Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka.P

Rok 2010 - damy radę D

Polecane posty

Banmon nr do naszego gina to ten co sie konczy na 580? Bo kurcze dopiero sie zaczełam zastanawiać czy ten co mam w tel to do niego jest czy na rejestracje:O A zapodziałam gdzies wizytówkę:O Nic sie nie dzieje,ale tak mnie naszło teraz. Wole sie upewnić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to ten kończący sie na 580. Dzisiaj się tak okropnie czuje od rana że pare razy wystraszyłam się nie na zarty, dobrze ze czuje Malutka bo inaczej bym jechała do szpitala. Brzuch mnie boli, tak bardzo dziwnie, takie mocne, bolesne rozpieranie - to nei sa skurcze, trochę tak jak skret kiszek ;) od rana.... w pewnym momencie mi sie tak słabo zrobiło z tego bólu ze prawie odpłynęłam.... dobrze ze jutro do gina ide. Mam nadzieję ze mi to przejdzie i ze moze to jakies problemy z jelitami..... Niezłe jazdy dzisiaj mam z tym brzuchem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to dobrze,dzieki🌻 To ja w nocy znowu czułam takie okropne kłucie szyjki pare razy,że juz prawie spanikowałam:O Boże jak mnie kłucie boli to boje sie pomysleć co bedzie jak sie zacznie..serio boje sie juz nie na zarty:( Ja jutro tez bede w szpitalu..kazał ok 11 przyjść.. Banmon moze cos Ci zaszkodzilo..moze rzeczywiscie to od jelit coś...Dobrze,że mała sie rusza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zauwazyłam,że mój od paru dni jest strasznie ruchliwy..mam wrazenie ze w ogóle nie spi,ciagle sie przeciaga...czasem to tak gwaltownie,że mnie zaboli.. nie wiem co to znaczy...przed porodem podobno ruchy słabna... Banmon mam nadzieje,że ci to przejdzie i chociaz sie wyspisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile mnie też to kłucie szyjki boli, wiadomo ból nie jest baaaardzo mocny, ale jest to dla mnie takie nieprzyjemne az mam ochotę nogi zacisnąć ;) od razu ciepło mi sie robi jak szyjka daje o sobie znać ;) pod tym ktg to chyba troche poleżysz... w każdym razie dziewczyny w szpitalu dosyć długo miałay to badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo a ja myślałam że jak jest ruchliwy to porod blisko :D jutro moze sie cos wyjasni, moze dr zbada też na fotelu żeby sprawdzić czy jakiegoś rozwarcia nei masz.... nawet sobie pomyslalam że może ona mi się przekręca ale w sumie powinnam wtedy czuc ją a jak mnie boli to Mała siedzi cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po,przeplywy ok wiec znow ktg nie było..ja sie nie znam ale skoro gin tak uwaza.. Łozysko pomału sie starzeje,czyli zapowiada sie na porod nie długo:O Banmon moze sie minełysmy,ale ja nie wiem jak wygladasz,wiec nie wiem ktora to Ty:D No albo byłas wczesniej albo pozniej..Napisz jak bedziesz po..ciekawa jestem czy mala sie obróciła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciebie też nie poznałam, no chyba ze jeszcze ciebie nie było.... pamieci do twarzy to za bardzo nei mam ale patrzyłam czy jest ktos w ciemnych włosach i nikt mi nie pasował.... Mała nasza oczywiście główką do góry, gin powiedział ze juz raczej się nie przekreci, sznas nei dawał. 23 mam wizytę i wtedy umówimy sie na termin cesarki a jesli zaczęłabym szybciej rodzić no to trudno. Nie ma sali pooperacyjnej, od razu jestem na poporodowej i mam Małą przy sobie po 3-4 dobach do domu.... tak też pisały mi dziewczyny z bociania które miały cc na Kościuszki. Zbyt gadatliwy to gin nie był ale tyle udało mi się wyciągnąć, jak coś to zapytam się go jeszcze o szczegóły na następnej wizycie. No i zrobił mi przepływy - przypuszczam ze wyszło ok bo nic nie mówił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile co spakowałas dla małego do szpitala ? brałas dla niego kosmetyki: chusteczki, oliwka, mydełko/płyn ? czy tylko chusteczki i coś na odparzenia ? nie wiem czy brać cos do pielęgnacji pępka czy oni tam będa mieli.... no i tez nie wiem ile kompletów ciuszków.... i recznik dla Małego tez pakowałas? kurde jak ja to wszystko nabiore + rożek to cała walizeczka będzie .... i druga dla mnie ! jak na wycieczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te bole przeszły? No mowiłam wlasnie,ze na prywatnej wizycie jest zupełnie inaczej a w szpitalu co innego...nie fajne to.. No ale coz..Chociaz dzisiaj i tak jakos mniej mnie ten szpital przerazal..nie wiem czemu. Chyba dociera do mnie fakt,ze mnie poród nie ominie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzielam pampersy,chusteczki,krem na odparzenia i 3 komplety..body i spioszki. Wiecej nie biore,najwyzej R. dowiezie...Ja i tak nie bardzo jestem spakowana,bo np szlafrok wyjełam do osobnej reklamowki bo strasznie duzo miejsca zajmuje..i wode mineralna tez osobno..tak wiec w sumie mam 3 torby:O plus laktator spakowany osobno w razie wu,bo go od razu nie biore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nastepna reklamowka jest na wyjscie dla malego i dla mnie razem z nosidelkiem:D Juz bym chciała żeby byl ten dzień kiedy R przywiezie własnie ten bagaż;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te bóle przeszły, nie jestem pewna co to było... dziś jeszcze trochę mnie zlapało w sklepie ale tak z 5 min i było po sprawie, moze rzeczywiście cos z jelitami miałam ..... Kurcze no mi tez się szykują dwie torby, Smile weź sobie jakies biszkopty - tak radzili w SR. Ja miałam dzisiaj na sobie jeansy, zieloną bluzkę i na to szary sweter.... moze mnie widziałaś ? no i noszę czerwone okulary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba trochę więcej wezmę tych kompletów bo może dłużej tam zabawię :o na wyjście chyba też nie będe brała teraz tylko M mi przywiezie.... a ręcznik, kocyk i rożek bierzesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuśki Dobrze ze wszystko dobrze :) smile już niedługo, ja też sie boję jak cholera, nie umie sobie wyobrazić tego momentu że jadę do szpitala RODZIC! Ale nie ominie mnie to. Banmon no to mała jest leniuszkiem skoro jej sie nie chce obrócić. Powiedz jej ze pupa sie nie wychodzi na świat może cię posłucha :-p Teraz w tygodniu chce dokupić resztę rzeczy do szpitala i też sie spakuje. Zmykam do kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowię jej codziennie że od malego tak nie ładnie się wypiąć tyłkiem na świat ;) chociaz z jednej strony się jej nie dziwię :D kilka razy dziennie myslę o tej cc. Może się jeszcze przekreci w sumie wszystko jest mozliwe. A jak nie to trudno, najwazniejsze żeby zdrowa była ;) wczoraj złozyliśmy łóżeczko :) ale na razie stoi w większym pokoju bo ten mały jeszcze nie gotowy i nie ma miejsca, może dziś się za to wezmę chociaż watpię bo z projektantka jesteśmy umówieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a takie kłucia szyjki macicy miałyscie też wcześniej? Bo mnie też tak kiedyś właśnie bolało, jakiś tydzień temu po wizycie, ale przeszło, a wczoraj znowu i to dość mocno - wiadomo, da się wytrzymać, ale momentami aż musiałam właśnie stanąć i nogi zacisnąć :( Smile czyli w każdym razie najdłużej pewnie do srody mały będzie w brzuchu? :) Jak to się musi dłużyć... Banmon, jeszcze trochę czasu zostało... Może akurat zechce jeszcze współpracować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena ja niestety nie pamietam.... te swoje ostatnie 'szyjkowe przygody' ;) zapamietałam bo jak już mnie chwyci to mam takei serie w ciągu całego dnia. A czy miałam sporadycznie wcześnie - kurcze, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banmon nic nie biore zadnego rozka czy kocyka,bo jak mi bedzie to potrzebne to R podrzuci..tyle tego i tak mam ze jak na wczasy do tego szpitala sie wybieram:/ Marzena jak do srody nic sie nie bedzie działo to znowu na badanie przeplywow i łozyska..to i tak przed terminem bedzie..w karcie mam termin na 5.02.. W nocy znow miałam jakies skurcze..zauwazyłam ze od 3 dni mam je jak sie wykapie i klade spać..musze posiedziec troche na lozku bo to nie daje mi sie polozyc i trwa ok godziny i przechodzi:O A klucia w tej ciazy zadnego nie miałam wczesniej...Tylko w tej poprzedniej...i własnie odczuwam te skurcze tak strasznie nieprzyjemnie jak to bylo wtedy..Tyle ze wtedy nie bylo ich az tyle...Nawet nie nieprzyjemnie co boleśnie:/ Czuje,ze to juz nie długo sie zacznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja nei wiem czy rożka nie przytargac, chociaz prawda - będę miała pakunków jak na wycieczkę jakąś.... trochę może głupio ale ja się raczej w jedną torbę nie zmieszczę. Smile ciekawa jestem kiedy ci się to zacznie, jak tak cię łapie wieczorami to chyba już jesteś coraz bliżej... wczoraj się zastanawiałam ile z naszych pierworodek urodziło przed terminem i chyba ise pogubiłam, jedynie co pamiętam to Marta i Ola....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena paradoksalnie mi sie wcale teraz ten czas nie dłuzy..wrecz przeciwnie...strasznie to zleciało...Mimo poczucia,że od ZAWSZE jestem w ciazy i od zawsze mam ten brzuch;) Jakos nie moge sobie wyobrazic tego wszystkiego juz po...KOMPLETNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej wiekszosc była przed terminem..tez o tym marzyłam:) Ale im blizej to sie człowiek boi poprostu.. No coz..do soboty ja ciagle jestem przed terminem;) Chociaz niektóre kalkulatory mi liczyły date na 3.02 wiec nie wiem:/ Banmon ja sie w jedna torbe nie zmieszcze..mam taka sportowa i nawet nie dam rady jej zapiac teraz bo jest cala wypchana..I ciuszków dla malego i reszty nie wezme od razu chyba...Sama nie wiem..Wlozymy do auta i sobie tam polezy..Wiesz co jak juz bede po wszystkim to akurat to bedzie najmniej istotne:D I wtedy sie juz zamartwiac nie bede to na spokojnie mi mąz podrzuci:D A głupio mi do szpitala pakowac sie w walizke podrozna..:D A moze mi sie wydaje..kurcze nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zapakuję w taka malą walizkę na kółkach (biore ją jako bagaż podręczny do samolotu) i jesli to będzie mała to wezmę taką małą torbę i tam zapakuję rzeczy dla Małej. Jak ja leżałam to widziałam ze dziewczyny właśnie z tymi walizkami na kółeczkach tez były bo to dosyc fajnie, nic nie dxwigasz tylko sobie ciągniesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba i tak dla małej rzeczy zapakuję w osobna torbe jednak zeby się z moimi nie mieszały... łatwiej mi będzie wtedy szukac albo podawać pielegniarkom... brrrrrrr. Nie wiem jak ja szybko dojda po tej cesarce do siebie, trochę się martwię tym że M bedzie musiał mi wiecej pomagac niż po sn bo może mi byc duzo ciężej a M się boi ;) no ale jakos damy rade, co będzie mógł to będzie robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banmon po cc najgorsze chwile sa wtedy kiedy jestes w szpitalu..Pozniej jest juz coraz lepiej wiec dasz rade:) Kup sobie pas poporodowy..pamietam ze mojej mamie bardzo pomagał jak urodziła brata..i naprwde pamietam jak dzis ze z kazdym dniem było jej lepiej.. Ja Ci jednak troche zazdroszcze..bo bedziesz wiedziała kiedy dokladnie urodzisz.. Moja mama urodziła mnie prawie 2 tyg po terminie wlasnie przez cc,bo czekali dlugo a ja i tak wyjsc nie chciałam..Mozliwe ze i moj zechce jeszcze posiedziać i trzeba go bedzie wyciagac;) Na moja mame nawet oksytocyna nie działała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz sie zastanawiam czy by tego nie przepakowac w walizke...Moja nie jest jakas ogromna...Raczej taka weekendowa.. Chyba tak zrobie i wtedy wszystko bede miała w jednym miejscu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teoretycznie może mała sie pospieszyc i zechce wychodzic przed terminem cc.... ;) Mam nadzieję że szybko dojde do siebie bo to różnie bywa, jednak trochę czasu potrzeba zeby się to zregenerowało wszystko. Smile może rzeczywiście twój Mały po tobie taki uparciuch będzie :) ale jak już cię łapia jakies skurcze to chyba jednak jest wszystko na dobrej drodze i się rozsypiesz wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli będzie ci wygodniej w jednej torbie i się to pomieści to pewnie że sie przepakuj, po co dwie torby ciagać. W sumie to co ich to obchodzi jakie i ile ty toreb beirzesz, niektóre dziewczyny miałay takie duże walizki (dwie widziałam) ale to na prawde z takich co dwie osoby się spakuja na długi wyjazd no to troche może jakies podswiewajki były z nich ale to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze masz racje...Moja nie jest taka wielka,bardzo byloby mi w niej wygodnie...Teraz w tej jak chciałam sie do czegos dogrzebac to wszystko inne musiałam wyjąc:O A w sumie co kogo obchodzi w czym mam rzeczy..tak zrobie i to przepakuje. No to sie okaze czy zechce wyjsc wczesniej czy nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×