Nie ustawiajcie łóżeczka niemowlęcia w osobnym pokoju!!!

a ja mam własnie dylemat gdzie postawic łóżeczko, mamy 2 pokoje duży z tv i komputerem, oraz mały który służy nam za sypialnie i własciwie w nim nie przebywamy tylko śpimy. w pierwszej wersji łóżeczko ma być w tej naszej sypialni, ale przecież cały dzień raczej przebywamy w dużym pokoju, a takie malutkie dZiecko prawie cały czas śpi i wolałbym mieć je na oku, gdy troche urośnie my przeprowadzilibyśmy się spać do dużego pokoju.. już sama nie wiem, z drugiej strony nie chciałabym w dużym pokoju gdzie jest głośno, ogląda się tv do późna, czasem są goście. Co myślicie o tym doświadczone mamy?

sa takie poduszki z chicco dajesz w to dziecko i nie przewroci sie bedzie caly czas na boczku plus niania i moze spac w osobnym

ale co z tego ze dziecko bedzie spałao w jednym pokoju ? przecioez sama pisałas ze spałas ! i nic nie słyszałas rozumiem ze mąż był w drugim pokoju ,bo ogl telewizor mogłoby byc tak ze oboje byscie spali w jednym pokoju jak niedziwedziei nie zareagowalibyscie

mój synek ma 7tygodni i jak lezy na boku to bez problemu potrafiprzewrócić się na brzuszek,więc nie zostawiam go na boczku samego! jak ley na pleckach to potrafijakimś cudem pełzać po łożeczku hehe

dziecko kłaść na boczku - nierwada - udowodniono że na plecach.

co Wy z tym seksem, a co to tylko w sypialni jest pożycie? hehehe...na początku i dla wygody i bezpieczeństwa dziecko powinno spać z rodzicami, a jak przestanie się budzić co chwila na mleczko to do Swojego pokoju.U nas to my przenieśliśmy łóżko do dziecinnego pokoiku a potem się wyprowadziliśmy. Dziecko nie zauważyło;)

Czytam i oczym nie wierzę, że baby to takie przekupki-moja racja jest mojsza niż twojsza...Każda mama zrobi jak uważa za słuszne, ja jednak podzielam zdanie autorki, ponieważ miałam identyczną sytację, musiałam wezwać pogotowie bo mały mi się dusił długi czas. Nie pomogły ani książki pod łóżeczkiem, ani odbijanie przed odłożeniem do łóżeczka, tak się po prostu stało i już. Jestem zdania, że malutkiemu dziecku nic nie zastąpi czujności mamy-żadne niańki, monitory oddechu itp, owszem można się tą elektronicznością wspomóc w razie mocnego snu rodziców, ale myślę, że większość mam ma lekki i czujny sen :). Ja nie byłabym w stanie noworodka/niemowlaka oddelegować do innego pokoju, lepiej mieć maluszka na oku. Poświęcenie chwilowej może trochę gorszej tzn. trudniejszej intymności z mężem jest niczym wielkim w stosunku do spokoju, że ma się dziecko i jego bezpieczeństwo na oku.

Masz na oku, zwlaszcza kiedy spisz.

gość-paradoksalnie tak nawet kiedy śpię, bo mając dziecko na wyciągnięcie ręki i do tego czujny sen usłyszę momentalnie czy coś z dzieckiem się dzieje.

jak dziecko bylo male to nawet placzu nie slyszalam, bo taka bylam zmeczona i spalam jak zabita:P Moje od poczatku mialo swoj pokoj bo nie mialo znaczenia czy spi ze mna w pokoju czy nie skoro ja jego oddechu nie slyszalam. mialam oczywiscie monitor oddechu i nianie.