Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koliona

Nie wczuwam się w temat ślubu

Polecane posty

Gość koliona
"autorka sama nie wie czego chce" Którego słowa dokładnie nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
siostra daaalekiej znajomej wzięła ślub we wtorek o siódmej rano. Cicho, bez sukien i tylko ze świadkami. Więc kościelny można spokojnie wziąć w tygodniu. Nie wiem jak jest z cywilnym ale pewnie też można się umówić, wziąć dwóch świadków i szybko i bez bólu załatwić. Nie chcesz mieć przygotować (rozumiem) to idziesz do kościoła czy urzędu, zamawiasz termin i bierzecie ślub. Bez terminu to teraz do dentysty się nie pójdzie to chyba i ślub można sobie zarezerwować. A skoro nie chcesz obiadu i ogólnie żadnej otoczki to możesz sobie wybrać środę czy inny dzień w tygodniu i nie powinno być długich kolejek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
to ze ktos nie chce wesela to mnie nie dziwi bo sama nie jestem fanka tego typu imprez ale dziwne ze kobieta nie chce wygladac ladnie w tym dniu. nie trzeba miec typowej slubnej sukni bo jest tysiace innych pieknych. kurde w koncu to wlasny slub wiec chyba fajnie ubrac ladna kiecke i sie pomalowac, zeby przynajmniej na fotkach ladnie wygladac..... ale kazdy robi jak chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njsdcksdabcvjsdka
rozumiem wszystko ale jak napisalam sama nie wiesz czego chcesz...marzy ci sie slub bez slubu...wybacz nierealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliona
Mi chodzi o ogólnie pojmowany "ślub" i wszystkie sprawy z tym związane - biała suknia, fotograf, kamerzysta itd. Wesele swoją drogą - to to już w ogole skreślam. Ale jak pisałam - ślub jako sama idea przysięgi mnie pociąga. Nie wiem czego nie rozumiecie w tym co piszę? Owszem, sukienki w innych kolorach mi się podobają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Małżeństwo - tak. Ślub - nie. masz racje autorko jestes dziwna" he he fajna uwaga "ylko zeby mu wedka do jeziora nie wpadla " Przecież to mój pzryszły maż będzie łowił, a Psełdo raczej nie zostanie zaproszony - nie chce, żeby już na wstępie "nowej drogi życia!!" ktoś informował mojego wybranka o moich licznych wadach takich jak 20 kg niedowagi, łatwowierność, naiwność, zbytnia nowoczesność itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto. wez slub w sukience czerwonej. No i kto Ci zabroni. Zapomnialas, ze to wolny kraj??? Nie rob problemu tam gdzie go nie ma, albo szczerze nazwij problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
autorko a jakie wyobrazenie tego dnia ma twoj facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LejjdiiiDiii
A po co od razu huczne weselicho, skoro tego nie chcesz ? Jakie naciski rodziny ?? Przecież to ma być Wasz dzień. My mieliśmy ślub kościelny w piątek, z najbliższą rodziną, najbliższymi przyjaciółmi, było ok 40 osob. Po ceremonii przyjęcie w restauracji, obiad itd. jakaś muzyczka sączyła się w tle, i bardzo byłam zadowolona:) Suknię miałam skromną , białą i kwiaty we włosach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiu co ty pleciesz, przeciez to bedzie wybranek pseldo, wiec nie ma mowy by pseldo ci robil jakas dywersje na wlasnym wybranku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suknię miałam skromną , białą i kwiaty we włosach slowem wygladalas identycznia jak mega beza z tysiacem cekinow i tymi no, jak im tam na ramionach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliona
Ok, jakbym miała porównać to tak jakbym: chciała mieć dziecko, ale poród napawa mnie tak dużym lękiem, że boję się zajść w ciążę. Jeśli nie rozumiecie o co mi chodzi to trudno, inaczej już tego nie wyjaśnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska Lenki
masz prawo do swojego zdania:) ja mialam zajebiste wesele..kosztował 50 000:) ale warto było:) a ty skoro nie chcesz to nie musisz sie nikomu tlumaczyc tylko poprostu nie rób:) skromny ślub i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blancca25
Widze, ze nie jestem odosobniona w postrzeganiu calej tej szopki weselno-slubnej. Moje kolezanki godzinami pieprza o slubie, potem w domu siedza na forach "slub i wesele", gdzie dalej nawijaja o tym, a ja zastanawiam sie kto tu jest nienormalny - ja czy one. Nie chce zrobic ze swojego slubu takiej szopki, najchetniej wyjechalabym z narzeczonym i wziela slub w jakims romantycznym kosciele w Toskanii bez zadnych swiadkow. Nie potrzebuje pieniedzy z kopert(glowny cel panien mlodych), nie potrzebuje tego zamieszania, ktore obdziera slub z tego co najpiekniejsze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LejdiiiiDiiii
jaka beza :o ? Miałam skromną suknię, przy ciele bo taka mi się spodobala. Kwiatki w rozpuszczonych włosach... żadnych welonow itp. Kamerzysty też nie mieliśmy.... Zresztą to jest dzień pary młodej, i niech go zorganizują tak, jak smai tego chcą. Nawet jeśli Panna Młoda chce wyglądac jak beza to co w tym złego ? Jeśli chce się wziąć ślub to można to zrobić nawet z samymi świadkami, w sukience obojętnie jakiego koloru , a po wszystkim rozejśc się do domu, nie widze tu zadnego probemu , szczerze mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Odkąd przejąłem sprawę rekrutacji narzeczonego dla Ciebie, Luśka, możesz się spodziewać, że sprawa ślubu Cię nie ominie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiepskie porownanie. porod- duzego wyboru nie masz, ale jednak jest. Inaczej jezeli chodzi o slub. Mozesz wybrac i zadecydowac. Pelna dowolnosc. Ochlon i sie zastanow o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, jakbym miała porównać to tak jakbym: chciała mieć dziecko, ale poród napawa mnie tak dużym lękiem, że boję się zajść w ciążę. kompletnie absurdalne to porownanie bo jest tysiac sposobow na wziecie slubu oraz zawsze istnieje mozliwosc nie wyprawienia wesela, natomiast jesli chcesz miec dziecko ze swoim partnerem, to raczej na razie ciezko ci bedzie miec je bez ciazy i porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka beza ? Miałam skromną suknię, przy ciele bo taka mi się spodobala. Kwiatki w rozpuszczonych włosach... żadnych welonow zapytaj autorki to ci wytlumaczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
no ale nikt nie karze wam robic tego wesela! male przyjecie naprawde mozna zorganizowac w kilka dni (idziesz badz dzwonisz do restauarcji, zamawiasz stolik, USC i jakis DJ czy fotograf jak ktos chce miec pamiatke i wszystko). co do kwestii sukienki to jesli ktos chce wygladac pieknie to z checia poswieci czas na znalezienie jakies kiecki a jak nie to mozna i w jeansach). no chyba ze pojawia sie problem z rodzina i ich naciskami... albo nie jestescie pewne swoich facetow bo w przeciwnym razie juz byscie byli po slubie takim jakim chcecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliona
Mój narzeczony podziela moje zdanie co do skromnego ślubu. Ale ja wciąż to odkładam, nie mogę się przemóc. Wciąż myślę "kiedyś" i nie mogę się zdecydować. Wiem że pewne sprawy organizacyjne mnie nie ominą. Wiem że jeśli zrobię skromny ślub bez żadnego wesela to połowa rodziny się obrazi (tylko nie piszcie że to nie ma znaczenia). Więc - zdając sobie sprawę ile problemów przyniesie ślub - wciąż go odkładam. I nie chodzi o to - jak ktoś zasugerował - że nie chcę ślubu akurat z nim. Wcześniej byłam zaręczona i tak samo odwlekałam ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×