Na allegro to same lumpeksowe ciuch

Chciałam kupić dla synka zestaw fajnych, nie zniszczonych, firmowych ciuszków (nie tanich angielskich) i nic na tym allegro nie ma :( Same szmaty z lumpeksu ;/ Co z tego, że ciuchy next ale widać, że to modne było 5 lat temu :( Kiedyś to fajne zestawy można było kupić, ludzie dawali 500zł a nawet do 1000zł jak były zadbane i dobrych firm, a teraz we wszystkie zestawy, w które wchodzę to te ciuchy pożal się Boże Nie ma już PORZĄDNYCH ciuchów na allegro? Najbardziej mnie wnerwia gdy ludzie napiszą "same konkrety" alb "wystrzałowa paka" a te ciuchy wyglądają jak... nie napiszę już co!

a sklepow nie masz kolo siebie? na allegro nie opłaca sie kupować...to samo w sklepie z przesyłką wychodzi...:>i chociaz widzisz co kupujesz i nie czekasz pieron wie ile...ja wogole nie rozumie jak można dziecku uzywane kupować...

to na cholere chcesz kupowac uzywki....ja bym nigdy nic uzywanego nie założyła...odłoz se kase i kup nowe a nie sie wkurzasz :O

no i tak chyba zrobię, ale mi np podobają się ciuszki next a nie mam u siebie takiego sklepu

Stale dziwi mnie nastawienie ludzi: dać marny grosz za ciuch idealny - to okej; ale sprzedawać używki z lumpeksu to już nie okej. Jest wiele aukcji z ciuchami uzywanymi, gdzie widać, że są po jednym dziecku ale cena też wtedy jest odpowiednia. Kupuj nowe, jeśli nie odpowiada Ci taka sytuacja, ja nie mam takich problemów. To, co jest w bdb stanie kupuję a co nie - nie kupuję i już. A w lumpeksie można dostać nowe z metkami, wielokrotnie się w takie obłowiłam :-)

ngLka to ciesz się, że się w lumpeksie obłowiłaś :) Ja po lumpeksach chodzić nie lubię! Gdzie ja napisałam, że chce dobre ciuchy za marny grosz? Nie chodzi mi o cenę, ale o jakość ciuszków. Oczywiście zgodzę się można kupić fajne ciuszki dla dzieci ale w rozmiarze od 52 do 74, 86. Np widzę fajne ciuszki, ale są w paczce od 68-92 i to jest chore, bo przecież czy ktoś na zapas tyle rozmiarów kupuje? Nie mam w zasięgu sklepów tych firm którch mi się ciuszki podobają i dlatego szukam na allegro! Szukałam również nowych!

Tak, wiele osób robi takie beszsensowne paczki ale wiele osób robi też fajne paczki tylko trzeba chcieć i umieć szukać, szczęście też się często przydaje. Ja nie mam problemu z kupieniem ciuchów młodej ale dlatego, że szukam w przód a nie kiedy jest potrzebne na za kilka tygodni. Tj szukam z różnych rozmiarówek i kompletuję na za kilka miesięcy, na za pół roku i wierz mi, że nie mam takich problemów, dla mnie one nie istnieją. Może zacznij w ten sam sposób. Co nie zmienia faktu, że jeśli chcesz trafić, to musisz wyprzedzić innych, czyli szukać regularnie.

to calkiem mozliwe ze ktos ma pake ciuszkow 68-92, bo ja mam w tym momencie po synku 2 kartony ubran w rozrzucie 56-74, niedlugo bedzie do 80 :) Jakos nie mam czasu zeby to na ebay wystawic

tylko jedno mnie dziwi -tu na ebay w uk sprzedaje sie paki ciuszkow,ale zdecydowanie wiecej jest pojedynczych sztuk, owszem - czasami wystawialam 5 par pajacykow,ale to w jednym rozmiarze

Ale nikt nie mówi, że to niemożliwe, tylko - że bezsensowne ;) Rozmiar 92 na dwulatka a 68 na 3-6 miesięcy, kto będzie kupował ubrania na za półtora roku czy na za 2 lata jesli nie wiadomo jaka będzie pora roku w sytuacji, kiedy dziecko osiągnie dany rozmiar? Takie paczki nie mają żadnego sensu i ja też je skutecznie omijam, jeśli kupuję to maks 2 rozmiary obok siebie, w tej chwili 86 / 92 a za 2-3

z tym rozrzutem rozmiarow to nie doczytalam dobrze,teraz wiem o co ci chodzilo ;)

*a za 2-3 miesiące zabiorę się za 92 / 98

ngLka - nie nazwałabym to problemem, po prostu będę musiała 1-2 dni poświęcić na łażenie po sklepach :P i pewnie nie znajdę tego co chciałabym. ngLka Ty nie masz problemu, bo masz dziewczynkę, do dziewczynek to nawet w sklepach są takie śliczności za taniochę :) Ja niestety nie mam córeczki :( , mam samych chłopów w domu :D U mnie jest problem w tym, że mój synek ma krótkie nóżki, więc spodnie 86, a góra 92

Mylisz się :-) Jak ktoś ubiera swoją córkę na słodko-cukierkowo-pierdziałkowo to może i nie ma problemu. ja jestem wybredna w kwestii ubrań i zdarza się, że w całym asortymencie jednego sklepu nie znajdę kompletnie nic, co mogłabym kupić. O wiele łatwiej byłoby mi ubrać chłopca bo producentom chyba galaretka zrobiła się z mózgu, skoro 99% tego, co produkują - jest różowe lub w odcieniach różu. Znaleźć dla dziewczynki coś brązowego, ciemnozielonego i do tego gustownego - graniczy z cudem.

Też kiedyś nigdy w życiu bym nie poszła do lumpleksu, bo uważałam,że tam nic nie ma, ale od kiedy zauważyłam "nowe" ciuchy z metakami znanych firm typu "reserved, atmosphere, h&m, vero moda itp. to zmieniłam zdanie , jedna ważna rzecz! Trzeba umieć szukać! I przychodzić na "dostawę" towaru, bo później to są same resztki, moja kumpela ciągle miała inne rzeczy, które mi się podobały, aż kiedyś zapytałam skąd ma? to odp wprost, że z lumpeksu.. także nie ma co się oburzać! Tam są naprawdę nowe fajne rzeczy :) i o wiele tańsze niż w sklepach z markową odzieżą :)

Mamo synka, a czemu się dziwisz że znajdujesz rzeczy używane skoro szukasz wśród rzeczy używanych? Lubisz zestawy czyli rzeczy po kimś, to twoja sprawa ale przynajmniej się nie zgrywaj na kogoś komu lumpeks nie odpowiada.

trtr - Czy ja się dziwię, że znajduję rzeczy używane? Dziwię się, że na allegro 80% tych paczek podpisanych "super paka" to ciuchy zużyte, a nie używane! Na allegro nie tylko są rzeczy używane, ale również nowe i w nowych również szukam! Kogoś potępiłam tutaj, że chodzi po lumpeksach? NIE!! Napisałam, że ja nie lubię! Mam prawo? Mam! Więc o co Ci chodzi?

ze to sam lumpeks tez odkryłas hameryke a jak jeszcze te ciuchy sa na lalce i dobrym aparatem i duzo mryga to całkiem spora kase osiagają ludzie mają nasrane w łepetynach wolą kupić NEXT po czrnuchu niz jakis polski ciuszki (bo sie rozciągnie -taka jest aregumentacja :D) a to g prawda

A Ty co rasista jesteś? Puknij się w głowę z tekstem o czarnuchu !! Takich ludzi to od razu na stryczek wieszać lub pod mur popierdoleńcy !! Kolor skóry i narodowość nie ma tu do rzeczy. Leczą mnie tacy ludzie!!

ngLKa masz racje z tym rozem... juz mnie czasem szlag trafia nic tylko roz i fiolet, a gdzie zielony, turkusowy, pomaranczowy??? dobrze ze jeszcze czasem trafi sie cos w szarym, czarnym albo brazie...

Sama potrafię chodzić do czarnoskórej lekarki lub do aptekarza i jakoś są bardzo sympatyczni, zadbani itp. więc nie obrażajcie ludzi bezpodstawnie pieprzeni rasiści, aż się zbulwersowałam no tak POLSKA zaściankowy kraj, nigdy nie zmieni swoich rasistowskich poglądów nic się nie zmieniło od czasów wojny !! Rasizm i nazizm na porządku dziennym, żal mi was ludzie za taki tok myślenia!! :(

Ja koloru różowego, czerwonego itp. nienawidzę i nie kupuję takich ubrań, a gdzie tylko człowiek wejdzie poraża go masakryczna ilość różowych ubrań.. moda na różową lalę barbie powinna się skończyć.. :/

do alez oczywiście - nie masz racji w tym co piszesz. Przekonałam sie na swoim synku, że nie zawsze nowe i polskie jest lepsze niż używane. Bo to prawda że sie rozciąga i mechaci po pierwszym praniu. Kupiłam synkowi do przedszkola dres, nowy, polski, miałbyć super. Niestety po dwóch miesiącach wyglada okropnie, cały zmechacony, koszmar. A kupiłam mu spodnie dresowe w lumpeksie, uzywane i wygladają 100 razy lepiej niż ten dres

a ja kupilam mojej corce pizamke w "cudownym" polskim Coccodrillo - po pierwszym praniu (normalnie 40%) wygladala jak szmata, skrocila sie a na szrokosc rozciagnela, to samo mialam z body tej samej firmy... nigdy wiecej Coccodrillo..

40° mialo byc:P

i ja rowniez nalezalam do tych co omijali lumpeksy szerokim łukiem, kupowalam same nowki dla synka, od niedawna wrecz uzaleznilam sie od lumpeksu, bo ciuszki sa swietne, akurat w moim ceny sa niemale, bo 55zl za kg, ale warto, i teraz gdy porownuje te nowki z lumpeksowymi to niestety polskie noweczki wygladaja tragicznie - sa bezksztaltne, dresik, reklamowany jako 100% polski i bawlniany po pierwszym praniu zmniejszyl sie o caly rozmiar, kolanka wypchaly a niedlugo w ogole sie przetrą. lumpeksowe bawelniane spodenki sa nie do zdarcia, nie rozumiem, czemu tak jest, czemu ktos potrafi wyprodukowac super ciuch, a my ciagle nie.

a na allegro to z pewnoscia 80 procent lumpeksowych, sama ostatnio skusilam sie na golfik dla synka, stan niby bardzo dobry, zdjecie super, a real troszke inny. trzeba po prostu szukac. gdyby nie moje lenistwo, to wystawilabym naprawde fajne ciuszki po synku, w tym akurat spodenki rozm. 74-86, ale to trzeba mic cierpliwosc wszystko obfotografowac, wgrac, opisac, wiec kazdy zarabia jak moze, dla kogos lumpeks jest hurtownia i źrodlem zarobku.

no to ja nie wiem do jakich sklepow chodzicie ze sa tylko rozowe ubranka dla dziewczynek??? ja mieszkam w ok Łodzi i moja corka ma bardzo malo ubran rozowych i nie mam problemu z kupowaniem innego koloru... wystarczy isc np do h&m, czy c&a a nawet w tych zwyklych malych sklepikach nie firmowych jest wiele ubran w roznych kolorkach:):)

lijonka no wlasnie ja kupuje glownie w H&M i tam roz i fiolet kroluje niestety, szczegolnie jesli chodzi o rozmiarowke 2 lata i wiecej, a C&A tez odwiedzam ale kolorystyka mi zupelnie nie odpowiada, pelno pstrokatych albo blyszczacych aplikacji, generalnie nie przepadam chociaz czasem sie cos trafi...

Lijonka, owszem, zależy od miejsca zamieszkania. W Szczecinie h&m dla dzieci to bieda aż piszczy. Byłam dziś. Mało, że nie znalazłam żadnej zimowej kurtki na 86 lub 92 (tak, nawet w różu :)) to w ogóle nie było specjalnego wyboru w niczym o mnie interesowało (swetry, spodnie). To, co spodoba się jednemu nie przejdzie u drugiego. Co z tego, ze brązowe jak wygląda wg mnie tandetnie? 5-10-15 to śmiech na sali, klitka nie sklep, to samo w Smyku, jutro jadę do drugiego Smyka (większego, w innyn CH) bo nadal nie znalazłam niczego fajnego. A w lumpeksach ZAWSZE znajdę fajne ciuchy, coś więc w tym jest.A co do markowych "bo Next" to mam w głeokim poważaniu polskie firmy, które nie dośc, że faktycznie w większości po pierwszym praniu wyglądają jak szmaty, to w suszarce bębnowej (bo tylko tak suszę) kurczą się o kilka rozmiarów. A cena za nowe polskie ciuchy są porównywalne do firmówek więc dla mnie jasne jest, że wybiorę lepszy gatunkowo materiał bo nierzadko używka wygląda lepiej niż taki Marcinkowski po 5 praniach i suszeniach (o ile przeżyje suszenie, u mnie nie przeżyły). No i kolorówka tez pozostawia wiele do życzenia, polskiej produkcji w większości - jak ktoś napisał - są bezkształtne a wzory byle jakie. Każdy lubi coś innego i naskakiwanie na kogoś, kto woli inną kolorystykę, lepszą jakość bawełny nie kurczącej się - jest bezsensowne.