jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

cześć kochane... że coo - nie, nie myśle o nawiązywaniu takich znajomości. mysle jednak ze wiele osob nie zdaje sobie sprawy z tego jakim one moga byc zagrozeniem i jak niestety my kobiety, przez swoja emocjonalnosc, możemy sie zaangazowac i cierpiec pozniej lub rozwalac swoje rodziny i malzenstwa. taka naszla mnie mysl... że cooo - a co u Ciebie?

Witam..:) Dopiero zaczęłam czytać ten watek ale widzę tu fajne porady. Cytrynowoo mam do Ciebie prośbę. Oferowałaś e-booka "Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą", czy mogłabyś mi przesłać tę pozycję na pocztę? Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam..:) stz112@o2.pl

prośba - właśnie wysłałam ebooka borykasz się z problemami które tak szeroko opisujemy? :) dzięwczęta wracajcie! pusto tu.....

Cytrynowoo Bardzo dziękuję:)dotarł cały i zdrowy:) Więcej napisałam w mailu. Miłego dnia:)

dziewczyny, jesli tu bywacie odezwijcie sie :)

Witam drogie kobietki Dawno do Was nie zaglądałam hmmm przeszło rok.... Widzę,że topik nadal jest aktywny, mniej bo mniej ale zawsze... Pozdrawiam serdecznie

Przeczytałam dziś wieczór niemal cały Wasz topik:) od dawna borykam się z tym samym problemem obrażalskiego, milczącego całymi dniami faceta. Przeżywam podobne emocje.. złość, miłość, tęsknotę, zniechęcenie.. Cortina, jak się potoczył dalej los Twojego związku?

Hej dziewczyny, przeczytałam Wasz temat od początku jednym tchem, jak poradnik :) trafiłam tu bo sama mam problem ze swoim chłopakiem :( czy ktoś tu jeszcze zagląda ? co u Was ?

wow, mineły ponad dwa lata :) jak fajnie odnaleźć swoj stary topik :)

hej dziewczynki, mam ten sam problem. Niestety. Fochujący sie bez przerwy pan. Jestem ciekawa jak ulozyly sie Wasze związki? Czy w ogole jest moaliwe zeby byc z kims takim kto sie co chwile za cos obraza?

Witajcie dziewczyny, mam podobny problem do Waszego. Mamy po 20 lat. Jestesmy razem 1,5 roku, może to i błahy staż ale wiązałam i wiążę plany z tym własnie mężczyzną. Z tym, że on jest właśnie taki obrażalski. Śmiać mi się czasami z tego chce, bo są to sytuacje w których chłopak powinien zachować się jak facet, a nie robić minkę obrażonej dziewczynki i patrzec w tv gdy akurat powiem coś nie tak jakby chciał (przeważnie nie zgodzę się z jego wymyślonymi teoriami). Irytuje mnie to co raz bardziej, znam trochę jego matkę i to własnie po niej ma taki charakterek. I TU ZAPALA SIĘ LAMPKA - Cięzko żyć z kimś takim... W ogóle jest duzo sytuacji w których zachowuje się jak ci**pa, są momenty w których mu mówię - "zachowujesz się jak baba" a ten jeszcze bardziej FOCh, wtedy śmieje mu się w nos ale ile tak mozna? Dokłada się jeszcze więcej cech które mnie denerwują. Czasami nawet myślę o zerwaniu z Nim, bo to się nie chyba nie skończy, jedynie może pogłębiać :/

Do tego ma tendencję do kolorowania faktów. A jak mówię "co ty wymyślasz" itp. bo czasami są to abstrakcyjne sprawy ( choć staram się nie zwracac mu tak głośno uwagi w większym groni, bo aż mi głupio, zawsze się z takich ludzi śmiałam ... ) to tez próbuje się na mnie obrazić :D z czego tez się śmieję. Jak chodzimy na imprezy to prawie po każdej jest jakaś kłótnia o pierdoły. Bo albo on się do mnie nie odzywa, albo ja bo juz mam dość pytania go "o co tobie chodzi?"

teraz się do mnie nie odzywa dobę. I piszecie, że trzeba przeczekać, nie pisać, nie dzwonic... No ale zaraz, my nie mamy po 15 lat żeby jak w gimnazjum bawić się w taki głupie gierki, bo to jest zwyczajnie męczące i dziecinne. Nie wiem co robić, bo wykładanie kawy na ławę i rozmowa dają efekt krótkotrwały co mnie wku%%rwia :/

Nie pisz, nie dzwoń, choćbyś umierała i wyła z bólu. Musisz zmienić taktykę i nastraszyć go że może Cię stracić. Nie bój się, na pewno się odezwie, zmieknie mu rura jak zobaczy że Ty milczysz.

facet też może się fochać

co za durny temat - mslice ożecie skakać po głowac a onni mają spokonie siedzieć - głupie dziewuchy