Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poradzcie mi prosze bo nie wie

Moj byly nie pojawil sie na pogrzebie mojej mamy, myslalam ze bedzie. Powinien?

Polecane posty

Gość poradzcie mi prosze bo nie wie

moja mama. jakis czas temu, teraz sie chcialam tylko zapytac o to... zostawilam bylego, mam nowego faceta od dluzszego czasu. jakis czas temu mialam wlasnie tragedie w rodzinie. myslalam, ze moj byly sie jednak pojawi na tym pogrzebie, ale wiem, ze go nie bylo, bo raz ze nie widzialam, a pozatym mowili ni znajomi ze gowidzieli gdzies wtedy, on wiedzial, co sie stalo...... powinien przyjsc, czy dac sobie spokoj, bo juz nie jestesmy razem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musicie koniecznie o tym porozmawiać podczas stosunku analnego. To przełamie w was cały wstyd i nieśmiałość doprowadzając do bezkresnej szczerości dzięki czemu poznasz prawdziwe powody jego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njsdcksdabcvjsdka
a po co mial przychodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba bardzo przezylas pogrzeb mamy skoro rozgladalas sie kto byl a kogo nie bylo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinien to nie jest wlasciwe slowo w tej sytuacji .... skoro go nie bylo to mial swoj powod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurykuuuu
No przestan, nie mial obowiazku przychodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewerdfed
wypada być na pogrzebie kogoś kogo się znało, ale nie jest to obowiązkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ze nadal myslisz ze moziecie byc razem...miałas nadzieje ze przyjdzie ..wgłebi serca chciałas go tam zobaczycv ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam że nie musiał być tym bardziej że to Ty go zostawiłaś i tym samym na pewno zraniłaś pewnie nie poczuwał się skoro nie jesteście już razem a w czym leży problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frwsfr
poradzcie mi prosze bo nie wie--jakos chyba lekko przezyłas śmierc swojej mamy i Jej pogrzeb jezeli wiesz kto był a kogo nie było na pogrzebie .Gdy moja mama umarła i wyprawiłam Jej pogrzeb i była nawet stypa w knajpie to ogolenie tylko bardzo bliska rodzibne pamietam,ze byała,a szczegołowo nie mogłam powiedziec kto był a kogo nie było.NIe koncentrowałam sie na spogladaniu na załobnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frwsfr
I nie obchodziło mnie zupełnie czy ktos był czy kogos nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpillllka
oczywiscie ze obowiazku takiego nie mial...aby przychodzić mysle ze jakby sie pojawil to byłby ładny gest z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzcie mi prosze bo nie wie
ok, dziekuje za wypowiedzi. a nie rozgladalam sie specjalnie za nim, tylko po prostu jak sie czasami zerknie, to sie dojrzy kogos, ja tez nie pamietam wszystkich przeciez, a jeszcze mi znajomi mowili, ze na pewno nie... ale chyba faktycznie chcialam, zeby byl. to wszystko. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpillllka
przykładowo: moj eks (to on mnie zostawil) rozstalismy sie w przyjacielskich stosunkach a mimo to nie chcial sie ze mna podzielic ze obronil prace...dowiedziałam sie od naszych wspolnych znajomych...wszystkim napisał esa tylko nie mi :O miło by mi było gdbyby jednak mi napisał... a tak zrobiło mi sie strasznie przykro....jakbym nic dla niego nie znaczyła :O ale podobno faceta poznaje sie po tym jak zaczyna a nie konczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frwsfr
szpillllka-- o jakim ty ładnym gescie piszesz.Przekupy tez chodza na pogrzeby znajomych i oplotkowuja kohgo popadnie.Nie chciał nie poszedł.NIe kazdy lubuje sie w chodzeniu na pogrzeby.W tamtym tyg.umarła moja sasiadka z bloku,lubiłam Ja bardzo,ale na pogrzeb nie poszłam,bo nie lubei pogrzebow,za bardzo je przezywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpillllka
chodzi o to ze byli razem...pewnie znał jej mamę wiec to chyba miły gest jakby sie pojawił...aczkolwiek nie musial... takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpillllka
JA TYLKO WYRAZILAM SWOJE ZDANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frwsfr
szpillllka Ty wyraziłas swoje zdanie,a on miał takie zadnei,z enie pojdzie na pogrzeb i tyle.Po co rostrzasac jakeis głupoty. Tak samo jak Ty,chłopak nei chciał Cie poinformowac,ze obronił prace,to nie poinformował,nie widze w tym nic dziwnego i zawiłego.Czy to,ze byli partnerzy kiedys ze soba byli oznacza,ze musza robic i informowac nas o wszyskim co ich w zyciu sie zdarzy.Co innego jak byli partnerzy maja wspolne dziecko/ci,a tak to nie sa zobowiazani do niczego.A gesty...czesto gesto sa to wyłacznie gesty nie majace nic wspolnego z szczeroscia i sympatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprszy dziewczynoo
"czesto gesto sa to wyłacznie gesty nie majace nic wspolnego z szczeroscia i sympatia." no w przypadku pogrzebu nie ma mowy chyba o tym, zeby isc "bo trzeba" tak na opierdol. pomysl co mowisz. na sile nikt nie idzie, a autorka tylko chciala sie zapytac, wiec juz sobie daruj te gadanie. temat zakonczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frwsfr
ale pieprszy dziewczynoo akuraty pogrzeb ma to do siebie,ze wiele osob po prostu uczestniczyu w pochowku zmarłego bo tak wypada.Szczegolnie zdarza sie to w rodzinie.Wiele osob za zycia zmarłego mogło go nie lubic,nie powazac,a jednak idzie na piogrzeb bo tak trzeba,tak wypada,wiec ten gest jest pustym gestem,wrecz fałszywym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpilllka
nie wiem dlaczego nie poszedł i w sumie jest do dla mnie mało istotne...nie chciał/nie mógł nie poszedł... a jesli chodzi o mojego byłego to tez nie miał takiego obowiązku mnie informować...ale kiedy MY utrzymujemy ze sobą kontakt i sie czasami widujemy, spedzamy razem czas to myslalam ze sie tym ze mna podzieli...nic wiecej. chyba miało prawo mi sie zrobic przykro???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprszy dziewczynoo
"frwsfr ale pieprszy dziewczynoo akuraty pogrzeb ma to do siebie,ze wiele osob po prostu uczestniczyu w pochowku zmarłego bo tak wypada.Szczegolnie zdarza sie to w rodzinie.Wiele osob za zycia zmarłego mogło go nie lubic,nie powazac,a jednak idzie na piogrzeb bo tak trzeba,tak wypada,wiec ten gest jest pustym gestem,wrecz fałszywym" gratuluje otoczenia w ktorym sie obracasz. takie osoby mozna wylapac, ale tutaj mowimy o jej bylym, a to znaczy ze znal jej mame i ja. nie porownuj do szmatlawcow. i nie znizaj poziomu tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frwsfr
ale pieprszy dziewczynoo--w kazdym otoczeniu sa tacy ludzie jak opisywałam,w Twoim takze i na pewno nie raz taki zakąłmay człowiek był na pogrzebie w ktorym Ty uczestniczyłas. Cos mis ei zdaje,ze jestes autorka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo najlepsza teściowa
to martwa teściowa (nawet jeśli to byla teściowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpilllka
frwsfr po co sie mądrujesz jak i tak nie masz racji??? zresztą o co ci chodzi??? temat jest skończony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpilllka
kazdy ma swoje zdanie na ten temat... a tylko ten były chłopak wie co było przyczyną, ze sie nie zjawił. co tu wiecej wyjasniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprszy dziewczynoo
nudzicie sie, a autorka juz dawno sobie poszla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×