Szukam odpowiedniego kandydata na narzeczonego dla Luśki.

A zajmowanie się krytyką sztuki (nie koniecznie literackiej), czyli bycie krytykiem, to już samo dno. Gorzej być nie może. Krytyk, to pseudoartysta. Krytyk literacki to człowiek, który nie potrafił zostać pisarzem. Żałosne.

Przeciez lubisz krytykowac, wszystkich, wszystko. Wiec co Twoim zdaniem nie jest pseudo, oprocz Twojego Pseldonimowego pseudonimu. Ktora ksiazka jest Tobie najcenniejsza?

Nowy Testament i Szekspir. Cała reszta, to bardziej lub mniej godne uwagi przetworzenia i wariacje.

Nie każdego krytykuję i nie wszystko. Do cna mi dopieka ludzka głupota. Więc jeśli głupota staje mi na drodze i człowiek, który jest jej źródłem, nie znajduję w sobie żadnej litości. :)

hello. :) http://www.youtube.com/watch?v=_sb635DlQ0c Nie przeczytałam, co tu dalej wypisujesz, ale z pierwszego postu widzę, że powyższe przypomnienie się przyda przed świętami. co, tylko ja mam się nawracać?

Hello. :) http://www.youtube.com/watch?v=_sb635DlQ0c Nie przeczytałam, co tu dalej wypisujesz, ale z pierwszego postu widzę, że powyższe przypomnienie się przyda przed świętami. Co, tylko ja mam się nawracać?

A co to za nutki, Luśka, bo mi się nie chce po słuchawki sięgać?

Glupota innych, moze byc tez motorem, aby nad poziomy wylatywac. Za malo Ci pokory.

:-) Tak sądzisz, Wierutna?

Psełdo, nutki dla dzieci, o Mikołaju i grzeczności.

Nie koniecznie dla dzieci. Mikołaj jest dla dzieci, Luśka. Ja w Mikołaja już nie wierzę. Mikołaj to bujda na resorach!

Tak, Pseldo, bunczuczna Dusze masz. Luska, Miley i sw. Mikolaj ? :P Co to za dziwaczny duet

"Ja w Mikołaja już nie wierzę. Mikołaj to bujda na resorach!" No coś Ty?? serio??? (na razie muszę uciekać, zajrzę za godzinę)

To se pogadasz z Wierutną, Luśka, nie ze mną. Mnie za dwadzieścia minut już tu nie będzie.

Istotnie, Wierutna, mam się za niepokornego. Ale to znacznie lepiej niż pobekiwać chóralnie w stadzie baranów. :)

Przyszla Luska i wszyscy sie zbieraja, razem z sama Luska. Smacznego obiadu czy co tam macie.

(Steki wołowe, niestety, niemarynowane.)

Mozna tez ryczec wsrod tych baranow; w gupie lwow juz nie slychac za bardzo.

Mozna tez ryczec wsrod tych baranow; w gupie lwow juz nie slychac za bardzo.

Mozna tez ryczec wsrod tychze baranow; w gupie lwow juz nie slychac za bardzo.

Ups, sorry

"Lusia tamten osobik ( pan A.) moze spelnialby Twoje wymagania." no może i tak. Jest też możliwość, że nie. :-) "A zajmowanie się krytyką sztuki (nie koniecznie literackiej), czyli bycie krytykiem, to już samo dno. Gorzej być nie może. Krytyk, to pseudoartysta. Krytyk literacki to człowiek, który nie potrafił zostać pisarzem. Żałosne." :D Psełdo, jakiś Ty dzisiaj męski z tymi radykalnymi stwierdzeniami. :P ;-)

"Lusia tamten osobik ( pan A.) moze spelnialby Twoje wymagania." no może i tak. Jest też możliwość, że nie. :-) "A zajmowanie się krytyką sztuki (nie koniecznie literackiej), czyli bycie krytykiem, to już samo dno. Gorzej być nie może. Krytyk, to pseudoartysta. Krytyk literacki to człowiek, który nie potrafił zostać pisarzem. Żałosne." :D Psełdo, wow! jakiś Ty dzisiaj męski z tymi radykalnymi stwierdzeniami. :P ;-)

"Lusia tamten osobik ( pan A.) moze spelnialby Twoje wymagania." no może i tak. Jest też możliwość, że nie. :-) "A zajmowanie się krytyką sztuki (nie koniecznie literackiej), czyli bycie krytykiem, to już samo dno. Gorzej być nie może. Krytyk, to pseudoartysta. Krytyk literacki to człowiek, który nie potrafił zostać pisarzem. Żałosne." :D Psełdo, wow! jakiś Ty dzisiaj męski z tymi radykalnymi stwierdzeniami. :P ;-)

"Lusia tamten osobik ( pan A.) moze spelnialby Twoje wymagania." no może i tak. Jest też możliwość, że nie. :-) "A zajmowanie się krytyką sztuki (nie koniecznie literackiej), czyli bycie krytykiem, to już samo dno. Gorzej być nie może. Krytyk, to pseudoartysta. Krytyk literacki to człowiek, który nie potrafił zostać pisarzem. Żałosne." :D Psełdo, wow! jakiś Ty dzisiaj męski z tymi radykalnymi stwierdzeniami. :P ;-)

Dzień dobry. :)

Luska, sprobowac nigdy nie zaszkodzi ! :P

He, he, Luśka, ja już znalazłem dla Ciebie wyjątkowego faceta. Będzie dla Ciebie niemal idealnym małżonkiem.

I usłużnie donoszę, że Luśka poszła na urlop. :)

Wiem o tym. Luśka bradziaży ciężko zaribione pieniądze. Ale przecież Luśka wróci. Wróci, nie dzisiaj oczywiście. Z jeszcze większą tęsknotą w jej babskim sercu... A wtedy przystąpię do konkretnych działań. :)