Rok 2010 - damy radę D

A i masz racje,bo to małe dzidzi strasznie mobilizuje i kaze inaczej patrzyc na zycie..mimo,że go jeszcze nie ma na swiecie:)

my płacimy facetowi 1000zł czyli już mu pare metrów moglibysmy za to sobie kupic ale że taka mamy sytuację to ciężko było isę zdecydowac na taki ważny w sumie krok. A 2000 to kupa kasy - szkoda tyle płacic komus tym bardziej ze wy raczej na 100% nie będziecie stąd emigrowac. My za tym mieszkaniem chodzilismy od listopada i też wydawalo nam sie ze do grudnia to przeciez rok i kupa czasu ale teraz tak tez czas zasuwa że coraz bardziej czujemy że juz niedługo bedziemy na swoim, widzimy postepy w budowie, myslelismy nad tymi sciankami teraz będzie wystrój i jakos to zleci...

Czas leci jak szalony..my tutaj mieszkamy juz prawie 4 miesiace a dopiero sie wprowadzalismy...Naprawde człowiek sobie nie zdaje sparwy z tego,że lepiej kupić cos na kredyt i miec to kiedys na wlasność..A przeciez rok wynajmowaliśmy poprzednie mieszkanie za 1300..Zsumowac to do kupy i kwota niezła wyrzucona:O Banmon zleci wam szybko..jak mała sie urodzi to juz w ogóle bedzie inaczej sie na to wszystko patrzec..No i mniej wiecej w tym samym czasie sie bedziemy na swoje przenosic jak wszystko pojdzie dobrze.. A dom jest ok 10km od Kielc,wiec kawałek...Teraz to mam wode zamiast mózgu przez Ciebie:D:D

no macie racje dziewuszki u nas jest taki problem ze mamy juz kredyt i dopiero jak go slacimy za 5 lat to dopiero chcemy polowe uzbierac a polowe na kredyt i kupic sobie wlasnie takie nowe i je zrobic choc i takim za mieszkanym tez jestem to bedzie zalezalo od kasy!!!! narazie to odlegle planyyyyy:)

No być może będziemy się w tym samym czasie wprowadzać. decyzja między domem a mieszkaniem jest trudna, wszystko ma swoje plusy i minusy ale trzeba to dobrze przemyślec, być pewnym swego i jesli jest taka mozliwość to zacząć działać :) Agnes my też szukaliśmy czegos na rynku wtórnym ale ludzie powariowali z cenami, stwierdziliśmy ze nie będziemy płacić wcale nie malej kasy za coś po pierwsze jednak starego, po drugie kazdy ma swój styl i bysmy musieli wejść na meiszkanie i zrywac to co jest zrobione, no mozna mieszkac tak jak ktoś miała ale my chcielismy wszystko od początku miec po swojemu ;) wiecie tak jakoś lepiej. W końcu małą kasę się nie wydaje na mieszkanie więc jeśli możemy to chcemy zeby to było coś co nam się w 100% podoba i do czego jestesmy przekonani...

fajnie jest miec swoj kąt, my teraz mieszkamy we wrocławiu ale budujemy domek w naszym rodzinnym pieknym miescie - Bielsku-Białej :)

sisetka to super :) kiedy planujecie skonczyc budowę ? swoje to zawsze swoje.... no my na pół z bankiem będziemy mieli :P ale co tam ;) inaczej nie dałoby rady chyba ze mniejsze... w ogóle jak się czujesz ? chyba powinnaś się zaktualizowac w tabelce :) Dzisiaj myslałam o tobie i Joasi bo tak rzadko zaglądacie....

lecęęęęęęęęęęę do SR ;)

No banmon sie nie pochwalilas. Super ze będziecie na swoim, wynajmowanie jest dobre na początek.możecie ze Smile razem na spacery smigac :) My mamy niby swoje w tym sensie ze możemy robić po swojemu. Ale kto wie ile tutaj będziemy mieszkać. W Polsce mamy mieszkanie w starym budownictwie pokój z kuchnia, lepsze to niż nic. A najgorsze są te remonty. Ciągle coś. Mysle ze rozm 62 ci się nie przyda zupełnie bo mała będzie raczej mała, skoro nie utylas dużo. 56 wystarczy na bank i będzie nawet za duży :) Ja też mam dylemat w co ubrać pierwszy raz. Dla dziewczynki miałam super komplecik ale musi poczekać :) I dalej nie wiem co na obiad zrobić. Mój m wraca ok 20 więc mam czas ale jak sie wstaje o 11 to dzień zleciał. Chciałam wkleić zdjęcie ale zepsuł nam sie laptop i nie opłaca sie naprawić. Swoją drogą wyszło do bani bo wzięliśmy go na raty dwa lata temu, raty sie skończyły i laptop sie zepsuł.

czytam Was codziennie, troche rzadziej pisze ;) czuje sie ok, pojawily sie mdlosci, nie wymiotuje ale mnie muli czasem prze okropnie w piatek bylam u lekarza bo sie zle czulam, bolal mnie brzuch, ale okazalo sie ze jest ok, kazal przyjsc jeszcze dzisiaj i tez ok w piatek pasozyt mial 4,1 mm, a dzisiaj juz 9,8 mm :)

a co do budowy, to narazie mamy stan surowy z dachem, bez okien jeszcze mysle ze w tym roku jeszcze nam sie nie uda wprowadzic, no ale zobaczymy

Hope no może tego nie macie na własnośc ale z tego co wiem to wyrzucic was nie mogą bo to chyba tak jak u nas komunalne.... chyba sie nie mylę. Sisetka to byc może wszystkie trzy będziemy w tym roku na swoim :) no a fasolina już całkiem spora :D dzisiaj był chyba rekord w SR pobity bo siedzielismy prawie 2 godz, było cos o stresie i radzeniu sobie z nim ;) :D a później o porodzie, oddychaniu głównie, nacinaniu krocza i pozycjach pomocnych przy rodzeniu

Banmon nowe mieszkanko - super :) może następne Boże Narodzenie Wasza trójeczka będzie już tam spędzać ;) Sisetka to mam nadzieje że uda Wam sie wykończyć domek w tym roku tak żebyście już mogli sie wprowadzić :) Agnes i Ty się doczekasz ;) Smile w sumie mogła byś już urodzić ;) Hope śpij śpij jeszcze i wykorzystuj czas póki możesz ;) ja też w ciąży spałam do południa :p Ola jak Wam poszło pierwsze szczepienie? My jutro śmigamy na szczepienie bo wreszcie po 3 dniach sie tam dodzwoniłam :o U nas ładna pogoda ostatnio więc sobie codziennie spacerujemy :) aj mogła by już przyjść wiosna...

noo to widac Goga kobiety bardzo zapracowane skoro po trzech dnaich udało im sie odebrać telefon. A u nas pogoda jakas dziwna tzn niby spacerowac mozna ale jakos tak szaro, mżawka lekka i tak juz od paru dni. Goga a ty jesteś na wychowawczym ? ja chyba po macierzynskiem będę musiała zacząć szukac pracy :( a tak nie chcę

Goga powodzenia dla Misia:) Tak sie zastanawiam,bo teraz tak w miare duzo pisze i ciekawe jak to bedzie z tym juz PO...Bo wiekszosc mamus to juz wcale z nami nie pisze..np ciekawe co u Marty.. Ja dzis musze mnostwo rzeczy porobić..dokladniej sprzatnać,papiery wpisac,poukladac jakieś rózne rodzaje bonów,bo trzeba to wysłać i spienięzyc...A jest tego caaała szuflada wiec musze dzialać szybko.. Obiad odpada,bo R. dzisiaj pojechał na szkolenie i jak wroci to juz na pewno bedzie ok 18. Tak sie wydaje tylko,ze siedzi sie w domu i nic nie robi...A jak bedzie maluch to juz w ogóle...Tylko wkurza mnie to,że zaczne cos robić a za chwile musze usiasc bo cos boli albo w glowie sie kreci:/ Mam nadzieje ze wroce do normalności dosc szybko... jakoś mi siły wrocily wiec ide co by nie odeszły:D Dziwne bo pol nocy nie spałam:O

pewnie po porodzie juz rzadziej bedziemy zagladac... a moze nie - się zobaczy ;) ja zaraz lece do banku, później sklep, obiad no i dzisisaj wycieczka autobusowa do SR :( ostatnio rozmawialismy własnie z M że teraz nie mamy czasu żeby jechac np do developera albo umówić się z projektantką i się zastanawiamy jak my to wszystko ogarniemy z małą, jak trzeba będzie zająć się tym remonten, wybierać meble, płytki, panele itp może wtedy bardziej człowiek się zmobilizuje. Bo czasami tak jest ze jak teoretycznei nie ma się czasu to wszystko się ogarnia a jak czasu full to nic się zrobic nie da ;)

a dziewczyny napomnialyscie o zdjeciach brzuszkow:P nie wstydzic sie pokazywac:P Goga jak po szczepieniu? Misiun napewno byl dzielny:) a mnie w nocy tak noga bolal ze szok!! a teraz glowa... poosprzatalam jeszcze mi 2 tura prasowania zostala, jak ja tego nie nawidze... Smile juz sie nie moge doczekac fotek Twojego bobaska:) Amerie jak tam??????:P

Banmon co dzisiaj było w SR? Tak wziełam sobie 4 miesiące wychowawczego... A dlaczego musisz szukać pracy? Tam gdzie pracowałaś nie możesz wrócić? Tylko oczywiście na inne stanowisko... Agnes ja też mam na dzisiaj drugą ture prasowania :p Na szczepieniu Misiu był dzielny :) twardy chłopak z niego jednak... i jak zwykla ja sie bardziej stresowałam niż on ;) następne szczepienia jak mały skończy rok więc chwila przerwy...

ja mam tam umowę do konca lutego, raczej mi nie zaproponuja drugiej poza tym ja bardzo nie chce tam pracowac tzn na pewno nie jako przedstwiciel bo za długo mała by była sama..... będę musiała czegos szukać .... tylko jeszcze nei wiem od kiedy, musze z M porozmawiac na ten temat ale nie usmiecha mi się to wszystko

no no laseczki ale żeście się dzis rozgadały, fiu fiu ;) myślałam, ze coś sobie poczytam a tu lipa - zostaje mi czytać samą siebie :D my dziś do lekarza idziemy, mam nadzieje że dowiem się ile mniej więcej malutka waży. mam nadzieję, że wszystko ok jest

Banmon powodzenia na wizycie:) Daj znać jak juz bedziesz po. U mnie nuda to nie pisze...

jeszcze trochę i przestaniesz się nudzić :) i pewnei zatęsknisz za takim czasem beztroskim ;) byliscie po tą wanienkę ?

nie..pojechalismy do tesciowej i sie zasiedzielismy:) Sa plany na dzisiaj,ale cos mi strasznie czesto brzuch twardnieje a wtedy nie moge chodzic:/ ehh..chyba wyjdzie na to ze R sam kupi;)

U mnie też nuda, rano leze i nic nie robię zwlekam sie z łóżka o 12, i tak pomału coś ogarniam. Znów zwrotke rano zaliczylam :-o Fotelik już mam :) gondole właśnie zamówiłam, tylko potrzebuje te uchwyty do mocowania. I w zasadzie musze kupić tylko przewijak,pieluchy, kosmetyki, waciki i dla siebie rzeczy. No i poprac wszystko. Cały czas się zastanawiam czy mam dość wystarczająco ubranek i już sama nie wiem. Też bym chciała wiedzieć ile mój babel będzie ważył. Właśnie próbuje go złapać za nogę bo mi wypycha i fika sobie :)

Cześć :) Ja myślałam ze tu z 10 stron, a za dużo do czytania nie mam :D ale ostatnio mam nastrój do dupy i nie mam weny ani do czytania, ani do pisania... Chciałam tylko napisać że byłam u ginekologa, wszystko dobrze, dziecko rośnie, ale luteinę mam dalej brać...W ciągu tych dwóch tyg przytyłam niecały kg, ważę 57,4 ... I tak się pobeczałam nie wiem czemu po wyjściu od ginekologa że myślałam że do domu nie dojdę heh...Chyba nastroje wracają W ogóle ostatnio dość dobrze się czuję fizycznie (nie licząc zębów, ale już jest lepiej), piersi przestały boleć, zgagi nie ma, tego kwaśnego posmaku też nie, jestem mniej senna i wizyty w łazience w nocy rzadsze, aż bałam się ze coś nie tak ale skoro maluch rośnie to chyba tak ma być Jeszcze zmienię tabelkę bo w końcu to "już" 15 tydzień :) PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię Smile........................37...........ok.07.02.2011 .....chłopiec...... Banmon.....................33...........ok.08.03.2011. ..dziewczynka(?) HopeU.......................33.........ok.07.03.2011..... ....chlopiec marzena87.................15............ok. 22.07.2011..........???..... Joasia1982.................8..............ok. 23.08.2011...........????? marzenka_s................6............12.09.2011.......? ?? ???...?????? sisetka.....................5/6...........ok 14.09.2011.....???....???? MAMUSIE nick...........imię dziecka.......data urodzenia......wzrost.....waga -=Goga=-..........Michał..........05.05.2010............ .49..........2250 Dagus83............Asia............12.05.2010............ .49..........2850 Marta82...........Emilian..........16.07.2010............ .55..........3100 agnes19...........Gabriel..........30.07.2010............ .49......... 2520 marzenka_s......Kacper..........13.09.2010..............5 1..........3420 amerie............Sebastian........13.10.2010............ .54..........3780 AsiaAaK...........Lena................17.11.2010......... ...54.........3000 Olka.P.............Liliana..............21.11.2010....... ......?.........3280 Banmon a Ty do którego tygodnia brałaś ta luteinę? I jakie witaminy dla kobiet w ciąży brałyscie/ bierzecie - mam sobie jakieś kupić I jak będę brała witaminy to kwas foliowy też oddzielnie jeszcze? Bo o to zapomniałam zapytać

Marzena ja właśnie w 15 tc poczułam pierwsze pukanie w brzuchu :) ehhh Dzidzia rośnie i tak ma być :) Mysle ze jak witaminy zaczniesz brac to już kwasu foliowego nie trzeba bo w składzie powinno być 400mg czy inna miara kwasu. Banmon jak po wizycie? Ja skończyłam prasowac i plecy mi już wysiadają.

marzena ja chyba brałam luteinę do 15 tyg ale pewna nei jestem. Do 17tyg brałam codziennie kwas foliowy a od 17tyg miałam brac witaminy dla kobiet w ciąży ale tak co drugi/trzeci dzień. Mała waży coś koło 1992, dupka nadal na dole, nastepona wizyta 23 lutego ale 30 mam iśc do szpitala na usg i jesli mała nadal będzie dupką na dole to prawdoodobnie będziemy się umawiac na cc na 28 lutego (plus minus) Gin daje jej dwa no maksymalnei trzy tyg na odwrócenie. Powiedział ze u pierworodki porodu posladkowego się nie robi. Poza tym malutka ma się dobrze ;)

Zastanawiam się czy dokupić jeszcze butelki. Mam 2 po 125 ml z aventu i nie wiem czy potrzeba więcej na początek? Ola ty karmisz mała tylko piersią czy akceptuje jak podasz jej mleko w butelce( odciagniete oczywiście)? I czy dajesz jej np coś do picia poza mlekiem np herbatkę koperkowa? Kupiłam z Hipp taka herbatkę w razie czego.

ja mam 2 butelki 125ml i jedną 260ml czy jakoś tak, a no i jedna 125 była razem z laktatorem, wydaje mi się że dla takiego maluszka to te 125 sa w sam raz, po co taką wielką butle dawać

Banmon to chociaż wiesz ze jest tak ulozona bo ja nie wiem nawet zapomnialam zapytać. Ale jeszcze ma czas. Mój chyba jest ułożony główka bo jak położna słuchała serca to tak mi się wydaje główka była nisko. Nie wiem jak w pl ale tutaj mojej koleżance przekrecali dziecko przed porodem, dali jej gas jako znieczulenie i miała się naszykowac jakby co do porodu bo mogła się akcja zacząć przy przekrecaniu. No i odwrócili małego. To mój babel waży pewnie z 2,5 już. Kurde już bliżej niż dalej :) chce mieć to za sobą .