Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa

Roztsalam sie z chlopakiem i jestem w ciazy

Polecane posty

Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa

Jakis miesiac temu rozstalam sie z chlopakiem.Bylismy razem przez ponad rok.Tydzien temu dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy.Nie bylabym zalamana ta cala sytuacja, gdybysmy byli razem. Mam corke z poprzedniego 5letniego zwiazku, z poprzednim partnerem rozstalam sie, dlatego, ze wyszlo na jaw, ze ma w pracy kochanke, a mi wmawial, ze to tylko kolezanka. Z chlopakiem z ktorym bylam przez rok, rozstalam sie dlatego, bo ciezko mu bylo zaakceptowac fakt, ze mam dziecko z innym mezczyzna.Niby mu bardzo zalezalo, ale jednak widzialam i sprawialo mi wielka przykrosc, to, ze nie akceptuje mojej coreczki.Zakonczylam zwiazek, bo bardzo mnie to meczylo, a ona jest dla mnie najwazniejsza, nie chcialam jej krzywidzic. Nie wiem co robic...czy powiedziec temu chlopakowi o ciazy?Czy nic nie mowic..Dziecko urodze, nawet sobie nie wyobrazam zeby bylo inaczej, poza tym pracuje i stac mnie na utrzymanie 2dzieci.Mam mala prywatna dzialalnosc, wiec jesli chodzi o finasne to nie problem. Z jednej strony chcialabym zrobic mu na zlosc i nic nie mowic, az kiedys sam sie dowie, a z drugiej nie wiem czy to w porzadku wobec dziecka, ktore za jakies 8miesiecy urodze. Z nikim jeszcze nie rozmawialam o tym, ze jestem w ciazy, nie wiem co robic...Byc z nim nie chce, twierdzil, ze mnie kocha, a jesli kochal mnie, powinien kochac tez to co dla mnie najcenniejsze i najwazniejsz, chociaz akceptowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka04522
wspolczuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvtyuujcetujbv
zrob to dla swojego jeszcze nie narodzonego dziecka i mu powiedz ze jestes z nim w ciazy! radze ci tak zebys nigdy w zyciu od swojego dziecka nie uslyszala ze nie zna swojego ojca tylko i wylacznie przez ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Zakonczylam zwiazek, bo bardzo mnie to meczylo, a ona jest dla mnie najwazniejsza, Tu mamy wyjasnienie, dlaczego nie warto wiązać się z dzieciatymi pindami :o Teraz będziesz miała dwoje dzieci i każde z innym tatusiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrob mu na zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa
Tez uwazam z z jednej strony powinnam powiedziec, a z drugiej fakt, ze tak latwo odszedl, nawet nie staral sie zebysmy byli razem, powoduje, ze nie chce i nie mam ochoty mowic mu o tym.Wiem, ze to egoistyczne, ale tak dzisiaj czuje.Nie wiem po co tyle czasu byl ze mna, skoro nie potrafil zaakceptowac mojego dziecko. Bydlak-te dzieci ktore maja te pindy z powietrza sie nie biora.Nie moja wina, ze wielu facetow oszukuje swoje zony, czy partnerki. To jest tchorzostwo i nic wiecej.Jesli sie kogos bardzo kocha, mozna pokochac tez dziecko, a pieprzenie typu ze to nie geny factea itd mnie nie rusza. Nie mialam zamiaru zyc z facetem, ktory zdradzal mnie dlatego, ze mamy dziecko.Krzywdzilabym i siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet, z ktorym sie rozstalas ma prawo i powinien wiedziec o dziecku moim zdaniem, rozumiem, ze mogl nie kochac twojej corki, ale napisalas, ze jej nie akceptowal, a to juz wielka roznica :O kogos kto jest dla ciebie na 1-szym miejscu w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pech trzeba bylo pomyslec z kim sie zadajesz zanim dalas d..u ..p..y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydlak znowu ma racje
jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Nie moja wina, ze wielu facetow oszukuje swoje zony, czy partnerki. A kto tutaj ją oszukał?? Sama go rzuciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa
Pech...dla mnie to nie pech, widac dla ciebie ciaza to pech. Jestem w stanie wychowac 2dzieci. Corka ma kontakt z ojcem bardzo dobry i nie zabraniam mu widywania jej.Spedzaja razem wiele czasu, nie mam nic przeciwko temu, ona nie jest powodem naszego rozstania. Wiem, ze te chlopak ma prawo wiedziec o ciazy, ale mam wielka ochote zrobic mu na zlosc, nawet wolalabym zeby dowiedzial sie przez kogos innego. Ja sobie nie wyobrazam napisac do niego czy zadzwonic i powiedziec"Czesc , sluchaj, bedziemy mieli dziecko"Chociaz chcialabym zobaczyc jak zareaguje i pewnie w jakim szoku by byl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azazaza
a jest możliwość byście się spotkali przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja-----
przyjaciolka nie znala swojego ojca. matka nie chciala jej powiedziec kto nim jest. Dowiedziala sie, jak ojciec umarl. Matka powiedziala jej o tym i poszla na pogrzeb. Jej ojciec o niej nie wiedzial, po rozstaniu z jej matka zalozyl rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniek3434
a slyszalas o skrobance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja-----
moja przyjaciolka nie ma kontaktu ze swoja mama. nie potrafi jej wybaczyc, ze zadecydowala za nia. Ona chciala choc raz go zobaczyc, porozmawiac. On nawet nie wiedzial, ze ma jeszcze jedna corke. Jej rodzice rozstali sie w sumie bez powodu, mlodziencza milosc. Kto wie, jakby sie historia potoczyla. Powiedz ojcu, to nie fair wobec dziecka. Nie fair wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa
Bydlak- a co?Mialam byc z factem, ktory mowil mi, ze potrzebuje czasu, ze mu zalezy na mnie, ze kocha...po ponad roku bycia razem, nadal potrzebowal czasu zeby zaakceptowac moje dziecko, dalej glupie gadanie ze mu ciezko zaakceptowac, to po cholere wiazal sie ze mna...Mialam nadzieje, ze dajac mu ten czas o ktory prosil, bedzie wstanie pogodzic sie z tym i akceptowac to, ze mam dziecko z innym.Jednak tak nie bylo.Minal rok i dalej ta sama gadka.Jeszcze mialam wysluchiwac co o tym mysla koledzy, rodzina, znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadziejny układ
logika autorki - w związku z tym, że "ukochany" nie raczył zaakceptować obcego mu dziecka to na złość jemu nie powiem mu o jego własnym - brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może własnie tego czasu potrzebował,a ty terroryzowałaś go i ponaglałaś z decyzjami? :o Od dawna wiadomo, że z samotnymi mamuśkami wiązać się nie warto, a tu kolejny facet musiał przekonac się o tym na własnej skórze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa
moja----- Zgadza sie, dziecko ma prawo wiedziec kto jest ojcem.Ja nie pisze tutaj, ze nie bedzie wiedzialo.Przeciez osobiscie moge powiedziec. Tylko nie wiem kiedy to zrobic, nie ukrywam ze mam ochote zrobic mu na zlosc.Mieszkamy w tym samym miesiec, oboje mamy konta na nk, kilku wspolnych znajomych, moze to nie bliscy znajomi, ale jednak jest mozliwosc zeby dowiedzial sie przez kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie
moja siorka cioteczna ma dziecko z pierwszego związku, a teraz juz ponad 1 jest z innym i jest im bardzo dobrze, nawet ten chłopak chce się z nią ożenić ale ona nie chce bo ma opory po pierwszym nie udanym małżeństwie, a na chwilę obecną ona ma 22 lata i on tyle samo..wiec młodzi są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>, a na chwilę obecną ona ma 22 lata 22 lata, rozwódka, z dzieckiem i od roku jest z innym :o:o to kiedy ona wyszła za mąż, jak miała 16 lat? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie
Martynkaaaaaaaaaaaaaa - ja na twoim miejscu powiedziała bym mu o dziecku, niech łoży jak umiał zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie
Bydlak. - miała 19 lat :) rok tylko małżeństwo trwało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadziejny układ
chyba napisała, że nie zależy jej na alimentach tylko na zrobieniu "na złość" - czytać nie umiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa
Bydlak- Nie ponaglalam.Cierpliwie czekalam.Bylismy razem ponad rok, dla mnie to wystarczajacy czas zeby sie jakos okresli, albo w prawo albo w lewo. Poza tym jak sobie tak pomysle, jakimi tchorzami sa faceci...Ja potrafie wychowac nastepne dziecko, zapewnic mu bezpieczenstwo i kochac je calym sercem, a faceci i to wielu z nich umywaja raczki, a przeciez taki maly czlowiek to nowe pokolenie, nowe zycie.Az zal ze tylu facetow tak wlasnie sie zachowuje, a to wlasnie oni powinni zapewnic to bezpieczenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie
Martynkaaaaaaaaaaaaa - a ile masz lat? i twoja córeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkaaaaaaaaaaaaaa
Dokladnie, nie zalezy mi na alimentach, jak juz pisalam po rozstaniu z ojcem biologicznym mojego dziecka, stanelam na nogi, swietnie sobie radze, jesli chodzi o finase.Prosic faceta o pieniadze to nie w moim stylu, jestem zdrowa kobieta i potrafie sama na nas zarobic. Chociaz ojciec mojej corki placi na nia, ale to jego dobrowolny wybor, nigdy go o to nie prosilam, nie ganialam po sadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
zenada dwojka dzieci i kazde z innym... teraz tylko czekac na trzeciego jelenia. wspolczuje twoim dziecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×