Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koliona

Nie wczuwam się w temat ślubu

Polecane posty

Gość autorko mialam tak samo
nie chcialam wesela tylko kameralne spotkanie w gronie najbllizszych, letnia ladna sukienka i sandałki, piekny bukiet od przyjaciólki z jej ogródka,zadnych fotografów itd , zero stresów. Nie załuję. Lubie balowac, ale niekoniecznie z z soba w roli głownej i umeczona. Jestesmy bdb i raczej rozrywkowym malzenstwem, ale wolimy jajcarskie imprezy, wesele jest dla nas potwornie dretwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdo, jakiś inny utwór z tego samego koncertu już mi oczywiście wklejałeś, trudno nie zapamiętać. :) PS. ja stad idę, nie chcę autorce psuć takiego "kontrowersyjnego" tematu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
skoro juz 2 raz jestes zareczona i wciaz sie boisz slubu to chyba jednak nie o te przygotowania chodzi lecz o cos zupelnie innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
skoro juz 2 raz jestes zareczona i wciaz sie boisz slubu to chyba jednak nie o te przygotowania chodzi lecz o cos zupelnie innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że jeśli zrobię skromny ślub bez żadnego wesela to połowa rodziny się obrazi i od tego powinnas zaczac temat a nie od swoich wymyslanych na predce pseudofilozofii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
E tam, nie obrazi sie rodzina. Obraziłaby sie, jakbyś zaprosila X, a nie zaprosiła Y. To Y strzelałby fochy. Jak nie zaprosisz nikogo, bo po prostu nie robisz imprezy, to może trochę poburcza miedzy sobą, ale nie bedzie jakiejs wielkiej obrazy i przy następnej okazji już nikt o tym nie bedzie pamietał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym silnikiem sie nie
zgadzam, sa duuze roznice, jak wsiadziesz w auta z roznymi silnikami to zobaczysz. Ze slubem sie zgadzam jak najbardziej, a te suknie wygladaja jak plastikowe kombinezony Barbie, trzeba byc walnietym zeby sie w czyms takim dobrze bawic. Dlatego ja slubu nie chce w ogole, zeby nie prowokowac tego wszystkiego. Zreszta po slubie zwiazek jest zawsze jakis bardziej kiepski, ja wole miec fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×