Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

moja po rozstaniu zaraz też nie mogła myślała, ja na początku to spałem :) heh pózniej jej przeszło to ja nie mogłem spac ale ostatnio pomimo że myśle o niej cały czas to już coraz lepiej jest ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
a ja już mam tak od dłuższego czasu...dokładniej odkąd poznałam tego faceta.najpierw poczułam duży przypływ energii,bo ktoś w końcu we mnie uwierzył i chyba z tych emocji spać nie mogłam:D a teraz czuje się fatalnie i znowu nie mogę spać...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..to..tylko..ja..
tak wlasnie..harmonii...a nie ciaglych klotni i nieporzumien jak to bylo w naszym przypadku. Najgorsze ejst to ze ja sama mam swiadomosc swojej winy w tym wszystkim. moje nastroje marudzenie czepianie sie pierdol:/ hmmm nie wiem czy mam jeszcze miec nadzieje ze jak sie odezwie to pwie ze jednak mu zalezy na mnie za bardzo zeby sie rozstac czy powoli godzic sie z tym ze te kilka dni rozlaki to wsteo do rozstania i tak naprawde chce sie utwierdzic w swojej decyzji ktora moze juz podjal.. cholera ile ja bym dala zeby miec jeszcze jedna szanse zeby mu udowodnic ze mozemy zyc w tej harmonii!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
czemu związki międzyludzkie są tak ciężkie?dla mojego serducha i mózgu aż za.i kompletnie nie wiem ,co mam robić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timtirimrim
tak to już w życiu jest... trzeba przecierpieć żeby później uszanować szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie to wszystko jest porąbane;/ nie ogarniam tego, mogła mi nie mówic przy rozstaniu tych wszystkich miłych rzeczy, bo skoro mówiła że nikt jej nie pokocha tak jak ja to po co odchodzić... nie kumam tego wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
to właśnie jest ,to...czekamy na drugą szanse,a nie zawsze ona przychodzi...ja się boje,że swoją już zmarnowałam..:/ a jednocześnie wierze,że skoro nie napisał ,że mam mnie w d....to jeszcze mu chociaż troszkę zależy na naszej znajomości. może za późno zorientowałam sie,że źle go oceniałam??może za późno dałam mu szanse żeby się poznać?eh.... harmonia w związku,to nuda...nie wiem o co chodziło twojemu facetowi...kłótnie nie są złe-troszkę oczyszczają relacje,no i sposoby godzenia się też mogą być przeróżne:P-ale też bez przesady...może już podjął decyzje,a może na prawdę potrzebuje czasu...masz z nim kontakt,rozmawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLAFKA880
..to..tylko..ja..a mozesz powiedziec jak dlugo ze soba jestescie?wiem ze moze to glupio brzmi,ale mysl pozytywnie!jeszcze nic straconego...dzieki temu przynajmniej obudzilas sie i wiesz ze zle robilas!teraz wiesz co trzeba naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
sama jestem zła na siebie,że zachciało mi się go poznawać...że się otworzyłam,a teraz chodzę jak ćma bez światła... żeby był gnojem,żeby mi dowalił...czułabym się lepiej...a tak?! czuje się niepewnie,źle,samotnie i już nawet nie mam z kim o tym pogadać... dokładnie...też nie ogarniam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
takiotoon-wydaje mi się ,ze i tak do ciebie wróci.skoro ma o tobie takie dobre zdanie:)wie,że ją kochasz...myślę,że wróci:) trzeba mieć wiarę...chociaż czasem ciężko:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebanalna nie chce z siebie anioła robić ale ona tak naprawde mówiła, jak też za dużo nalegałem itp wiadomo jak każdy reaguje na rozstanie to też mówiła że nie potrafi się złościć na mnie... Teraz tak naprawde jej pierwszy raz tak dopiekłem, heh pierwszy raz mnie tak wkurzyła :) Ale też wiem że to uczuciowa kobieta i jeśli nie poczuje tego czegoś w sercu to nie wróci... dlatego mnie też to wkurzło ten jej związek bo coś musiała do niego poczuć;/ choć podobno dobrze go znała... Sam już nie wiem nie jestem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem już myślicie kobiety o byłych?? bo tego też się boje że jak popadnie w nauke studia to nie będzie miała czasu myśleć... Kiedys sie denerwowałem to to że tak dużo na to czasu poświeca ale jakoś przetrwaliśmy rok na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
o byłych się nie zapomina:)chyba że byli sk.....!może coś poczuła ale czy to już koniec świata?wiesz ile razy można "coś"poczuć."coś"do kogoś,kogo się nie zna i go idealizuje,a potem okazuje się,że to zwykły dupek...może chciała spróbować być z kimś innym,a teraz jej głupio,że tak wyszło ja niestety pamiętam o byłych...nie mam do nich negatywnych uczuć,czasem rozmawiamy...jakoś to było i jakoś się w zgodzie rozstaliśmy:)tym razem może być gorzej:/ chyba wariuje...nie mogę uwierzyć,że znowu coś spieprzyłam!!jestem tak na siebie zła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
A moze pora przestac myslec i miec nadzieje a zaczac zyc tak by zalowali tego ze zostawili.ja zrobilem kilka nowych fotek usmiech od ucha do ucha wrzucilem na nasz slawny portal nk nie ma co sie dolowac widzicie bylem w najlepszej sytuacji do powrotu okazalo zie to niemozliwe i wiem ze raczej by nie wyszlo:-) Usmiech i idziemy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
wiesz...może i dobrze go znała ale niektórzy faceci tak pięknie potrafią mydlić oczy,że czasem można się pogubić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
ja nie potrzebuje powrotu.ja chce tylko uzasadnienia!:/ chce normalnych stosunków:P tzn wiecie o co chodzi nic ten tego:P brakuje mi go.przez ten krótki okres zaprzyjaźniłam się z nim:(bo poczułam,ze jest trochę podobny...a teraz.mam uśmiech a zaraz łzy w oczach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jej sie okazał dupkiem heh nie wiem ja tak mam ze jak kochac i nienawidziec to z całych sił... odemnie dostała kilka takich prezentów co używa się ich codzienie;p to może będą jej przypominać o mnie Ale chyba sobie nadzieje nieportrzebnie robie bo sama też stwierdziła że ten nowy związek jest też dowodem że między nami coś wygasło... każda kobieta to chyba inaczej myśli. No ale wiem że nie jestem jej tak do końca obojętny bo przed tym jak jej wygarnołem wszystko to troche tak jakbu mnie pocieszała itp może już tylko przyjaźń zostala z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
w ogóle ,to mój mądry kolega powiedział,że faceci tak czasem mają.zainteresowanie,a potem lekka olewka żeby się wkręciła...to jest bezczelność panowie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebanalna mi się wydaje że chyba bardziej mnie boli że straciłem przyjacółke... taki szok że osoba która sie tak dobrze zna znika, że nie można już napisać, pogadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
fajnie ,że masz chociaż przyjaźń...bo to nie zakończyło waszych relacji:)masz otwartą furtkę:) to fakt.każda kobieta jest inna.ale większość chce tego samego,tego samego się boi ido tego samego dąży:)(samozniszczenie pod wpływem nadmiaru myśli chyba:D) ja czasem sama czuję się jak wariat,więc nie staraj się jej zrozumieć.może sama się pogubia.może wciągnęła się w te emocje,bo to w końcu było dla niej coś nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
to w ogóle nie rozmawiacie??to chyba nie zrozumiałam...myślałam,że coś tam jest z tej przyjaźni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
teraz to cię rozumiem.nie masz nic i nie wiesz czy będziesz miał... nic nie możesz zrobić i nie wiesz co będzie... brakuje ci tego,a mimo to nic na to nie poradzisz... chcesz z nią przebywać,a jej już nie ma... brakuje ci rozmowy i ciepła które ci dawała... to nie chodzi o same uczucie... tu chodzi o tą więź ,która między wami była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ja odsunalem sie od kumpli przez zwiazek i 4 lata bylem na uboczu od ludzi ktorych znam od kolyski doslownie.Ale przyjeli mnie z powrotem i jestem im wdzieczny za to bo mogli mnie olac i zostawic samego.Przyjaznie sa najwazniejsze juz drugi raz tego samego bledu nie popelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rozmawialismy w dość przyjacielskim tonie ostatnio no i mówiła tak że moge liczyc na nia jako przyjacółke no same raczej miłe rzeczy jednak nagle coś we mnie pękło i powiedziałem jej kilka niemiłych rzeczy, generalnie nie było to nic az tak obrazliwego ale od tej pory milczy i ona i ja ale teraz nie mógł bym z nią normalnie gadać ona chyba o tym wie... No ale myśle że do przyjaźni można by wrócić, tylko czy bede chciał? Przecierz za jedną nazwijmy to ,,awanture,, to się chyba nie obraziła?? pierwszy raz tak z nia rozmawiałem ostro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
ja też zostawiłam większość znajomych dla mojego już prawie ex...żałuje.ale co...teraz już nic nie zrobie,ale więcej tego błędu nie popełnie.juz od dłuższego czasu żyję...spotykam się ze znajomymi-mimo iz on nie ma na to ochoty.ja tego potrzebuje.teraz juz mnie jego zdane nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
na początku ciężko przyjaźnić się z byłym...tym bardziej,że ty nadal na coś liczysz...ale skoro ona o tym wie i mimo to nadal chciała się z tobą przyjaźnić...nie wiem...kobieta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
dobranoc wszystkim:)moja głowa ma już dość na dzisiaj:P pokatuje się jutro:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana matka córci
Kochane czytam sobie Wasz topik i bardzo chciałabym miec takie podejście jak Wy ... wręcz marzę o tym. Ja właśnie (chyba) zostałam sama z 3-letnią córeczką. Piszę chyba ponieważ wprawdzie facet się wyprowadził od nas, ale mam nadzieję że jeszcze sobie to wszytsko poukłada w głowie i wróci. To z jego winy tak cierpię ... Po 7 latach związku zaczął spotykac się z inną kobietą (największym jego przwinieniem było całowanie się z nią). Kiedy prawda wyszła na jaw przyznał się do wszystkiego i chciał odejśc bo jak sam twierdzi, że może już z nami byc po tym co nam zrobił ... Wyprowadził się do mamy więc jestem praktycznie pewna że nie spotyka się z tamtą (zresztą podobno to wszytsko skończyło się już na początku grudnia zeszłego roku). ... Nie wiem czy mogę liczyc jeszcze że się zastanowi ... najbardziej szkoda mi córeczki, która cały czas pyta gdzie tatuś :( Serce mi pęka. Czy Waszym zdaniem jest szansa że on musi samotnie wszystko przemyślec i jeszcze zawalczy o nas? Puki co nie odzywam się do niego, nie piszę smsów ... nie nalegam. Proszę o Wasze zdanie na ten temat bo jestem strasznie wykończona tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to..tylko..ja
niebanalna86 nie spotykamy sie i nierozmawiamy od wtorku praktycznie. on we wtoek wieczorem powiedzial ze nie chce sie sptykac przez kilka dni bo muasi sobie to poukladac. napisalam mu ostatniego smsa we wtorek ze dostosuje sie do jego decyzji choc bedzie mi ciezko...nie odpisal nic. wiem ze troche mu krwi napsulam i on mi troche tez ale nie podoba mi sie tozachoiwanie. wiem ze ciagla harmoinia jest nudna ale z drugiej strony ciagle napiecia i nieporozumienia badz sprzeczki sa meczace. i on chyba jest zmeczony. ale w tym momencie czuje sie odstawiona na bok... mam przeczucie ze juz podjal dezycje tylko nie rozumiem po co zwlekac i katowac mnie ta niepewnoscia....dlaczego nie powiedzial od razu:( a tak znowu jak go zobacze bo na pewno sie spotkamy to mi serce rozerwie i bede znowu przezywac to samo od poczatku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×