taki problem z dziewczyną

wybacz że to powiem ale jestes dla niej za miekki....skoro wracajac do Ciebie i tak moglaby zrobic swoje na studia to nie kumam. No chyba ze piszac jej w ten sposob miales na mysli ze skoro potrzebuje czasu dla siebie zeby isc na kolejna impreze i zalac sie w trupa zeby obudzic sie po poludniu na kacu i robic zadania na zajecia. Ja bym napisała: przykro mi że w weekendy już za mną nie tęsknisz i niech sobie myśli....a potem nie odzywałabym się kilka dni, dopiero zobaczyłaby co to tęsknota!

pisze tak bo czuje poczucie winy,tez mysli ze nadrobi stracony czas smsami,ALE WIESZ BADZ ZIMNY!!!!! NIECH poczuje jeszcze bardziej i niech sie troszki przestraszy!!ale nic a nic nie miej pretensji bo wszystko moze sie odwrocic przeciwko Tobie, powinines dac jej parę takich lekcji, niech ją zaboli Twoje zachowanie, bo słowa jej nie zabolą, widzisz ona Cię teraz rani Swoim zachowaniem z tego co czytam a powiedz mi jeszcze czy zinterpretowała DOKŁADNIE CO MUSI ROBIC I DOKŁADNIE Z JAKIEGO POWODU NIE MOZE PRZYJECHAC ?? i co az takiego musi zrobic ze jej sie nie opłaca?? czy tylko z powodu imprezy?????.

"troszki" ? :O

cytrynowo ma racje..... ze z powodu koncertu nie chce jej sie przyjechac? aha , czyli koncert wazniejszy, no włansie i ze potem w niedziele bedzie sie uczyc?? yhyyyyyy COS SIE ZA TYM KRYJE, ALE POWIEM ci tak: nie denerwuj sie, popuśc jej, nie daj jej do zrozumienia ze cos zaczynasz obczajac, ze coś Ci ta sprawa smierdzi, odwrocisz jej czujnosc, potem pomysl co zrobic by wpadła, jezeli to kłamstwo...

nie mam takiej możliwości aby z nią iść. Dzieli nas 130 KM, chciałem tam do niej na impreze przyjechać ale nie umiała się określić z noclegiem, bo mówiła, ze czasami uda się kogoś przenocować a czasami robią problemy...

więc tak. Musi na poniedziałek zrobić jakieś sprawozdanie czy nauczyć się tam z jakiegoś przedmiotu i coś tam odrobić. Stwierdziła, że musi do tego przysiąść bo musi to w poniedziałek zaliczyć, bo później się nie wyrobi. W piątek (jutro) nie wróci, a mogłaby śmiało...bo zostaje sobie na imprezce urodzinowej swojej współlokatorki...Więc stwierdziła, że mogłaby przyjechać do mnie dopiero w sobotę rano...a za chwilę powiedziała, że jednak nie wie czy jej się to w ogóle opłaca przyjeżdżać w sobotę rano, bo by musiała w poniedziałek rano jechać, aby zdąrzyć odrobić ten przedmiot...a musi przez weekend się tego pouczyć... A teraz w formie sprostowania... 1) mogłaby przyjechać w piątek, ale sama zostaje bo wybiera imprezkę 2) mogłaby przyjechać śmiało tutaj i przeciez się w sobotę i piątek uczyć, spotkalibyśmy się dopiero wieczorem i nie byłoby problemu...

no to nie możesz towarzyszyć jej w zabawie, a nocleg załatwić gdzie indziej?

cytrynowoo chciałem właśnie tak napisać w stylu "przykro mi że w weekendy już za mną nie tęsknisz" ale wtedy by wyszło na to, ze mam się prosić o spotkanie aby łaskawie do mnie przyjechała...samo to powinno wyjść od niej! a nie abym ja facet się prosił.

A teraz w formie sprostowania... 1) mogłaby przyjechać w piątek, ale sama zostaje bo wybiera imprezkę 2) mogłaby przyjechać śmiało tutaj i przeciez się w sobotę i piątek uczyć, spotkalibyśmy się dopiero wieczorem i nie byłoby problemu... aha, skoro ma sie uczyc, i musi do tego przysiąc tak?? yhyy,,...:] ale jeszcze w miedzy czaie ma impreski??? ale to jej niby nie przeszkadza tak bardzo jak spedzenie soboty na nauce w domu i popołudnia z Toba?? no i jeszcze nadzwyczajenie ma problemy z noclegiem?? KOLEGO NIE WPRASZAJ SIE!! widocznie cos knuje, wazne abys nie pokazał ze sie zloscisz, badz zimny!!! i niech wtedy zobaczy co to znaczy TESKNOTA... a słodkimi slowkami jeszcze probuje uspic Twoją czujnosc

to nie byłoby proszenie się tylko zwrócenie uwagi na to że czyny przeczą słowom a swoją odpowiedzią dałeś jej wolną rękę i prawie życzyłeś dobrej zabawy

nie mazgaj sie, tylko rób swoje,ona jeszcze zapamięta to, i bedzie sie prosic sama o spedzanie weekendow z Tobą, wazne abys nie był miękki, a jak woli imprezy z kolegami z ktorymi imprezuje codzinnie to nie jestes tego wart by czekac jak pies , sorki, ale trochę olewa Ciebie, ale nie badz głupi, zabierz kumpli i pokaz jej ze sie swietnie bawisz bez niej, NAWET NIE WIESZ JAK JĄ TO ZABOLI, tak jak Ciebie jej olewcze podejscie! NO I JEDNIOCZESNIE POKAZ ZE JESTES WYROZUMIALY ZAJE*BISCIE ZE ROZUMIESZ ZE MA DUZO NAUKI, NO ALE tY TEZ MASZ, I JAKOS POTRAFISZ Z SOBIE ROPLANOWAC CZAS CHYBA NIE??

SKORO WIE ZE DZIELI WAS 130 KM, TO TEZ NIE MA PRAWA OCZEKIWAC ZE PRZYLECISZ JAK ROMEO I BEDZIESZ JEJ TOWARZYSZYŁ, MASZ SWOJE ZYCIE !!

własnie nie mam zamiaru się wpraszać...ja mam się prosić o spotkanie ? aby łaskawie się chciała ze mną spotkać... weekend oczywiście sobie już tam odpowiednio zaplanuję !

W TEJ CHWILI MYSLALA TYLKO O SOBIE, o tobie widocznie zapomniala, ze chcesz jej poswiecic czas, imprezy zatkały jej rzeczywistosc,moze nawet nie domysla sie co czujesz... radze Ci nie mowic nic, niech idzie i sie bawi a potem uczy, ale pokaz jej ze jestes zły , czekasz na nią caly tydzien a ona woli sie w najlepsze bawic, wyjscie taki: albo wrzucic na luz, albo dac jej nauczkę aby ją zabolało potem Twoje zachowanie, oczywiscie nie dasz jej do zrozumienia slowami ze jest Ci przykro!

cicho... uwaga ! napisała mi właśnie smsa ! "Przyjedź jutro na imprezę, jakoś Cię przemycimy do akademika :)"

Ja tez niemoglem wytrzymac bez swojej dziewczyny a teraz nie chce mi sie za bardzo z Nia sotkac wiec idz sie napij i zabaw a nie biadol tu :)

nie zachowuj się jak ciota'' ''wisisz tej dziewczynie nad głową, nawet na imprezę nie może pójść? jak ci tak bardzo zależy, to przyjedź do niej i idź z nią na tę imprezę... co za problemy '' to co on napisal to zupełna bzdura, caly tydzien ma wolną rękę i wcale jej nie wisisz nad głową, zreszta sama powinna wiedziec jak postepowac, jak jest weekend, i powinna wiedziec co jest wazniejsze!! i czego Ty oczekujesz, no a Ty sie prosic jeszcze musisz moze??

i po problemie - zwracam honor ale pogadaj z nią jeszcze o tych imprezach....

NIE JEDZ!!!! POKAZ JEJ!!

W tej chwili pokazujesz ze jestes na kazde jej tak, albo NIE,

a moze sobie postuka;p juz widze ze pojedzie ;p

tak mówisz?

Kolego to zalezy od waszych wczesniejszych relacji:) raz pojedz ale jak dalej tak bedzie robic to juz odmow :)

co odpisałes?

jeszcze nic :] zastanawiam się właśnie co odpisać :]

zaczyna mnie poważnie wkurwiać... Teraz dopisała "dobra w sobotę też możesz przyjechać jak w piątek Ci się nie chce ;p" Kurwa czy Wam to nie wygląda jakby mi rzucała jakiś ochłap a nie pisała do swojego faceta...

to tak napisz, że się zastanowisz

jesli chcesz ja zranic mozesz napisac : nie rob sobie klopotu mozesz tez zapytac czy robi Ci laske

albo zapytaj czy pisze do Ciebie czy do kogos innego bo nie przywykles do takiego traktowania :P

albo po prostu napiszę jej, że muszę coś zrobić na studia i nie dam rady przyjechać...