Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kingggggga

czy mam jakies szanse...? co mam/mogę zrobić? tylko poważne rady

Polecane posty

Gość kingggggga

poznałam go 2,5 miesiąca temu... byliśmy razem jako opiekunowie na wycieczce... wcześniej go kojarzyłam z widzenia, bo łączy nas pewna grupa- coś typu harcerstwo... znałam jego kolegów więc 3 dni spędziliśmy 4 osobową grupą niemal nierozłącznie... wtedy jeszcze jednak nie podobał mi się... tydz po wycieczce spotkaliśmy się na koncercie w moim mieście, on był z kolega, ja z koleżanką, ale bawiliśmy się grupą... po tej zabawie moje serce zaczęło mocniej bić... pragnęłam kontaktu z nim... jakieś 2tyg później, byłam znowu opiekunem na wycieczce, która była niedaleko jego miejsca zamieszkania... jako, że znałam go mniej niż jego kolegę- napisałam do tamtego żeby mnie odwiedzili... przyjechali i znowu nam się fajnie rozmawiało... lecz znowu w grupie... jakoś z rozmowy wyszło, że czytał mój opis na gg... i dowiedziałam się, że sobie po prostu je(gg) wziął z nk...ale się jakoś nie odezwał pierwszy;/... ja jednak po przyjeździe wykorzystałam to i pod jakimś tam pretekstem napisałam do niego... rozmawiało nam się świetnie z 5h... potem były kolejne 3-4 rozmowy co jakieś 2 dni, które trwały od 2h nawet do 7h... jednak ja zawsze zaczynałam pierwsza... wreszcie on się zaczął odzywać;) byłam prze szczęśliwa... oczywiście, nie jestem osobą, która się narzuca chłopakowi więc rozmawialiśmy po koleżeńsku, ale na bardzo poważne tematy... jako, że się rozstałam z chłopakiem- zaprosiłam go na studniówkę a on zgodził się;)) nasze kontakty nie skończyły się i nadal dobrze nam się rozmawiało... jako, że nie chciałam się narzucać (do tej pory jakieś 65% rozmów rozpoczynałam ja)... i pretekstów do zaczęcia rozmowy było coraz mnie;/ postanowiłam, że poczekałam aż on znowu pierwszy napisze... czekałam... czekałam... czekałam... serce mi już prawie pękło... bo zaczęłam sobie robić nadzieję, że jednak coś z tego będzie i pojawiła się myśl, że on nie chce po prostu kontaktu ze mną... nie pisał... wreszcie ustawiłam sobie opis na gg z linkiem do strony- która wiedziałam , że go zainteresuje... i podziałało napisał po 9 dniach;D znowu rozmowa... ale już nie taka długa ok 1h... teraz piszemy co jakiś tydz, a nasze rozmowy są coraz krótsze...;/ co się dzieje...? on jest wspaniały... ideał jakich mało... ma szacunek do dziewczyn i myślę, że on z każdą tak rozmawia... widzimy się rzadko, bo dzieli nas ok 100km... ja przez te rozmowy szaleńczo się w nim zakochałam;/ nie potrafię się skupić na czymkolwiek... a mam za 5mies maturę i on zresztą też;/ co myślicie o takiej sytuacji? co zrobić, żeby on się we mnie zakochał? (jestem na 80% pewna, że on nie wie, ze ja cokolwiek do niego czuję)..... nie chcę zepsuć tego co między nami jest... więc odpada opcja powiedzenia mu tego prosto w twarz... będę miała wielką okazję żeby go poderwać- studniówkę;D ale jak to zrobić subtelnie? nie jestem żadnym plastikiem, jestem przeciętną dziewczyną... nie zrobię z siebie klejącej się do niego lali... a jednak w głębi serca jestem w stanie zrobić bardzo wiele żeby z nim być;) poradźcie coś ... proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaela
hm, z tego co piszesz on jest Toba mniej zainteresowany niz Ty nim, ale to nic nie znaczy, bo moze jesli lepiej sie poznacie to cos z tego wyniknie. macie wspolne zainteresowania- to duuuzy plus. jesli na poczatku tak duzo z Toba gadal, to chyba Cie lubi. moze zapros go na studniowke, jesli odmowi to trudno..nie masz nic do stracenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingggggga
on już idzie ze mną na studniówkę;) zaprosiłam go- zgodził się;) jeszcze tylko dodam ze zerwałam ze swoim byłym głównie z tego powodu, że nie widziałam w nim tego co w tym drugim... sprzyjało mi to, ze byliśmy ze sobą krótko... stwierdziłam, że więcej nawet wiem o chłopaku w którym się zakochałam niż o chłopaku z którym jestem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingggggga
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaela
to mega! skoro sie zgodzil to napewno tez w pewnien sposob mu na Tobie zalezy :) w koncu z byle kim na studniowke sie nie idzie ! i b.dobrze ze rozstalas sie ze swoim bylym, bo tylko niepotrzebnie byc go ranila i dawala mu zludne nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingggggga
właśnie tylko, że - w pewien sposób;/ ja się może i doszukuję jakiś znaków z jego strony- ale te są niczym z filmu "kobiety pragną bardziej" np. napisał raz , ze jestem niesamowita- ale to było w kontekście rzeczy którą zrobiłam... chciał sobie zrobić ze mną zdjęcie, zostawił sobie moje zdj z wycieczki na aparacie choć większość wykasował... ale np z drugiej strony on tez ma studniówkę i szuka kogoś z kim by poszedł... i dlaczego np. nie może zaprosić mnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaela
troche optymizmu:) ty zauroczylas sie w nim odrazu, a on najwidoczniej nie. poprostu musi cie lepiej poznac, glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingggggga
i o to chodzi, że nie od razu... na wycieczce to był dla mnie kolega kolegi... po koncercie chciałam go bliżej poznać... po rozmowach na gg się totalnie zakochałam... ale ja może robię coś źle...? czemu nasze rozmowy są coraz krótsze;/ głównie on je kończy , bo chodzi spać ok 23... a ja siedzę po nocach;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingggggga
jedynym wytłumaczeniem dla mnie może być ta nieszczęsna matura... bo ten temat jest często obecny w naszych rozmowach... może do niego doszło, ze rozmawiając ze mną czas mu ucieka a trzeba by było się trochę pouczyć;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingggggga
a ma ktoś pomysł jak mogę wykorzystać ta studniówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×