Fotografia ślubna-tory i ja jestem chyba jakaś dziwna.

josawli Po co fotografka pracuje dwoma aparatami???? Czy nie jest pewna tego jednego.. Hihihihihihi DOBRA REKLAMA ja znam kilku fotografów ale są gorsi od twojej fotografki bo robią zdjęcia tylko jednym aparatem. Czasami zmienia obiektyw ale pewnie to jest też głupie.

jeden aparat jest z obiektywem szerokokątnym, drugi - nie pamiętam, mea culpa. Nie szczycę się tym, ani specjalnie nie chwalę, że w ten sposób pracuje "moja" fotografka - zaufałam jej - po skończonym dziele poznam czy warto było, a po dotychczasowych zdjęciach wierzę, że będzie dobrze. anyway - nasza dyskusja trochę odbiega od tematu w nagłówku ;)

2 aparaty sa wygodne w obsludze - nie trzeba marnować czasu na zmienianie obiektywu (no i masz komfort, że jeśli coś się z jednym stanie np. w środku mszy, to i tak będziesz miała zdjęcia zrobione drugim). co do torów, to nie rozumiem... nie podoba mi się ten pomysł (na szczęście moda się zmienia i przemija ;) ).

"TRATATA josawli Po co fotografka pracuje dwoma aparatami???? Czy nie jest pewna tego jednego.. Hihihihihihi DOBRA REKLAMA ja znam kilku fotografów ale są gorsi od twojej fotografki bo robią zdjęcia tylko jednym aparatem. Czasami zmienia obiektyw ale pewnie to jest też głupie." A nie przyszlo ci bezmozgu do glowy, co bedzie jak sie takiemu profesjonaliscie popsuje ten jeden sprzecik, co zrobi??????? Naprawde profi fotograf ma przy sobie co najmniej dwa aparaty!!!! Nie sluchajcie takich głąbów jak TRATATA

Głupotą jest posługiwanie się dwoma aparatami podczas ślubu. Starsi fotografowie którzy pracowali na materiałach kolorowych i czarno białych wiedzą o co chodzi. Wtedy właśnie robiło się zdjęcia dwoma aparatami i nie znam takiego który by się nie zaplątał w paski od aparatu. chodziły historyjki jak to fotografowi uciekały fajne momenty bo był zaplątany w paski sprzętowe. O wiele łatwiej jest wymieniać obiektywy niż zmieniać cały sprzęt. Następna sprawa to nie znam profesjonalisty który by się posługiwał dwoma jedynkami lub piątkami. Są to tak wielkie pieniądze że strach mieć przy sobie dwa kompletne zestawy do robienia zdjęć. Każdy fotograf ma jakieś przysłowiowe lepy na pozyskanie klienta który nie zna się na kuchni fotografa. O wiele poważniej zapewne dla młodej pary wygląda fotograf który mówi że robi zdjęcia dwoma aparatami niż ten co robi jednym aparatem. Takich sztuczek fotografowie którzy mają problemy z pozyskaniem zamówień stosują więcej. Widać to najczęściej podczas targów ślubnych na których stosuje się najwięcej sztuczek. Dziwne że nikogo to nie dziwi że spora grupa fotografów tych co maja uznanie i naprawdę sporo zamówień nie wystawia się na targach ślubnych. Co do torów to owszem jest to moda i łatwość podglądania poprzez internet pomysłów innych. Faktycznie moda mija i kończą się ci modni fotografowie. Ci nie modni robią zdjęcia od lat i będą je cały czas robili a modni na forach internetowych będą im robili złą opinię.

Kurcze większość tutejszych panienek zna się tak super na zagadnieniach związanych z fotografia że moa uczyć fotografów robić zdjęcia. Totalny naród tumanów co niesamowicie wielkie o sobie mniemanie. Szlak mnie trafił jak czytałem wiele tutejszych wypowiedzi. Wcale się nie dziwię że w Polsce jest tak dużo rozwodów jeśli polki są aż tak głupie i zadufane w sobie. A może takie są tylko te kobiety co piszą po forach.

FotografGdańskMalbork - "Następna sprawa to nie znam profesjonalisty który by się posługiwał dwoma jedynkami lub piątkami. Są to tak wielkie pieniądze że strach mieć przy sobie dwa kompletne zestawy do robienia zdjęć. " No to widze, ze znasz niezlych "profesjonalistow" domoroslych, co ledwo wyskubali kase na jedna lustrzanke z kitowym obiektywem. Drogi pozalsieboże fotografie, profesjonalistow stac na dobry sprzet. Obszyczymurow i leszczy nie stac, dlatego wypisuja takie zenujace rzeczy jak Ty na temat focenia jednym sprzecikiem. ŻENADA, ŻENADA i JESZCZE RAZ ŻENADA!!!! Ty widac pojecia nie masz o fotografowaniu na dwa aparaty? Jak sie umie korzystac, ze sprzetu to sie czlowiek nie zaplacze... A kto robi zdjecia wiecej niz jednym aparatem... Czolowka fotografow slubnych w tym kraju... Ale co Ty mozesz wiedziec o profesjonalistach jak Ty pewno kolo zadnego nawet nie stales.

W głowie się nie mieści - to ty umiesz czytać????? Bo normalnie rozmawiać to ty nie potrafisz. Ale skoro umiesz JUŻ czytać, to jest szansa, że może kiedyś z zakompleksionego facecika przemienisz się w mężczyznę... I nie wątpię, że robisz super zdjęcia - posługując się komórką. Może zamiast tego zaczniesz posługiwać się swoją szarą komórką i przestaniesz pleść brednie! Fotografie z Gdańska :) Wiesz co - masz rację :) Poznałam kilku fotografów z tych najlepiej zarabiających i będących obecnie na szczycie - mają sporo sprzętu i wielu z nich ma po 2 piątki, czy jedynki. I co z tego? I tak największe wrażenie zrobił na mnie pewien Fotograf z maleńkiej mieściny. Ma takie wyczucie, może intuicję, nie boi się eksperymentować, ale idzie własną drogą, nie patrzy na innych. Niestety/a może stety nie jest znany - ale i tak ma masę klientów. Może i "kalinówka" jest super (może i kupię ją za jakiś czas), ale i tak najlepsze zdjęcia mam zrobione przez tego Pana na kiepskim nikonie. pozdrawiam

Do PożalSięBoże foto z Gdańsk CZY TY UMIESZ CZYTAC I MASZ JAKIEŚ W MIARE NORMALNE SZARE KOMURKI. Całkowicie się zgadzam z opinią fotografa z Gdańska. Domyślam się też kto to napisał bo tylko jeden fotograf obsługuje ważne imprezy w Gdańsku i Malborku. Ciemna maso mało kto posługuje się Canonem 1D bo to najwyższa sztandarowa flota a nie jakiś tam kit. Canon 1DMkIII (puszka, szkło i lampa) to najtaniej około 23000zł a jeśli to Canon 1Ds to dodaj jeszcze 10000zł. Canon 5D wcale tak taniej nie wychodzi choć sporo ustępuje temu pierwszemu. Trzeba na łepetynę upaść aby mieć przy sobie dwa takie pełne zestawy. Zazwyczaj zapasowy sprzęt każdy fotograf lub filmowiec zostawiają w samochodzie a nie bierze ze sobą. Dzisiaj jeśli ktoś jest naprawdę profesjonalista i ma sporo zleceń to właśnie posługuje się tymi modelami aparatów. Nikon też ma swoje D3 i D700 a reszta to amatorszczyzna która daje spore ograniczenia aby posługiwał się nimi fotograf profesjonalny. Zanim coś postanowiłeś napisać wypadało poczytać w necie to byś może nie pisał głupot. Co do pasków i przekładania aparatów to święta z tym racja. Jeśli chce się szpanować to można nawet i trzema aparatami się obwiesić będzie to bardziej widoczne. Do każdego korpusu zalecam jeszcze długoogniskowe białe obiektywy, panienki na ten widok będą podskakiwały na krzesłach. Fotograf z Gdańska ma rację że domorośli ,,fotografowie” wymyślą sztuczki aby łapać zlecenia.

Panowie - spokojnie Chciałabym nieśmiało przypomnieć, że tematem dyskusji są TORY, a nie rozważania na temat sprzętu (dodam tylko, że gdybym zobaczyłam długą elkę na weselu, to podskoczyłabym... do drzwi żeby wyrzucić wariata ;) ). Tory są dziwacznym pomysłem. Z jakimi jeszcze dziwnymi plenerami się spotkałyście? Albo jakich zdjęć nie chciałybyście mieć? Osobiście nie lubię zdjęć, na których para młoda jest tylko dodatkiem- dodatkiem do pięknego widoku zachodzącego słońca, gwaru wielkiego miasta, stoi na schodach metra, siedzi na dachu budynku, czy tym podobne. Równie dobrze ktoś inny mógłby tam być i by wyszło dobre zdjęcie.

Panowie - spokojnie Chciałabym nieśmiało przypomnieć, że tematem dyskusji są TORY, a nie rozważania na temat sprzętu (dodam tylko, że gdybym zobaczyłam długą elkę na weselu, to podskoczyłabym... do drzwi żeby wyrzucić wariata ;) ). Tory są dziwacznym pomysłem. Z jakimi jeszcze dziwnymi plenerami się spotkałyście? Albo jakich zdjęć nie chciałybyście mieć? Osobiście nie lubię zdjęć, na których para młoda jest tylko dodatkiem- dodatkiem do pięknego widoku zachodzącego słońca, gwaru wielkiego miasta, stoi na schodach metra, siedzi na dachu budynku, czy tym podobne. Równie dobrze ktoś inny mógłby tam być i by wyszło dobre zdjęcie.

trzema aparatami. Moze nie jest zatem profesjonalista? :P

5D, 5DII i D3 dla zainteresowanych.

hihihi i wychodzą mu po dwa trzy dobre zdjęcia....... gdyby miał jeszcze czwarty aparat np sony to by wychodziło mu dobrze cztery zdjęcia. Ale się ubawiłam....No cóż wodotryski to wodotryski....

"Ogorek", to ty nie wiesz, kto to jest Adam Trzcionka? Tu masz "pare dobrych zdjec". http://adamtrzcionka.pl/historie.html i nie chichpotaj jak panienka, choc niewatpliwie niewiele ci do niej brakuje... ;)

Jeszcze paredziesiat zdjec z jednego slubu dla "warzywka"... http://blog.adamtrzcionka.pl/

buraku-zdjęcia pana Trzcianki są super ale ja bym takich nie chciała. Czemu tak uważam? Pomyśl o ile umiesz logicznie myśleć w co jednak ze smutkiem wątpię. To co jest piękne nie zawsze w pewnych okolicznościach jest piękne.

Nasz fotograf nie wiedział, gdzie będą zdjęcia, nie znał terenu, to my wybraliśmy miejsce. to było dla niego jakby nie było wyzwanie. zgadzam się z katowiczanka, bardzo prosto jest zrobic kolejnej parze zdjecia w tym samym studiu. ale widze, ze temat w ogole zszedł na inny temat.. teraz jest tu walka, jak w każdym w sumie :)

zdjęcia na dachu budynku, na torach, na moście, w metrze, w pociągu, w parku, nad rzeczka, w wodzie, na polance, wśród krzaczków, na ulicy wśród samochodów, na ruinach, w starym domku.. każde te zdjęcia mają swój urok, są inne, są ciekawe, miło jest popatrzec, mnie nudza zdj ęcia w studiu, jest to sztuczne i pozowane. nie wyobrażam sobie, żebym mogła sie wyluzowac w studio i żeby te zdjęcia były naturalne, robiąc sesje w terenie, gdziekolwiek było dużo zabawy i duzo śmiechu, wiele naprawdę wiele fotek, było pstrykniętych "nieświadomie" jak np. akurat fotograf coś tam sobie poprawiał, a my zajęliśmy się sobą, ale każdy ma swój styl i swój gust, i tak jak każda ma swója suknie, jednym sie podoba, drugim nie..

Wredniak bardzo fajnie to napisałaś. Chyba prawie wszystkie miejsca wymieniłaś gdzie można zrobić fajne zdjęcia plenerowe. Jak przeglądam strony fotografów to mam odczucie że młoda para jest tylko dodatkiem do zdjęć. Ważniejsze są budowle, schody, panoramiczne widoki niż sama młoda para. Czy ty nie masz takiego samego wrażenia oglądając zdjęcia fotografów? Nie powiem mnóstwo zdjęć się mi podoba ale nie są to tak naprawdę zdjęcia pamiątkowe młodej pary.

wiesz.. ja jednak nie odbieram tego w ten sposób, no bo kurde gdzies te zdjęcia trzeba zrobić nie? ;) dla mnie tło i cała reszta, gdy oglądam swoje zdjęcia ślubne, czy przyjaciół, tak naprawdę nie jest najważniejsze, jest ważne, ale wazniejsza jest młoda para. i wcale nie uwazam, ze budynki, mosty, tory są tylko po to, by odciągnąć wzrok od osob w roli głównej. owszem, czasem trafiam na zdjęcia, ktore wydaja mi się strasznie sztuczne, naciągnięte.

Co do wyższości zdjęć plenerowych nad studyjnymi ciężko się spierać, bo chyba każdy ma takie samo zdanie. Zdjęcia są swobodniejsze, radosne, otoczenie na nich gra ogromną rolę w ich późniejszym odbiorze. W studiu zazwyczaj młoda para wygląda jakby im kije nie powiem gdzie wsadzono, są sztywne i nienaturalne. No i każde takie samo... Przypominają mi zdjęcia ślubne naszych babć ;) Aczkolwiek kiedy widzę u kolejnych znajomych zdjęcia na torach to mi słabo i tyle :P podobnie zresztą jest ze zdjęciami w zbożu. Może kiedyś było to oryginalne, teraz się już baaardzo przejadło. A zdjęcia ślubne powinny tchnąć jakąś świeżością...

No i od razu nasuwa mi się myśl o nieczystościach na torach, nie umiem inaczej :o a tam panna młoda w białej sukni, ble :P

no chyba, że tory są od dłuższego czasu "nieużywane" ;-)

a może coś takiego http://j.mp/spacer-wirtualny-Panoramy-sferyczne-Zwiedzanie

Każdy ma swój gust i podoba mu się co innego. Skoro jedni wolą zdjęcia w studiu, to niech takie mają. Inni wolą gdzieś w parku lub na torach - to niech takie mają. Najważniejsze jest zadowolenie pary młodej. My mieliśmy plener w kilku różnych miejscach (m.in. zamek, las, zalew) i patrząc na zdjęcia jestem z nich bardzo zadowolona, bo są takie, jakie chcieliśmy. Ale wiem, że ktoś inny nie zdecydowałby się na takie coś, bo zwyczajnie uważa to za mało ważne i zbędne (znam takie pary). Zostaje tylko uszanować decyzję młodych i wybór fotografa.

Gusta są różna i nie należy o tym dyskutować. Jeśli parze podobają się zdjęcia na torach, to niech takie mają. Jak inni wolą studio - też niech takie mają. Ważne żeby para młoda była zadowolona ze swoich zdjęc, bo to jest najważniejsze. My mieliśmy plener w kilku miejscach (m.in. zamek, lar, zalew) i jesteśmy bardzo zadowoleni, bo właśnie takie zdjęcia chcieliśmy. Ale innym nie podobają się takie "artystyczne" fotki i ma do tego prawo. Nie wmawiajcie komuś, że coś jest beznadziejne tylko dlatego, że WAM/TOBIE się nie podoba.