam mu to ... a ja jakis czas temu coś mnie podkusiło wzięłam jego kom i zobaczyłam ze tamta dziewczyna znowu sie z Nim kotnaktowała w nerach wyslałam jej sms-a bez treści zadnej zaraz wylaczyłam telefon bo wiedziałam ze nie powinnam tak robic ale wkurzylam sie bo moil ze z Nią nie pisze a On mowi ze nie pisze tylko jak Ona cos napisze zapyta o cos to jej odpisze zeby nie byc chamem . On teraz odtrącił mnie bardzo mowi ze bardzo Go zawiodłam tym ze to zrobiłam że mu nie ufam ze On nie czuje sie winny bo tylko jej odpisywał ze to nic strasznego a ja zrobiłam cos podłego i On mi teraz nie zaufa nie wiem co mam teraz zrobić ??

Robicie cos jeszcze oprócz szperania w swoich telefonach?

w zlosci wypomniałam mu ze On robił podobne rzeczy kiedys a On sie broni tym że juz mi ufa i przeciez nie robi tego od dawna ... wiem nie powinnam robic tak samo

za naukę:o

oj robimy duzo fajnych rzeczy a to szperanie to taki głupi dziecinny epizod który trzeba skonczyc ale jak skoro On juz mi nie ufa i odtrąca

wiem wiem że to dziecinne a nie jestesmy dziećmi ale jakostak beznadziejnie zabrnęłam w tą głupote

nic na sumieniu to by się na ciebie nie pogniewał o to. na bank ma cos z tamtą i poprostu jest zły że mu w jego romansach przeszkadzasz. a odsunął się od ciebie bo już chyba wybrał że chce bbyć z tamtą,

On mowi ze jakby chchciał mnie zdradzić czy coś to by to zrobił i bylby z inną a nie ze mną

nie wiem co mam teraz zrobić ??" przede wszystkim pozbądz sie telefonu komórkowego !!! Problem zniknie :D

regres twoja rada jak zwykle bezcenna:P

tak rzeczywiscie dobra rada wiedzial ze czasem tam sobie zajrze do jego telefonu ale najbardziej Go wkurzył ten sms

Tamari a nie zauważyłaś ze problemy dzisiejszych nastolatków opierają sie w głównej mierze o przedmioty ... w tym przypadku problemem jest telefon komórkowy w innym bedzie to laptop i komunikatory jeszcze w innym będą to pliki i filmy na komputerze ... :D pokolenie mp3 :P

a skad wiesz, ze to nastolatka? moze jest ok 30 :D no, ale w sumie masz racje zenada:-O

mi się wali związek przez głupote a wy macie ubaw

a skad wiesz, ze to nastolatka? moze jest ok 30" Tami proszę cię :O Nie czytałaś tematu czy jak ?

oj Tobie sie wali zwiazek a mi sie spac chce:-O kazdy ma jakis problem oj regres, na kafe nic mnie nie zdziwi

mi się wali związek przez głupote a wy macie ubaw" sama stworzyłas sobie ten ubaw ;) A tak serio , to naprawdę pozbadz sie tel , i powinno być wszystko ok

zreszta zadnego ubawu nie mam ja bym az takich radykalnych rad nie dawala nie pozbywajcie sie komorek, ale pilnujcie tylko swoich od cudzej wara

kiedy telefon komórkowy był jeden w domu a nie każdy miał swój i może dlatego nie przywiązujemy wagi to tego mój - twój. Ja czasami dzwonie z tel .męża bo ma lepszy zasięg on korzysta z mojego. Nikt przed nikim nie chowa telefonu. Czytam jego sms a on moje i nic złego się nie dzieje. No fakt jakby tam były smsy od kochanka to pewnie chowała bym go. chociaż wiem też że wiadomości i połączenia można skasować., ale jak się nie ma nic do ukrycia to nie ma potrzeby chowania czegokolwiek

kiedy telefon komórkowy był jeden w domu" Ja pamietam jak był tylko stacjonarny i to co w 5 domu :) Autorko tak na zdrowy rozum ...czy wy zdajecie sobie w ogóle sprawe o co wam chodzi ?

'tak na zdrowy rozum ...czy wy zdajecie sobie w ogóle sprawe o co wam chodzi ?' Nie :)

ale my nie chowamy przed sobą telefonu lezą normalnie gdzies

ale my nie chowamy przed sobą telefonu lezą normalnie gdzies" tak myslałem :) że nawet nie wiecie o co wam poszło :)