Znacie pary które nie pasują do siebie?

Psychicznie, męczą się ze sobą ale żyja ze sobą? Co o nich sądzicie?

doda i nergal

to moja była współlokatorka, jej facet ją traktował tak jak ja w życiu bym sobie nie pozwoliła, zwalał na nią jakieś swoje obowiązki z uczelni, znosił jej projekty od swoich kumpli i brał za to kase od nich a jej dawał może 20 zł z tego, na imprezy chodzili oddzielnie, ale cóż im niby było dobrze. tylko że do czasu, bo wystarczyło że poznała kolesia który zaczął ją szanować i tamtego szybko pożegnała.

Większość par po kilku latach ma taki charakter.

Znam,nawet w tym roku biorą ślub :D a kłócą się jak pies z kotem i 250 razy rozstają (tak się zastanawiam po ilu dniach będzie rozwód) :D

jak się tyle czasu rozstawali ale się nie rozstali, to się nie rozwiodą bo za bardzo ich do siebie ciągnie.

ja znam dziewczyne, która chodzi z chlopakiem dłuuuugi czas i od poczatku chyba taki był. Mieszka u niej., ona razem z matką piorą mu rzeczy, podają obiadki. On chodzi bez niej na imprezy, w tym czasie nie odbiera od niej telefonu a jak kolezanka zadzwoni to odbiera (na prośbe tej dziewczyny ta kolezanka dzwoni jakby z obcego numeru) ma pełno kolezanek, ona cały czas narzeka a on ma ją w dupie. Żal mi jej

:D

ja też w sumie z mężem nie uchodzimy w oczach innych za idealną parę ale właśnie te cechy które inni widzą w nas jako te nie idealne i przez które powinniśmy się rozstać to my się za nie kochamy. Słyszałam parę razy o tym że jego siostra rozpowiadała że my to długo ze sobą nie będziemy bo jaka kobieta z nim wytrzyma i tak już nam 6 rok stuka i jest tylko lepiej.

ja i ktokolwiek

ja i Tom Cruise