Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość Lenaaaaaaaa
niebanalna Psycholog mojej znajomej to naprawdę by się przydał. Krzywdzi nie tylko siebie. Szkoda gadać. Aby komuś pomóc - ten Ktoś musi chcieć pomocy co u "Twojego" -gościa? - do przodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
ale cisz...........................a niebanalna -nie mów ze poszłaś na randewu...... Zakochana............wiem - Ty z nim spęndzasz czas teraz -Powodzonka! takioton.pozdrawiam :) juu..........:) Ciebie rówież i całej reszcie Też życzę miłego weekendu Piotrek - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leena widocznie wszyscy już balują :) i tak jak dziś czytałem twoje wypowiedzi to mądra kobieta z Ciebie :) zawsze starasz się zrozumieć tą drugą strone :) szkoda że nie wszyscy tak potrafią. Znowu zaczyna mi się myślenie ale już wieczór niedługo to sobie gdzies wyskocze, może to coś da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
A wlasnie ze nie wszyscy:-) Ja dopiero ze studiow wrocilem i odpoczywam przy cieplej herbacie z miodem i cytryna:-) No widze ze tu dyskusja byla dosc ciekawa.U mnie jak to ostatnio pozytywy caly czas jest ok najwazniesze ze sie staramy i caly czas do przodu:-) A dzis nie wiem nawet co wymyslec raczej chyba piatek w domu spedze lub zaprosze kolezanke moja dobra haha:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ja dzis piwkuje ale to dopiero o 21 :) wiecie tak sobie mysle.. minely ponad 2 mies.. kontakt coraz rzadszy. spotkania brak.. i tak dochodze do pewnych wnioskow.. odpuscil, pogodzil sie z tym.. juz razem nie bedziemy.. smutne to ale tak jest.. i teraz poraz isc do przodu.. nie stac w miejscu.. pora wziac sie za sibie.. dzis sie za to napije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
A ja jade wlasnie dzwonila czy przyjade do niej:-) Wiec coz w domku siedziec trzeba jechac do dziewczyny haha;-b Szykuje sie fajny piatek.Trzymajcie sie i wlasnie Kasiu Pora wziasc sie za siebie do cholerki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nadal średnio, ale liczę, że mi się poprawi. Dzisiaj skoczę na koncert, albo na domówkę do znajomych mojego znajomego. Bez Niej jednak, to chyba nie będzie to... Jutro "dzień dziecka" - czyli wypad za miasto z najlepszą ekipą kumpli pod słońcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie dziwne odczucie że ona wróci;/ wiem że to głupie i nie powinienem tak myśleć... no ale jakoś ta myśl powoduje że mam lepszy humor, ale mnie zaczarowała czarownica jedna :P heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Maciek, tego Ci zycze z calego serca :) sobie tez :):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
A moze zaczniecie wkoncu myslec o sobie nie o nich? Co bedzie to bedzie wroci nie wroci kochanie tak nie mozna caly czas...Wykonczycie sie wkoncu jesli macie byc razem to bedziecie czy ja ze swoja tez ale nie mysle juz w tych kategoriach.Wiecie co moze to smieszne ale ja caly czas mam wesole opisy na gg jeden lepszy od drugiego znajomi sie smieja ze wchodzac na gg mysla jaki znow opis smieszny ustawilem a ona to widzi pewnie i chce by widziala ze mi jest dobrze bez niej.Dzis mialem pociag o 7:40 na uczelnie i stoje na stacji a ona jedzie autem bo akurat do pracy jechala a ja przytulalem wtedy ta kolezanke bo razem jechalismy rano do szkoly i moja byla raczej to widziala tyle ze ja tylem do drogi bylem i ta kolezanka mi powiedziala ze twoja ex jechala wiec ciekaw bylem czy cos napisze ale nie:-) wiec chyba pogodzona jest ze wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Jeśli on/ona był na tyle głupi że odszedł Ty bądź na tyle mądra, że mu na to pozwól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
coz, napewno nie bedzie obojetna.. pewnie wbiles jej szpile w serducho..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy była Piotrka coś poczuła... logicznie patrząc to nie powinna. Ciekawe co by moja zrobiła :P Ja spadam na piwo ;) Miłego wieczoru ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Maciek, zapewniam Cie ze poczula.. udanego wieczorku, ja niebawem tez zmykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem lenaaaaa:) tak...poszłam...na piwo poszłam,bo dla odmiany musiałam coś w siebie wlać zamiast wylewać:D fakt ,jak ona nie chce pomocy to nic nie zrobisz:/jak sie przyzwyczaiła do zaistniałej sytuacji i do roli ofiary,to sama sobie też z tym nie da rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u "mojego"gościa niby dobrze:)idę z wiatrem:D i już nic nie będe wymyślać-przynajmniej dzisiaj:D bo za kolejne dni nie ręcze;D ja chyba za bardzo staram sie to zrozumieć,a im bardziej się staram tym mniej mi to wychodzi...:O więc dam sobie na wstrzymanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
A ja juz wrocilem sobie:-) widze ze pusto tu kazdy zapomina o smutkach i dobrze.Chciala zebym zostal na noc ale jednak odmowilem moze za jakis czas na razie nie widzi mi sie to nie chce by sprawy szly na szybko.Wiecie co ale ciesze sie ze tej dziewczyny moge byc pewien wiem ze nie umawia sie z nikim innym itp..Nie pytajcie skad po prostu wiem.Coz zobaczymy co bedzie mam lekki zawias teraz jakos tak mi ani nie wesolo ani nie smutna tak nijak, zastanawialem sie co by bylo gdyby moja byla napisala ze chce sie spotkac i stwierdzilem przytomnie myslac ze nie spotkalbym sie z nia.Bo znow by mi popsulo sie wszystko nad czym pracowalem tyle czasu leglby w gruzach moj spokoj i swiat w ktorym jej nie ma.Zdecydowanie bym jej odmowil i wiem ze mimo iz nie napisze czy cos to dam rade jest coraz lepiej a gdy dzis jak dowiedzialem sie ze jechala do pracy i widziala mnie z ta dziewczyna bo widziec na pewno widziala to pomyslalem niech wie jak to cholerstwo boli jak mnie gdy dowiedzialem sie o tamtym"koledze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietro super!!!!jesteś przykładem ,że można:) masz racje...po co się śpieszyć...wszystko samo z siebie wyjdzie-ale nie powiem-zaskoczyłeś mnie tym;) takiotoon u mnie średniawo:/ wczoraj mnie poniosło i trochę nawrzucałam,tzn kulturalnie wypowiedziałam własne zdanie,nie obraził się ale myślę ,że cierpliwość ma anielską i niedługo walnie tym wszystkim:/ ale jest we mnie tyle niepweności i niejasności,że nie mogę się powstrzymać od zadawania pytan i podejżliwośći:/:( kurwa czemu ja jestem taka podejżliwa i czemu zawsze szukam dziury w całym:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech głupie te weekendy;/ wiem że ona jest w domu i cały dzień mi wspomnienia wracają i jej słowa;/ pokasowałem wszystkie mejle esy a i tak je pamiętam... masakra;/;/ chciałbym nic nie czuć. A tak przypominają mi się jej łzy przy rozstaniu, te jej gadki pocałuj mnie ostatni raz:( i wydaje mi się jakby to było wczoraj. Tak mocno niby kochała i tak wszystko prysło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiotoon nie przejmuj się!:) może jeszcze kiedyś wam się uda...skoro jej nagadałeś to ona też musi troche ochlonąc,bo pewnie pamieta tylko to. sama tak mam:/wole pamietac te zle rzeczy wtedy mi łatwiej:/jak bym miala pamietac te 90%...czyli tych fajnych słów,fajnych chwil nie usiedziałabym tu bez tel do niego... nie wiem które z moich myśli są właściwe:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebanalna też chciałbym pamiętać te złe rzeczy, gniewać się na nią itp ale ja szybko zapominam o tych złych chwilach, nigdy się na nią nie gniewałem dłużej niż jeden dzień... Byłem strasznie wkurzony na nią, wygarnołem jej i mi przeszło.. nie potrafię się gniewać;/;/ Wczoraj jeszcze zapaliłem sobie z kumplami i cały czas o niej myślałem, wczoraj byłem świecie przekonany że wróci... Ech lepiej chyba jak byśmy wszyscy tutaj mnie odczuwali... łatwiej by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Niebanalna czemu mowisz ze Cie tym zaskoczylem? Ale nie jest wcal rewelacyjnie jest dobrze czuje sie ok lecz wiem gdyby zmienila sie pogoda i wiosna przyszla bylo by juz idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak,że albo usprawiedliwiam albo wymyślam...ani jedno ani drugie nie jest dla mnie korzystne:/ bo usprawiedliwiając źle odbieram rzeczywistość,a wymyślając jade komus i pożniej zaluje:/ najgorsze jest to,ze ja na prawdę mam przekonanie,że to dobry i fajny facet,a czasem tak pojade z wyobraźnią,że jak potem pomyśle co ja za bzdury wygaduje,to mam ochote sama sobie w pysk szczelić:/ fajnie by było tak nic nie czuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietro zaskoczyłeś mnie,bo nie jeden by pewnie wykorzystał sytuacje;) ja też czekam na zrzucenie płaszczyka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Czy mogłabym sie dołaczyc do Was w tej dyskusji bo moze WY bedziecie mi umieli doradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Zdecydowanie.Wiosenko przychodz.A dzis po ostatniej imprezie sobotniej zostaje w domku:-) Piwko zakupilem i wpadaja znajomi wiec sie posiedzi pogada dam rade....Dzi zero imprezek haha;-b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
witajcier :) zakazany owoc -> jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Moja historia tak naprawde nie wiele sie rózni od Waszej...Moze nawet sie powiela. Podczas pracy na policji poznałam cudownego faceta, choc idac tam do pracy nie szukałam nikogo. To poprostu samo przyszło kiedy najmniej sie tego spodziewałam.Długo sie poznawalismy, potem zaczelismy byc razem. Po 2 miesiacach wyznał ze chce byc ze mna i ze mnie kocha...Kiedy mi to mowił wiedział jaka jestem. Po 3 tygodniach od wyznania...zostawił mnie. Jak kazda kobieta mam humorki podczas okresu.Gadałam duzo głupot.Nie umiałam sie pohamowac. Po wyznaniu mi miłosci taka sytuacja sie powtórzyła, wyładowałam sie na nim i zeby było smieszniej dodałam zeby sie zastanowił czy chce byc ze mna....Jak wychodził ode mnie powiedział ze nawet nie bedzie sie zastanawiał bo chce byc ze mna. Na drugi dzien juz nie odbierał telefonu...Odpisał pozniej ze musimy porozmawiac o naszym zwiazku. Przyjechał , powiedział ze to koniec bo za duzo powiedziałam:((( Jestem romantyczka i wierze w miłosc bardzo , rozstawalismy sie, płakałam i prosiłam go zeby dac sobie jeszcze szanse, ze rozstanie to ostatecznosc. Był twardy, ale potem zaczał pałakac razem ze mna...Przytuliłam go...Serce mi pekało tak mocno ze myslałam ze sie rozniose:((( Pojechał...Spotkalismy sie ponownie po kilku dniach, spedzilismy razem cudowny wieczór, było nam razem miło. Po kilku dniach od spotkania napisał ze jedno spotkanie niczego nie zmieni. Nie chce dac nam szansy :((((( Boli strasznie bo jesli naprawde kochał to czy by tak postapił:(((((( Kocham go bardzo mocno, zrozumialam swoj bład, przeprosiłam go, ale do niego jakby to nie docierało. Wiem jednak ze gdyby mu naprawde nie zalezało na mnie to na spotkanie by sie nie zgodził , no i by nie pokazał łez...W głebi serca czuje ze on załuje i wie ze zle robi , bo to nie powod do rozstania przeciez, mozna w inny sposob to załatwic, pojsc na kompromis wspolny, dac sobie czas i zobaczyc jaki scenariusz zycie napisze a nie poddawac sie po pierwszej potyczce. Udałam głupia i powiedziałam mu nie dawno ze szanuje jego decyzje choc przez łzy to mowiła, kazdego dnia dzwonie do niego, ale ON jest Twardy, i wiem ze duma sie unosi teraz. Nie wiem co mam juz zrobic, zalezy mi na nim, bede walczyc o niego ale jak...? Boli mnie ze go nie widze, tesknie za wspolnymi wieczorami, przytualniem, zabawami, rozmowami...za nim całym:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×