Rozstanie

moim zdaniem ona musi sie w końcu zdecydować ,a nie bawić się w kotka i myszkę! ja egoistka:D mówie ci ,że to ona musi dorosnąć.inaczej nigdy nie "pożyjesz":O

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa No to rozumie:) Pietro..:)

Znam faceta który czeka juz ponad rok - aby laska się zdecydowała - a ona nadal mu mówi-..... Chciałabym ale nie jestem pewna........ TRAGEDIA!!!!!!!!!!!!!!! Wykopałabym tak popupsku że hej!!!!!!!!!!!!! Niech idzie się leczyć Szkoda tylko faceta bo się w niej zadłużył :(

Dokladnie niebanalna.Lenaaa chodzi mi tylko o okreslenie sie jej wkoncu jesli mnie Kocha szczerze i na prawde to moge cos w tym kierunku robic ze wrocimy czy sprobujemy jeszcze raz.Ale gdy ona dzwoni jak gdyby nigdy nic i sama w sumie nie wie czy mnie Kocha czy potrzebuje tylko teraz gdy jest ciezko a mnie meczy to troszke bo jesli przestala mnie Kochac to jest jej o wiele wiele latwiej a ja nie przestalem i ja sie mecze tymi telefonami ale glupio mi powiedziec jej jak ma problem zeby nie dzwonila choc tak powinienem zrobic.

Lenaa ja nie bede tak czekal.Widzisz zakochany facet moze duzo czekac itp ale ja ja Kocham nie jestem w niej zadurzony nie mam klapek na oczach widze swiat otwartymi oczyma i musze tez patrzec na to ze jestesmy dorosymi ludzmi.Powiem jej ze zdecydowala sie zerwac jesli chce mnie jako znajomego nie teraz i nie wiem kiedy jesli chce mnie znow jako swojego faceta to powiedz mi to prosto w oczy ze kochasz mnie itp.Ale coz mam czas teraz najwazniejsze przygotowania pakowanie sie a ona jesli jest jej lepiej beze mnie to spoko jesli nie to niech przejrzy na oczy bo u mnei furtki otwartej nie bedzie miala.

ty po prostu do tego dojrzałeś ,a ona nie:O chcesz żyć dalej ,a ona nadal nie wie czego chce. I skoro tyle razy jej o tym mówiłeś ,to na prawdę ciężko ją zrozumieć "zjeść ciastko i mieć ciastko"

Lenaaaa maila Ci napisalam..

maciek gdzie jesteś????? żyjesz tam jeszcze????co u ciebie??jak to wiesz co;)?? już po?

maka to chyba nawet wczoraj nei bylo co??

Maciek w szkole moze jeszcze...nasz mlodzian haha;-b

no właśnie nie było go:O mam nadzieje,ze wszystko ok chyba ,że jest zajęty wiesz czym;)

Dziewczyny jAK MYslicie czy te 10 dni pomoze mi jakos poukaldac wszystko i nabrac dystansu lub zresetowac sie troche?

pietro ja i tak podziwiam twój dystans do sprawy;) masz jak najbardziej słuszne podejście i to chyba ona musi nabrać dystansu. ty sobie odpoczniesz...no chyba ,że tam też cię bedzie męczyć:O taki wyjazd dobrze robi:P odetniesz sie na jakiś czas

juu......... Odpisałam

niebanalna A Ten Twój - to ........... - no właśnie co? Wiesz na czym stoisz?

A wiesz z tym dystansem to roznie bywa.Ok laski koniec o mnei dam sobie rade haha.Mowcie co u was?Co was boli konkretnie?Jako jedyny facet tutaj musze wam poradzic.

mnie boli ze on z nia jest.. bo powinien ze mna

juu rozumiem Cie to cholernie pojebane nie wyobrazasz sobie jak mozna tak wogole.beznadziejnie ja nie wiem ale nie potrafie go zrozumiec kocha Ciebie a chyba sie oszukuje i mysli ze zapomni dzieki niej tobie w wiem ze tak nie bedzie na pewno zobaczysz mozliwe ze za jakis czas wroci z podkulonym ogonkiem ale wtedy trzeba byc twardym i przemyslec wszystko.

lenaaaaaa otóż już sama nie wiem...tyle co wczoraj napisałam plus dzisiaj wielkie tłumaczenie,że ma mało czasu,ze nie żałuje itd:O po co się tłumaczy jak mu nie zależy??:Opojechałam mu dzisiaj i napisałam ,ze póki co nie mam ochoty o tym rozmawiać!! niech spierdala!! teraz niech on sie zastanawia! pietro my egoiści musimy sobie pomagać;]:P tak sobie myśle,że jednak powinieneś przed tym obozem to rozwiązać...bo spieprzysz sobie wypoczynek:O juu... ty wiesz co ja myśle;] myśle ,że damy rade;]

a tak konkretnie to boli mnie palec ,bo chyba sobie znów złamałam:O I serce mi krwawi ze złości:P na tego dupka!

no i lenaaa nie wiem na czym stoje ale najchętniej stanęłabym mu na głowie:P!!

Pietro, jasne ze tak moze byc.. wczoraj zadalam mu pyt: czy nie boi sie ze z nia jednak nie bedzie chcial byc bo mnie kocha i bedzie chcial wrocic ale bedzie za pozno? odpowiedzial wyraznie zdenerwowany ze "myslisz ze sie tego nie boje?boje sie jak cholera".. no coz.. zobaczymy za jakis czas.. teraz tak naprawde jego ruch.. ale niech ta łatka juz spada bo on jest moj :) jest mi ciezko z mysla ze to ja przytula, caluje.. nawet nie chce myslec o tym.. kurwa, tylko bym ja dorwala.. wrrr

juu... jesteś silna i dużo już wytrzymałaś w" tym temacie" wiesz czego chcesz i wiesz o co walczysz wiara + zawziętość :)

jestem uparta.. to prawda.. heheheeh ps. widzialam jak na mnie patrzyl.. i mowil pieszczotliwie.. hehehehe

mam nadzieje,że z tego naszego upory coś wyjdzie:P czy znowu będzie płacz niedługo się odwodnimy:D

Juu... Ja mialam taki przypadek ze rozstalam sie z clopakiem po 5 latach - a wlasciwie z narzeczonym. W ciągu tygodnia czy 2 już byl z kimś go wcześniej znał i do tej pory sobie jest. Nie każdy ma uczucia, inteligencje emocjonalną. Moim zdaniem daruj sobie - może on sam nie wie czego chce, a taki facet jest najgorszy. Przejdzie Ci ból z czasem. Tak to już natura zaprojektowała.

juu...... czy wiesz co to za laska? ile ma lat? i gdzie ja poznał?

łahahaha no nie mogę! nie dość,że egoistka to jeszcze bezwzględna suka juu ...w nas siła!!:D W końcu ktoś nas docenił!:D

Hej mamo ( lennna ) Juu wspólczuje strasznie:( A i może dzieciak jestem, ja tam za krytykę się nie obrażam :) tylko napiszcie coś wiecej a nie tak w dwóch słowach :)

Lenaaa poszlo na maila.. a tym pomaranczowym podziekujemy. nikt was nie prosil o czytanie topiku. nara