Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uleczona w mig

moj sposob na bol po zdradzie

Polecane posty

Gość uleczona w mig

Mój maz mnia zdradzil. Wim od 2 miesiecy. Nie pierwszy raz. Nie pierwszy raz wmawial mi ze to tylko przelotny flirt. Tak bardzo go kochałam.tak bardzo kochałam Zycie które razem stworzyliśmy – nasz dom w którym pewnie zamieszka wkrotce inna W przypływie furii rozpaczy i bolu spakowałam jego ciuchy do walizki z zamiarem zawiezienia tamtej (…oraz jej mezowi). Napisałam tez list: To rzeczy mojego meza. Przepraszam ze czesc nie jest wyprawna ale nie mialam czasu. Te wszystkie brazowe kreski na gaciach spierze pani zamaczajac je w wybielaczu. Proszę zadbac by używał dobrego zelu pod prysznic bo ma wrazliwa skore..pewnie dlatego myje się tylko przed seksem..i to niezbyt dokladnie. W razie braku funduszy na zel z gornej polki spokojnie może pani odpuścić na pascie do zębów (myje tylko raz dziennie – przed wyjsciem do pracy) oraz na piance do golenia (goli się jak mu się zachce – czyli rzadko). Co do seksu proszę być wyrozumiala i cierpliwa – nie ma pojecia jak pieścić kobiete (polecam przed seksem 2 tabletki papu – wówczas jest mniej bolesnie)… jego jednak proszę pieścić dlugo i namiętnie …tylko tak lubi – podsumowując temat seksu proszę wygospodarowac sobie 2 godzinki co wieczor – 1,5 dla niego 5 min dla pani reszta na pozal się boze stosunek. Co do wymagan kulinarnych to nie ma zbyt wygorowanych – obowiązkowo jednak na liscie zakupow musza się znaleźć codziennie 3 duze zubry. Proszę się tez nie przejmowac jego przelotnymi flirtami wynikającymi z niskiej samooceny i braku akceptacji ze strony matki w dzieciństwie… i obecnie. Nie wnikając w szczegóły wierze ze pani zrozumie co mam na mysli wkrotce po zamieszkaniu z R i jego matka (mam nadzieje ze wspomniał pani ze dom w którym mieszkamy należy do niej i nigdy go nie odziedziczy. Gleboko jednak wierze ze sprawy materialne nie maja dla pani znaczenia i potrafi pani zrezygnowac ze wszelkich przyjemności typu ciuchy kosmetyki wczasy(tych R w ogole nie uznaje – no chyba ze mu je pani zafunduje to wówczas jaknajbardziej) na rzecz wspolnego dobra …czyli najszesciej telewizora, radia, play stadion itp. ……..list miał być złośliwy Ale nie był  to wszystko co pislalam było prawda Dokończyłam go już tylko w glowie…. Wyjęłam 2 walizke, spakowałam tylko to bez czego uznałam ze nie przetrwam, zadzwoniłam do koleżanki z prosba o tygodniowy nocleg ……po tygodniu wynajęłam mieszkanie….na jego telefony nie odpowiadam…i sama się sobie nie mogę nadziwic jak mogalam być z nim przez 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla blanka
Brawo! Tak trzymać. Brudne gacie niech pierze kochanica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulalalalaaaa
Tak rzymaj babo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenko____
A nie zapomniałaś przypadkiem, że na początku znajomości zakochany człowiek jest w stanie wszystko zrobić dla drugiej osoby? A on zapewne jest w tym stanie. Ja też zostałam zdradzona i odeszłam z pokorą, nie walczyłam, nie bawiłam się w żadne liściki, nic. Po prostu pokazałam mu co stracił. Bez niego rozkwitłam. Trochę zajęło mi to czasu ale opłacało się. Sam się do mnie odezwał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosyć zabawne
to było, zwłaszcza fragment o seksie :D tyle, że bez sensu, bo opisąłas jej dokładnie jak on się kochal z TOBĄ, widać z nią się kocha inaczej, skoro jej to odpowiada :P śmiać mi się chce z takich żon, które udzielają "łózkowych" rad kochankom... dziewczyno, przecież jesli facet ma kochankę to chyba od razu widać, że pod TYM względem im się układa, a WAM nie... reszta może byc, chociaż troche żałosne, nie każda kochanka ma ochotę mieszkać z kochankiem i prać mu gacie... wyjawiłas jej wszystkie wasze małżeńskie mankamenty, przecież dla niej to najlepsza pożywka...od razu będzie wiedziała w co się nie pakować :P a facet jak to przeczyta, to tym bardz\iej zrobi wszystko na tip-top, żeby pokazać że wcale taki nie jest i ani się laska obejrzy a będzie miała czyściocha, który myje zęby, bierze prysznic i pierz po sobie SAM! brawo! twoje rady napewno im bardzo pomogą i mają szansę na związek bez tego wszystkiego z czym zmagałas się TY! on może być dla niej zupełnie inny, bo ona jest inna osobą pomyśl zreszta sama, czy TY, analogicznie, kolejnemu facetowi też będziesz prała, wybnielała i kochała się z nim jak bedzie brudny? bo takie zachowanie świadczy nei tylko o nim...nie każda kobieta takie zachowanie toleruje... jeśli on jest taki sam przy niej, to żadna dla niej rada i nowość - widać jej to pasuje...a jeśli przy niej jest inny, to widać ona ceni sie bardziej i nie akceptuje wszystkiego co TY :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ciocia dobra rada
moja koleżanka opowiadała mi kiedyś jak ze swoim przyszłym mężem kochała się ponad pół godziny, 50 minut non stop i była w szoku, że tak fajnie i długo....a że facet był w trakcie rozwodu i jeszcze wtedy żona kiedyś ją "złosliwie" zapytała czy jej nie przeszkadza, że "on szybko kończy" ale miałyśmy ubaw :D ale moja kumpela była i jest dalej atrakcyjną babka, a tamta była gruba i zapuszczona...nic dziwnego w sumie, że facet nie cchiał się długo kochac :p plus przy seksie dwa razy w miesiącu to też żadan dziwota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
do dosyc zabawne zapomnialas o 2 rzeczach 1. OCZYWISCIE ze dla mnie na poczatku tez byl inny. seks nie byl fatalny - taki stal sie po latach...niewielu zreszta 2. piszesz ze udzielilam jej rad co sprawi ze sie im ulozy..... nie zalezy mi czy sie im ulozy - bo na nim mi juz nie zalezy... a obiektywnie patrzac - znam go wiele lat - nie wierze by zmienil sie dla kochanki - moze na rok, moze na 2 - potem bedzie miala to samo co ja a i jeszcze 3... sprawa ich wspolnego zamieszkania - moze zamieszkaja moze nie ale ona jest mezatka - watpie by jej maz chcial mieszkac z moim a moj nie wyprowadzi sie od mamusia - to akurat w 100% pewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
i nie zrozumialas sensu mojej wypowiedzi otoz MI JUZ NAPRAWDE ZWISA CZY ON Z NIA BEDZIE CZY NIE wspolczuje kazdej kobiecie ktora bedzie miala za partnera takiego faceta jak moj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka że hej
brawo dziewczyno! Słuszna postawa lepiej późno niż wcale widocznie to był dobry moment na taka decyzję! Super, że już masz w dupie jego dalsze poczynania. Zycze wszystkiego dobrego, czas skoncentrowć się na sobie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
uleczona w mig---> gratuluje, bardzo rozsadne i kreatywne podejscie do sprawy, niekonwencjonalnie ale skutecznie, ja mysle ze jednak kochanica zacznie sie mocno zatanawiac, a byly maz szyko wroci na kolanach... Obys dala rade ze swoimi uczuciami..tak trzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
wiecie najpiekniejsze ... ale tez i najbardziej bolesne bylo uswiadomienie sobie JAKA TO ZE MNIE BYLA IDIOTKA ze bylam z nim tyle lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
"tak bardzo kochałam Zycie które razem stworzyliśmy – nasz dom" pewnie polecialas na kase... wcale mi nie zal takich jak ty, same nie sa uczciwe a oczekuja uczciwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
moj maz nie mial kasy - nie ma i nigdy miec nie bedzie. zamieszkalismy u jego matki bo podobno wymagala opieki... z czasem okazalo sie ze opieki wymagal on :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta__28
Bez sensu. Taki list nic nie zmieni, wręcz pewnie śmiali się z Ciebie. Sama byłam kochanką, do której mąż odszedł. Bardziej mnie zabolało gdy jego żona powiedziała że wciąz sypiali ze sobą nawet gdy był już ze mną i że seks był cudowny (nieważne czy kłamała czy nie). Gdyby powiedziała że seks był okropny, śmiałabym się z niej, bo to by udowadniało że była do niczego, skoro przy mnie jest ogierem w łózku. Ale na pocieszenie Ci powiem - po 2 latach mieszkania z nim zobaczyłam jaka to fleja, brudas, nieudacznik i szczerze zaczęłam podziwiać jego żonę że wytrzymała z nim 15 lat. Ja nie potrafiłam. Zostawiłam go, on wrócił do niej - tylko czy ona na pewno jest teraz szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
aneta nie musisz sie ze mnie ani smiac ani nie musisz mnie pocieszac jak juz napisalam wyzej jest mi obojetne co sobie pomysleli albo jak im sie ulozy sama widzisz ze miedzy toba i nim jest teraz kiepsko choc poczatki byly inne ...kazda ktora zna troche zycie wie ze tak po prostu jest... czego mam im zazdroscic? albo jej??? zycia ktore mialam ja??? no prosooooooze z drugiej strony mialam to na co sie godzilam - liczac bez konca kiedy on sie zmieni, kiedy wydorosleje eh glupia bylam nie da sie ukryc no ale lepiej pozno(zmadrzec)niz wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bjj
"tak bardzo kochałam Zycie które razem stworzyliśmy – nasz dom" nie każda kobieta leci na kase !!! ja też kochałam moje życie, wszystko co stworzyliśmy, dom, który zbudowalismy, cudowny ogród i taras.... ale nic mnie nie zatrzymało przed odejściem od niego jak dowiedziałąm się o zdradzie NIC!!!!! spakowałam się i od roku mieszkam w dwupokojowym mieszkaniu. i nie żałuję i nigdy żałować nie bedę!!!!!! Wiesz... jeśli kobieta ma swoja godnosć i rzuci takiego zdradzającego moczykija to potrafi zrezygnować ze wszystkiego... to kwestia chwili i postanowienia ale wiem, że są takie kobiety, które bedą tkwiły przy mężu, mimo zdrady, mimo braku uczucia, bo wmawiaja sobie ,że szkoda dzieci, co powie rodzina, a widzą w nim tylko jego kasę Każdy wybiera dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta__28
"...kazda ktora zna troche zycie wie ze tak po prostu jest..." Tu nie chodzi o doświadczenie. Żadna zakochana kobieta nie pomyśli sobie "on się kiedyś zmieni w brudasa który będzie kiepski w łózku i po którym trzeba będzie sprzątać". Każda myśli, że akurat z nimi będzie inaczej. Jeszcze w historii świata nie przytrafiła się chyba kobieta która zostawiłaby faceta tylko dlatego że jest przez kogoś tam ostrzegana - a już tym bardziej przez ex żonę, która prawdopodobnie jest wściekła. Rozumiem Cię jednak. Mimo że byłam kochanką, która odbiła kobiecie męża - potrafiłam się wczuć w jej sytuację i bylo mi jej bardzo żal (ale nie ukrywajmy - moja miłość do niego była silniejsza niż współczucie wobec obcej kobiety). Ona spędziła z nim tyle lat, tyle znosiła, próbowała go "wychować", a ja przyszłam na gotowe i go zabrałam. Ona mu ufała - okazało się że źle ulokowała zaufanie. Skor jednak kochanka Twojego męża sama ma męża - to wcale nie byłabym taka pewna czy będą razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
opierdziane gacie zalozylam ten topik by pokazac innym kobietom ze z bolem po zdradzie mozna sobie poradzic wystarczy spojrzec wglab siebie... ja caly czas myslalam ze jestem dobra zona ba! bylam wrecz doskonala (nawet malowanie i tapetowanie odwalalam za niego:D) a potem placzac po nocach pytalam sama siebie jak mogl mi to zrobic??? no mogl! bo jest idiota i nic tego nie zmieni ani kochanka ani ja... do tego dodalam te wszczystkie szczegoly opisane w liscie .. i wyszlo mi ze to jednak ja jestem wieksza idiotka lokujac swoje uczucia w taki dnie ...i wierzcie lub nie ale moja milosc prysla w ciagu sekundy - to bylo jak nagle olsnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetko
"Jeszcze w historii świata nie przytrafiła się chyba kobieta która zostawiłaby faceta tylko dlatego że jest przez kogoś tam ostrzegana - a już tym bardziej przez ex żonę, która prawdopodobnie jest wściekła" Anetko - ale tu nie chodzi o ostrzeżenie kogokolwiek ;) to są słowa "powodzenia" tylko odpowiednio napisane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uleczonej w mig
i to że miłość zniknęła w sekundę... to normalne i prawidłowe uczucie, prawdziwa reakcja :) zdradził to nara, niech układa sobioe życie tam gdzie mu lepiej. Skoro skoczył w bok na dłużej to nie kochał. Proste :) mi też minęło wszystko w mig :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona uleczyłaś się sama
krótka analiza i klapki opadły :) zdzirze tego listu nie wysyłaj, nic na piśmie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
dokladnie przeciez zrozumcie ja nawet jej nie ostrzegalam - a przynajmniej nie doslownie pisalam grzecznie i prawde potrafie zrozumiec kochanki potrafie zrozumiec ze czegos w malzenstwie jej brakowalo (choc mi tez nie raz i jakos kochanka sobie nie szukalam ale ok) winie wylacznie jedgo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
dziekuje:) ale chyba nie tak dokonca skoro przez 13 lat mialam takie zycie :( i na takie sie godzilam ...wiecie jak tak teraz mysle to nie moge zrozumiec z czego to wynikalo..co bylo ze mna nietak ze zylam w takiej uludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uleczonej w mig
i powiedz, że w końcu czujesz luz.... ja myślałam, że odlecę z tej radości i wolności :) jakbym pozbawiła siebie cieżaru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co bylo ze mna nietak ze zylam w takiej uludzie nie w uludzie tylko w przekonaniu, ze skoro powiedzialas kiedys "tak", to sie tego trzymasz, ale jak sie okazalo mozna tez z klasa powiedziec "dosc" i tyle, skup sie na tym co przed toba a z tego co napisalas w swoim niewyslanym liscie wyciagnij wnioski na przyszlosc, na bank bedziesz szczesliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta jak każda.....
Tekst boski tylko nie wiem w czym to ma pomóc tobie lub jej. Ty wylewasz żale i chcesz jej to pokazać - oznacza to ze w głębi duszy żałujesz, że odchodzi do innej. To nic innego jak objaw zazdrości. Zadna baba nie potraktuje tego serio a może się co najwyżej ponabijać z Ciebie. Przeciez ona Go na dzień dzisiejszy zna i wie jaki jest - a to co będzie za lat parę to już inna sprawa. Ona się teraz cieszy z tego co ma i być może w pełni go akceptuje. Takim postępowaniem absolutnie nie zbrzydzisz jej swojego męża. Ktoś tu napisał jedyną słuszną rzecz. OBOJĘTNOŚĆ. To jest to co na każdego zadziała. Poza tym to nie kochance, a mżęowi należą się baty. Taki list nie wywrze na nim wrażenia. Zadzwoni do Ciebie i powie że jesteś głupią babą która się bawi w pismaka. Znow oberwie się Tobie. Spakuj, wyprowadź i tyle. Początkowo pomyśli, że łatwo poszło a potem zacznie zastanawiać się nad tym co masz w zanadrzu. A Ty wtedy batalion - kłody pod nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta jak każda.....
a spakuj oczywiście jego. Sama tryumfalnie zostań w waszym domu :) Wypierdol dziada i niech spieprza. Poszedł sobie i problem z głowy. Teraz to już problem innej kobiety. Dla pocieszenia powiem tyle, że jeśli facet spróbuje zdrady to zrobi to nastepny raz - więc i tamtą prędzej czy później pocałuje w zadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczona w mig
tak - czuje "luz" nie myslalam ze po tylu nieprzespanych i przeplakanych nocach TAK NAGLE mna owladnie - to jedno z najpiekniejszych uczuc jakie w zyciu doznalam szczery... chyba masz racje to bylo to TAK ktore zawazylo na moim zyciu, ktorego chcialam sie trzymac za wszelko cene w biedzie w chorobie w szczesciu radosci + chec udowodnienia calemu swiatu ze nie kazde malzenstwo sie rozpada... ze mozna ze soba byc akceptujac swoje slabosci i niedoskonalosci - ze zrozumienie i troska o partnera to klucz do szczesliwego zwiazku ... hm... i w sumie nadal jestem o tym przekonana po prostu partner byl nie ten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×