Nie ustawiajcie łóżeczka niemowlęcia w osobnym pokoju!!!

ale tu idotki siedzą :D :D

kazdy robi jak chce i na co mu warunki pozwalaja ze wzgledu na to ze moje dzieci mogly miec wlasne pokoje, to je mialy prawie od razu dla mnie to bylo lepsze rozwiazanie, w sypialni moglam sie czuc swobodnie, i wcale nie chodzi tylko o seks, ale i o zapalanie swiatla, rozmowy, trzaskaniem drzwi od szafy itd... z tego co wynika z pierwszego postu autorki, fakt ze ma dziecko u siebie w sypialni nie pomogl w uratowaniu dziecka, bo spala Uslyszal mąż ktory nie spal... wiec jak mamy sobie skakac do gardel to prosze bardzo:) niech broni swojej racji:)

autorka może i trochę przesadziła ale ma wiele racji w tym co napisała. Tylko że wszystko zależy od wrażliwości matki. Ja nie położyłabym swojej córki w oddzielnym pokoju bo lubię gdy czuję i słyszę jej oddech. Poza tym tu nawet nie chodzi o ulewanie mleka (moja już na to za stara) ale o to że nawet można nie usłyszeć jak dziecko płaczę bo mu się coś złego przyśni lub uderzy się w szczebelek (moja tak czasem ma)Wtedy kwili po cichu a ja dotknę jej, połozę jej rękę na piersi i dziecko śpi dalej. To taki normalny odruch matczynej miłosci:-)

młodego niemowlęcia nie usłyszysz, ani nie wyczujesz kiedy śpi.

wrzuccie na luz. nie kazdy ma tyle kasy zeby kupowac elektroniczne nianie i monitory oddechu. zaraz pewnie przeczytam, ze w takim razie nie powinni sie decydowac na dziecko bo kasy nie maja. wiec uprzedzam, dziecku zdecyfdowanie bardziej potrzebna jest czulosc i bliskosc niz najnowsze cuda techniki! zalosne jestescie. rzucilyscie sie na dziewczyne jak stado glodnych wilkow. oceniacie czyjs poziom a jaki jest wasz??? zamiast napisac lasce /ktora zapewne jest dalej w szoku/ ze dobrze ze z jej dzieckiem wszystko w porzadku, to po niej jedziecie, ze dziecko ma miec swoj pokoj i tam spac. zastanowcie sie jedna z druga i walnijcie w leb. zycze wam, zebyscie w tej swojej wszechwiedzy nie zagalopowaly sie tak, ze potem bedziecie zalowac.

a ja myślę że los i tak już dla nas zaplanował życie i to gdzie śpią dzieci nie ma znaczenia, mój trzylatek w czasie choroby zaczął wymiotowac i dobrze ze go usłyszałam z drugiego pokoju bo mogłoby sie to źle skonczyc, w takiej sytuacji reszte nocy przespał ze mną i kilka dni kiedy wymiotował- dla pewności, ale nie będe z nim spac do 18-tki:) ma swój pokój od kąd skończył pol roku.

bardzo dobrze napisałaś

po co się decydujecie na dziecko skoro jego życie powieżacie urządzeniu? Naprawdę wspaniałe z was matki. pogratulować tylko waszym dzieciom. Oj biedne one.

az mi sie wierzyc nie chce, ze słyszycie i czujecie oddech dziecka przez sen! co jeszcze wymyslicie?::D

ja nawet jak nie śpię, mimo wyostrzonego słuchu nie słysze normalnego oddechu innej osoby(no chyba ze mowimy o jakims astmatycznym:P a co dopiero, żeby go slyszec przez sen!

do autorki - nie przejmuj sie. bardzo sie ciesze, ze twoj skarbek czuje sie dobrze i ze nic sie nie stalo. Ty zamiast czytac tu porady wszechwiedzacych, tez sienim ciesz. pzdr.

powiedzialabym, ze bardzioej odpowiedzialne sa te, ktore "powierzają" dziecko elektronicznej niani niz te, ktore pełne pychy myślą, ze skoro sa mamusiami to przeciez usłysza (i to przez sen:D) ze np. ich dziecko nie oddycha

No to od dzis jako ta kochająca matka idąc nawet zrobić kupę będę za sobą wlekła łóżeczko bo a nóż coś się stanie. I od dziś będę pesymistką żyjącą w przekonaniu że moje dziecko NAPEWNO nie dożyję pierwszego roku ;) Jednym słowem będę matką idealną :D

prawda jest taka że stać dziecku może się coś zawsze. możesz mieć dziecko zawsze przy sobie i zostawiać je tylko na czas wyjścia do toalety i coś moze się stać. i co wtedy powie osoba pokroju autorki? nigdy nie chodźxie do toalety??

życie, a urządzenie rozwiązuje sprawę. Nie jest nie wiadomo jak drogie, a do tego wydajne, więc czemu nie. No przecież w domu trzeba też coś zrobić i o swoje dobre samopoczucie czy interesy też zadbać, tak więc nie widzę sensu siedzenia nad łóżkiem i obserwowania sennych ruchów dziecka 24/7. Zresztą jeśli ktoś jest czujny i ma bystry słuch, cienkie ściany, to i bez niani się obejdzie. Nie trzeba spać z dzieckiem w jednym pokoju, ani kwękać nad nim całymi długimi dniami. Więcej luzu.

dziecko sie zachlysnie jak bedziesz robic kupe i wtedy co? zostaniesz okrzyknięta wyrodną matką dla ktorej wazniejsze stało sie zrobienie kupska niż wlasna fasoleczka:D

układanie na boku - sama tak układałam jak synek był mały ale.... moze powodować śmierć łóżeczkową, wiec co z tego ze unikniemy zadławienia jak ryzykujemy cos innego, nie ma złotego środka, na wszystko są plusy i minusy! a czujnym trzeba być napewno. i jesli autorka jest pewniejsza gdy ma dziecko w swoim pokoju to ja jej się nie dziwię,

autorka rowniez wymyslono pieluchy dla dorosłych ;)

sie przewrociło i stłukło sobie kolanko gdy ja robiłam kupę! dlatego apeluję od was - jak mozecie powstrzymajcie sie przed zrobieniem kupy dopioki kogos jeszcze w domu nie bedzie albo tez bierzcie z sobą dziecko do WC i jak usiadziecie na klozecie weźcie je na ręce by miec je caly czas przy sobie...dlatego lepeij tez zrezygnowac z podtarcia bo jak sie tym zajmiecie to akurat dzidziuś moze sobie cos zrobic

yśmy miały tak wszędzie wyszukiwać zagrożeń to byśmy zwariowały. dziecku kżywda może stać się na każdym kroku. i co/ mam do 18 r. ż. cały czas trzymać trzymać go za rękę??

matko- ale byka strzeliłam.aż wstyd. krzywdA oczywiście miało być

trzymac dziecko w jakiejs sterylnej kuli (no bo ostre kanty to tez neibezpieczenstwo)

i mysle ze wszelkie komentarze o uwiazaniu sobie dziecka u nogi to rzucaja niby nowoczesna mamusie, ktorym z przypadku trafilo sie dizecko i jakos musialy sie nim zajac, nie przerywajac swojego dotychczasowego bujnego zycia!! A ja okres niezaleznosci i wolnosci mam juz za soba i teraz z neicierpliwoscia czekam na to uwiazanie!! Zreszta to trwa tak krotko, kiedy dizecko, szczegolnie chlopczyk jest z nami zwiazane tak blisko i chce sie tulic do snu ze za chiny nie chce z tego rezygnowac!!! A seks rodzicow nie powinien byc dla dizecka niczym razącym. I zeby nie bylo ze mnei wyzwiecie od kur domowych, cale dorosle zycie studiowalam i pracowalam i prowadzilam aktywne zycie towarzyskie, ale przyszedl czas ze sie priorytety pozmienialy. Kiedys jak dizecko podrosnie wszystko wroci na miejsce, ale poki co trzeba mu dac calego siebie

kafeteria to jakis magnes przyciagajacy kretynki. w 100%. tak was czytam i dochodze do wniosku, ze to nie powinno byc forum, tylko jakis lincz. powinni zmienic nazwe na linczteria. w tedy by pasowalo do osob tu wchodzacych. tu nie chodzi o dyskusje, tylko o to, zeby komus dowalic, zmieszac z blotem, wykazac sie swoja niebywala blyskotliwoscia, wysmiewajac innego. to naprawde jedno z gorszych for, ktore sa w necie.

U moich znajomych dziecko zadławiło się ślino kiedy oglądało wraz z mamą bajkę. Zabronić dziecku więc przełykania bo przecież może mu sie coś stac. I wrzućmy matkę do worka z tymi wyrodnymi bo przecież powinna nadzorować czy dziecko umie własciwie to robić.

czyli najlepeij przykeić je sobie do cyca i wszedzie z nim chodzic nie mając nawet czasu na "załatwienie' wlasnych fizjologicznych potrzeb

Autorka tematu chciała nas ostrzec, podzielić się swoimi przemyśleniami, a wy ją tylko krytykujecie.Jako przyszła matka dziękuje za opis tego wydarzenia, bo będe czujniejsza.Każdy i tak wstawi łóżeczko, gdzie zaplanował.

Kretynki skończone. Idzcie się leczyc, robicie nagonkę na osobę która nic wam nie zrobiła. Ostrzegła. Nie musiała tego robić, ale poczuła się w obowiązku by o tym powiedzieć innym matkom. A tu co? zlot czarownic! Jedna mądrzejsza od drugiej. Chełpicie się tym, że macie swoje życie nie kręcące sie tylko wokól dziecka. Tylko, że wasze dzieci są na drugim planie. Na pierwszym planie jesteście WY. Bo WY jesteście najważniejsze.Dziecko to dodatek. Jak jest małe to można sie przed znajomymi nim pochwalić, ubrać je w jakies dizajnerskie ciuszki. Ale żeby wziac za nie odpowiedzialność? O nie! Lepiej powierzyć je elektrycznej niani a samej oddawać sie swoim zainteresowaniom bo przecież one sa najwazniejsze. Przeginacie w drugą stronę idealne mamuśki.

śpi z dzieckiem (a człowiek jest dodatkowo ekstra zmęczony, w tych pierwszych tygodniach po porodzie) to można dziecko zagnieść, albo mocno uderzyć ręką podczas zmiany pozycji spania?