Zaskoczona, negatywnie..

Tez myslalam o tym zeby sie nie odywac, ale problemw tym ze ma jutro urodziny.. a to troche zmienia sytuacje

Ja chyba nawet nie umie uwiezyc w to ze tak moze byc, bo nigdy taki nie byl..

cos na pocieszenie http://www.takeagift.pl/10108/polecam

Przez sentyment wyślij mu sms-a z życzeniami i już ... po czym uznaj to za zakończone ... On się nie patyczkuje ... nie widzę powodu, abyś Ty miała ...

Nie umie tak, a po za tym juz kupilam prezent.. A on nie uznaje zrywania przez smsy wiec bedzie chcial sie spodkac i wogole

SIUNECZKA ja wiem czemu twoj facet nie chce ci sie oswiadczyc. Takiego pustaka za zone nikt by nie chcial

Wyczuł Cię .. i tak pękniesz ... :O Chce się spotkać, to niech się postara ... A Ty przystanek na "żądanie"?

Do "ma racje dość juz udzielnych" PALANT NIESLYCHANY

coz.. najwidoczniej to nie koles dla mnie...mowi sie trudno... znajde se lepszego.. ale skoncze to w przyszlym tygodniu

Poleciały obelgi ... od "inteligencji" :O

moze i on czuje, ze sie nie przykladasz za bardzo, ale gosc zachowuje sie jak burak. bez klasy. bydlak - palant jestes rowniez. nie chwytasz wszystkiego..

Nie skończysz .... Jesteś już jego trofeum, czego jest świadom ... :O Szkoda ... i to dla takiego kurduplo-chama ... :O

Zerwalam z nim juz 2 razy.. Najpier bo stwierdzilam, ze nie chce miectakiego niskiego kolesia no i problem tych butow, chcial sie spodkac, ale ja akurat nie moglam to sobie poszedl na grila skumplem.. a ja sie chcialams podkac tego smaego dnia ale pozniej to powiedzil ze nie moze :/ ... jak sie o tym dowiedzialam, to zerwalam... Stwierdzilam ze jak by mu zalezalo to by nie wybral grila i teraz jak na to patrze to macie racje ztym wszystkim... Pozniej byla sytuacja taka ze zrobil cos czego sie nie spodziewalam, prawie sie kochalismy,.. mimo ze wiedzial, ze nie chcialabym tego zrobic po tak krotkim czasie,, mialam wtedy zerwac ale nie umailam... bylo okey.. az do teraz... ale skoncze to..

Wiem ze moge miec lepszego, tym bardziej ze praktycznie kazdy koles na mnie leci... ale boje sie tego braku potem i wogle... Kiedys bym sie nie bala tego.. Ale teraz sie zmienilam i nie ejstem juz taka silna jak bylam.. Do tego te zmiany w moim zyciu calkiem noa szkola klasa, praktyki.. I boje sie ze nie dam sobie rady jeszcze jak z nim zerwe to juz wogole moze byc kiepsko

co ty caly czas wokol tych jebanych butow??pusta, glupia i rozpieszczona

Tak krótko się znacie, a już mu nie zależy? Lepiej już nie będzie ... :O

Dlaczego tego nie potraktujesz, jako całkowicie nowego etapu w życiu? Musisz tam wciągać tego kurduplo-chama?

ale puste cipy sie tu spoDkaly :D kup sobie slownik dziecko :D

njsdcksdabcvjsdka - chyba ktoś tutaj nie miał nigdy 17 lat? :O

alez owszem 17 mialam 10 lat temu ale nie zachowywalam sie tak jak autorka. Do chlopaka nie pojedzie, bo na przystanku nie bedzie marzla ksiezniczka sie znalazla. I caly czas pierdoli o butach jakby to bylo sedno problemu. Zerwij z nim dziewczyno przynajmniej bedzie mial okazje poszukac sobie normalna dziewczyne a nie wygodnicka panienke

Rozumiem, że słownik wulgaryzmów ma ktoś opanowany... A swoją drogą autorko faktycznie lepiej poświęć czas na naukę,.. lepiej na tym wyjdziesz ... niż na chamach ...

Rozumiem, że jesteś z tych panienek pchających się drzwiami i oknami? I na każdy okrzyk faceta pędzisz na złamanie karku? Jeszcze neon niech sobie przywiesi... "Na każde żądanie - z dojazdem do klienta"

Dzieki za rady..

njsdcksdabcvjsdka - to wyżej to do Ciebie ...

nie nie jestem, ale nie uwazasz, ze o zwiazek powinny dbac obie strony a nie jedna?? korona jej z glowy nie spadnie jesli raz pojedzie. Zreszta komu ja to tlumacze.

Nigdy tak nie pisałem. Ale... Rzuć kurdupla.

mozesz uzasadnic czemu ? :P

Ale to się nie załatwia w ten sposób.... :O "Kochanie, a może TY mogłabyś do mnie wpaść tym razem?" - można? A nie zaraz rozkazy, szantaże (albo-albo) i nazywanie wygodnicką ... Kiedy facet tak postępuje, to oznacza bardzo źle ... A na takie symptomy trzeba zwracać uwagę ...

Myślę, że masz "kielbie we łbie":) Ale spoko, za parę lat zaczniesz pewnie rozumieć o co ci w ogóle chodzi. A co do twojego chłopca, to ma on rację. Też czasem go odwiedź, zrób mu niespodziankę. On nie jest twoim szoferem.

Kwestia jak się siebie widzi w związku ... jako księżniczkę u boku królewicza? Czy też chama u boku służącej?