Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zero komentarzy

Ile musialyscie schudnac zeby ludzie zaczeli to zauwazac?

Polecane posty

Gość zero komentarzy

No wlasnie Kobietki, ile kilogramow? Ja zawsze slyszalam ze jestem pulchna, moglabym sie wziac za siebie, ze znow przytylam, ze jak bede na weselu wygladac ( za poltora roku wychodze za mąż) Ciotki, rodzenstwo, kolezanki, bliscy i dalsi znajomi KAZDY komentowal moją figurę. Wazylam wtedy 66 kg przy 162. Postanowilam ruszyc tylek i wziac sie za siebie. Dzis waże 55 kg, od czerwca do teraz ubylo 11 kg i .... zero komentarzy, pozytywnych oczywiscie. Nigdy od nikogo nie uslyszalam ze cos gdzie niegdzie mi ubylo, ze lepiej wygladam, ze sie zmienilam. Zawsze sądzilam, ze kiedy sie chudnie jednak slyszy sie te pochwaly, komplementy. Rozmiar ubran zmniejszyl sie z 40/42 na 36 wiec chyba jednak wizualnie tez jest roznica. A moze tylko mnie sie tak wydaje? W gruncie rzeczy to co mysla inni to sprawa drugorzedna ale zaczynam sie przez to milczenie zastanawiac czy moze jednak te 11 kg mniej nie zmienily niczego w moim wygladzie. Jak z tym bylo u Was? Jakie reakcje u znajomych czy rodziny wywolala Wasza metamorfoza i po ilu kilogramach ludzie zauwazali zmiane? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zero komentarzy- wiesz takie zeczy to zauwazaja tylko ludzie tobie zyczliwi- ci ktorym naprawde na tobie zalezy, reszta ci tylko zazdrosci i dlatego ci tego nie powiedza, ale ciesza sie jak masz jakies braki i beda ci o tym przypominali, napewno duzo sie zmienilas, popatrz uwaznie w lustro, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaffcsdf
a ja schudłąm jakies poł roku temu ok 7 kg i kazdy zauwazył i skomentowal ze jakos szczuplejsza jestem :). Moja przedmówczyni ma rację, masz w otoczeniu niezbyt życzliwe osoby... To przykre... Ale nie martw się tym, skoro udało Ci sie tyle zrzucic zbednego bagazu to pozostaje Ci sie tylko cieszyc i podziwiać w lusterku jaka z Ciebie laska!! A inni niech zazdroszcza samozaparcia w dazeniu do celu ! Pozdrawiam i gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo co autorka
ale jak pisala Chmielewska " CICHA zazdrosc kolezanek rozpala iskierke radosci ( ze schudniecia) w potezne ognisko" :D Zazdrosc ZAWSZE jest cicha! Tym sie pocieszam! U mnie tez sie przygladaly wredne malpy ale pary z geby nie puscily a jak wiecej wazylam to zawsze slyszalam - Ewa, ale toz to niekorzystnie! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucafuks
Na pewno widac. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jeszcze gorzej jest, gdy otoczenie komentuje spadek wagi. Wtedy dowiadujesz sie, ze masz anoreksje/bulimie, na pewno nic nie jesz i jest Ci przykro patrzec na innych, jedzacych jakis syf, ktorego nawet za "grubych" czasow bym nie tknela i paradoksalnie wypominaja Ci wszystko, co wkladasz do buzi(bo utyje). Jeszcze na dokladke masz malkontentow "och, jem jak ptaszek, ty caly czas cos podgryzasz i nie tyjesz, to niesprawiedliwe..." Gratuluje zrzucenia balastu, glowa do gory i cyc do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że wyglądasz super
a wokół Ciebie sami zazdrośnicy dlatego nie komentują że Ci się udało, 11 kilo to naprawdę duży sukces gratulacje dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero komentarzy
Dziekuje Wam bardzo :) Podnioslyscie mnie na duchu :) Jesli to rzeczywiscie zazdrosc to pozostaje mi sie tylko cieszyc ze dogryzlam niektorym :p Tez mi sie wlasnie wydawalo ze 11 kg to sporo i ze MUSI to byc widac. Pozostaje mi nieprzejmowac sie i olac ich wszystkich. Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paziapaziapazia
No napewno zauważyli! Zazdrość, zawiść i tyle;) To my w takim razie mówimy Ci! Napewno wyglądasz super! Wiadomośc dla Ciebie,że nosi się rozmiar 36 powinno być całkowitym komplementem;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka x
Smiesza mnie ludzie, ktorzy mysla, ze jak schudna, to wszyscy im zazdroszcza:D Czego? Skory, ktora wiadomo, ze nie bedzie tak jedrna jak u osoby, ktora cale zycia jest szczupla inie ma wahan wagi(nie wspominajac o cyckach)? Tego, ze musza jesc dwa razy mniej od normalnych ludzi zeby utrzymac wage? Ale ok, wmawiajcie sobie takie bzdury jesli to ma wam pomoc w utrzymaniu wagi, bo to jest dopiero sukces - utrzymac wage chociaz przez rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda-gruba-ladna
nie wiesz, co piszesz. chudłąs niedykolwiek ,ze tak mowisz? ja schudłam 25 kg w cuiągu pół roku i każdy zauważył, bo zjechałam do 55 kg :) i czuje sie swietnie, naprawde ciężko było, ale utrzymuje wage od 2 lat, waha sie co prawda 2-3 kg, ale ciesze sie,ze zrobilam to!!1 a musialam schudnac co najmniej 10 kg,zeby ludzie to zauwazyli. wszyscy chwalili podtrzymywali na duchu oczywiscie,byly takie, co mowily, ze nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez chodzi
o to, ze jak byla grubsza, to jej docinali. Wiec jak teraz jej nie pochwala, to niech tez maja zamkniete geby, jak jest sie grubszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masmksmkdsmkdsndjsjdsds
ale wiecie ze to prawda!! bo ja zauwazylam,ze tylko zyczliwe mi osoby powiedzialy,ze schudlam, a te zazdrosnice siedzialy cicho-a jak przytylam z 2 kilo to juz mowily,ze cos sie okraglejsza robie!! pipy no. A ja schudlam juz ok 8 kg :) wiec nie martw sie, schudlas bardzo duzo, na pewno to widac i na pewno super wygladasz,a tamte zazdroszcza Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niełatwa
Szara mysz- 74kg:( 58kg- seksbomba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bylam grubq to docinali-oj przytylo sie:O jak duzo schudlam-to pytali czy dobrze sie czuje,czy wszystko ok,a nawet czy nie jestem chora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45643876
No uważny obserwator zauważy 2 kg, przeciętny powienien - 5 kg. 11 nie da się nie zauważyc. Ja kiedy tyłam to mi mówili, jak chudłam to niektórzy też... Zależy też jak szybko chudniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrość czy nie ale fakt że ludzie zawsze chętniej krytykują niż chwalą. Mnie dobija komentarz "A wiesz, przytyłaś ostatnio". Kusi mnie zawsze żeby odpowiadać "Kurwa, niemożliwe, nie wiedziałam o tym!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo mowia"oj przytylo sie"albo"przytylo Ci sie czy tylko mi sie wydaje":P ludzie sa okropni:O a jak schudniesz to patrza podejrzliwie czy zdrowa jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej dobiło jak schudłam 30 kilo a koleżanka do mnie: "Jakoś inaczej wyglądasz, na pewno przytyłaś" I niech mi ktoś powie, że to nie złośliwe było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45643876
Trzeba było powiedzieć - na pewno oślepłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit moglas jej powiedziec-koniecznie odwiedz dobrego okuliste:pOsleplas chyba a w najlepszym przypadku masz cos ze wzrokiem:P Pocieszajaca ta kolezanka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklyn bridge
Ja schudłam 20 kg.Z rozmiaru 42/44 zeszłam do 34. Jest jedno wielkie totalne milczenie najbardziej w pracy ,nic...zero słów przy mnie ,/natomiast za moimi plecami owszem/jakbym nadal ważyła tyle, ile kiedyś... acha i jeszcze pojedyncze dogadywanie innych kobiet,które przychodzą w interesach do mej pracy, typu "Ty jesz coś w ogóle"? Pogratulowały mi tylko 3 panie,to mnie ucieszyło,takie dużo starsze ode mnie i naprawdę w porządku kobietki.Jest mi ogólnie przykro bo zaczynam wyczuwać utajoną wrogość i te spojrzenia...i to od osób ,które kiedyś wydawały mi się moimi dobrymi koleżankami....Męczą mnie spojrzenia ,ciągłe przyglądanie się i obserwowanie -szczególnie brzucha-oczywiście czy już wracam do dawnej oponki... ;/ To by je ucieszyło najbardziej. Ach...trudno.,jest jak jest. Sporo wysiłku mnie to kosztuje i wyrzeczeń w jedzeniu...każdy może spróbować zamiast zwyczajnie zazdrościć.Proszę bardzo. Stwierdzam,że zaczyna mnie to denerwować i odsunę się od tych bab ...niech sobie mówią co chcą.Kiedyś skończą.Ehhh a potem ludzie twierdzą,że się ktoś zmienił bo schudł..ale kto to prowokuje? Ja jestem nadal sobą a jakoś reszta mnie zaczyna atakować.Dajcie spokój ,babska są podłe,nie wszystkie ale większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz dwa w jednym - chudniesz i przy okazji sprawdzasz koleżanki, czy są cos warte - uwazam, że ekstra układ:) Bądź dla nich normalna w pracy, ale daruj sobie coś poza tym - nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklyn bridge
Tak też zrobię.Doszłam przy okazji do wniosku ,że prawdziwych przyjaciół poznasz nie w biedzie,jak to mówi przysłowie ,ale właśnie w bogactwie bo wówczas wypłyną na wierzch prawdziwe twarze ludzi-ich reakcje na czyjeś szczęście.Moje schudnięcie to takie moje małe "bogactwo" bo też nic innego w życiu nie mam,heh :( No trudno...,chociaż tyle.Dzięki i pozdrawiam wszystkie drobinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja schudłam dziesięć kilo od nowego roku, z 46 na 42, tylko jedna koleżanka mnie pochwaliła i moja rodzina, mój facet nic nie powiedział jak do tej pory i jest mi trochę przykro z tego powodu, bo różnica jest ogromna. Ale myślę że on tego nie zauważył, Kobiety nie lubią kiedy ich koleżanki stają się atrakcyjne, zwłaszcza że z moich znajomych ja byłam najgrubsza, dalej także jest, ale pomału je doganiam. I oczywiście mam też jedną koleżankę, która mi też powtarza że schudłam, ale ciągle gada, żebym już przestała bo wyglądam pięknie i jestem bardzo chuda. Sorry rozmiar 12 to dalej jest lekko przy kości. Kiedyś też się odchudzalam i te moje znajome z starej pracy były bardziej zawistne, wszystkie mi gadaly że wyglądam jak modelka i żebym w anoreksję nie wpadła, a ważyłam wtedy z 82 na 75, Hehe kobieta kobiecie wilkiem niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy jest ten moment, kiedy koleżanki zaczynają się ciebie bać i traktować jak konkurencję, przestajesz być klucha. Pojawia się dystans, to znak że wyglądasz pięknie i wszystkie wtedy życzą ci żebyś utyla. Liczba przyjaciółek zmniejsza się drastycznie, już tak za bardzo nie zapraszają na imprezy, bo nie błyszczą w twoim tłustym towaRzystwie, zawsze tak jest dwa razy się odchudzalam, raz po ciąży i raz kiedy przestałam palić. Jako gruba byłam duszą towarzystwa a jako szczupła jestem konkurencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja schudłam na Smacznie Dopasowanej 5,5kg. Z 80 kg na 74,5kg. Moja rodzina bardzo mi kibicuje, mówią, że widzą, że schudłam, ale oni też wiedzą, że sie odchudzam. Chciało mi się śmiać, bo przed wczoraj moja sąsiadka pytała mnie czy zmieniłam fryzurę, bo wyglądam jakoś inaczej ;) myślę, że jak zrzucę 10 to będzie gołym okiem widać. teraz mam po prostu luźniejsze ubrania. Ale co jeszcze ważne, zmieniło się moje nastawienie do świata, jestem bardziej zadowolona i uśmiechnięta, przestałam marudzic i użalać się nad sobą, więc strasznie mnie denerwuje jak ktoś narzeka bez powodu i coraz częściej ja zwracam koleżankom uwagę, że tworzą sobie problemy zastępcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja utylam jak nie palilam prawie 20 kilo i schudłam gdzieś tak 16 już i jedna koleżanka cały czas się mnie pyta "a to co palenia juz nie będziesz rzucać? Rzucilas już palenie? A kiedy znowu rzucasz? "masakra jakąś, sama pali jak smok. To naprawdę przykre ale takie jesteśmy, każda koleżanka chce wyglądać lepiej na tle swoich koleżanek. Zresztą odpowiadając na pytanie to jest jedna z dwóch koleżanek które zwróciły uwagę na to że schudłam, plus kilka starszych pań z pracy, ale żadna z przyjaciółek 16 kilo mi zeszło, sama się do lustra nie poznaję, trochę mi już zaczyna być przykro, do schudniecia mam jeszcze kilka kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie odwrotnie, jak utylam to tylko jedna znajoma powiedziała, żebym wzięła się za siebie a żadna koleżanka nic. A jak schudłam to większość zaczęła jeczec przestań juz chudnąć pięknie wyglądasz (a miałam jeszcze trochę nadwagi) anoreksji się nabawisz, jaką ty jesteś chuda, a ja dalej mam chyba pięć kilo nadwagi Hehe itp. Co fakt to fakt kobiety lubią jak ich koleżanki wyglądają źle. Pozdrowienia dziewczyny, jesteście piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ośmiu kilo sąsiad starszy pan zapytał czy mam raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla na ten temat sonda uliczna i ludzie sie wypowiadali ale glupio no ale nie wiem juz co z tymi tematami ale cieszyc sie zyciem to wazne 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×