jak się czujecie gdy wasi faceci chodzą do knajp sami?

być nie może" ja nie pisze że za wszelka cenę ... Mało sie widziecie ? To akurat w tym przypadku logiczne ze weekendy starcie sie spedzać wspólnie ... Tutaj jest poruszany raczej problem zamkniecia w klatce partnera , odcięcie go od znajomych tylko dlatego by jedna z druga panną czuły sie szczesliwe i nie zagrożone pokusami czyhającymi w pobliskiej knajpie :D

Zaufanie to podstawa! Skoro nie ufacie swoim facetem, coś w związku nie działa prawidłowo. ja nie wiem ile mozna pitolic ten sam durny tekst ktory nie ma w ogole pokrycia z rzeczywistoscia. A co z tymi ludzmi ktorzy ufalli poswiecali sie i kochali to druga osobe a tu swinstwo? A co z tymi wszystkimi z kaffe ktorzy maja kochankow kochanki ipuszczaja sie z kim popadnie? Skad wiesz z e nie jestes jedna z tych ktora po wielkim szoku odkryla ze jest oszukiwana i zdradzana? Skoncz piotolic o tych durnotach bo mdlosci mnie biora:D Regres ze tak powiem masz jakies staroswieckie poglady , a do tego myslisz ze jestes cwaniak he he a tu niespodzanka bo zonka zamast do knajpy na browarek z psiapsiulami gzi sie w hotelu pod miastem. Ale co tam kazdy ma prawo do wonosci i robienia tego na co ma ochote. Wiec nie zajmuj sie tym ktora kto kedy zdradzi tylko zajmij sie swoim gniazdem bo ktos ci jajo podrzuc:D

strone facetow?? ze jak zabronisz to , zdradza , oklamia itp...??? wy podswiadomie tez zabraniacie wiele rzeczy kobetom , tylko nie kazda to widzi , a kobiety sa bezposrednie nie kombinuje , mowia prosto w twarz .. ja mam meza nie chlopaka , on sam powiedzial mi kiedys , ze niewyobraza sobie wyjscia beze mnie , jak mozna isc do pubu czy gdzies a zone zostawic w domu ?? !! to tak jakby wzial smycz a zapomnial psa przy wyprowadzaniu hihih para to dla mnie jednosc , czy po slubie czy przed , i nie chodzi mi o zakazy a o wspolprace , partnerstwo , wiec jesli gosc idzie sam , to jest dziwne .. kiedys wymyslilismy impreze dla grona naszych przyjaciol i nas , poszlismy do pubu i faceci usiedli oddzielnie a babki oddzielnie :D i niestety prawda jest taka , ze ich stolik byl BARDZO SZYBKO okrazony przez inne laski :D do nas podszedl tylko jeden gosc z pytaniem o taniec , a potem mowil , ze myslal , ze mamy impreze prywatna czy nawet wieczor panienski hehehe i dluzszy czas nawet bal sie podejsc :D

zgadzam sie piekna :D sie uczepili tego zaufania jak rzep wiadomo jacy sa facei zreszta nikomu nigdy do konca nie ufalam i niewierzylam :D wiem , ze moze spotkac mnie wielka krzywda , a wtedy bede wdzieczna , ze nie przejechalam sie na samej sobie , bo aufalam i sie oszukiwalam :)

Regres ze tak powiem masz jakies staroswieckie poglady , a do tego myslisz ze jestes cwaniak he he a tu niespodzanka bo zonka zamast do knajpy na browarek z psiapsiulami gzi sie w hotelu pod miastem." wtedy to bedzie jej wybór.... Wybierze sex w hotelu pod miastem .... a zarazem znajdzie walizki za drzwiami :) Siłą jej przeciez zatrzymam przy sobie ... a kobiety sa bezposrednie nie kombinuje , mowia prosto w twarz .." nie wiem czy mam się śmiać , czy płakać Nie ma bardziej skomplikowanych istot jakimi są kobiety ... To przeciez wy macie problemy z mówieniem wprost o czym świadczą tysiace tematów o tym jak to facet nie domyslił sie co miałyście na myśli a co z tym idzie nie umie was zrozumieć ... to tak jakby wzial smycz a zapomnial psa przy wyprowadzaniu hihih" nigdy bym nie wpadł na pomysł by kobiete porównac do psa :D niestety prawda jest taka , ze ich stolik byl BARDZO SZYBKO okrazony przez inne laski " i co z tego ? To nie oznacza że ma zaraz je po koleji pukac w kiblu :D

najpiekniejsza jest najwyrazniej z tej grupy kobiet-gestapo. coz mam nadzieje ze twoje metody nie zawioda cie. tak na prawde to nie mozna na 100% stwierdzic czy lepsza jest metoda zaufania czy zakazow, bo to wszystko zalezy od ludzi i wtedy obie metody biora w leb. ja jestem z mezem w sumie ponad 9 lat. oczywiscie na poczatku chcielismy spedzac ze soba kazda minute, co jest normalne dla swiezo zakochanych. ale im dluzej czasu spedza sie razem, a u nas to akurat mieszkanie przez 6 lat razem, z daleka od rodziny i znajomych, to druga osoba troche powszednieje. wtedy spotkanie raz na pare miesiecy ze znajomymi to naprawde wielkie wydarzenie i trudno go przegapic. zreszta uwazam ze kazda ze stron powinna miec troche wolnosci i wlasne grono znajomych chociazby dla zdrowia psychicznego. moze jestem dziwna ale mi jakos nie przeszkadza fakt ze maz moze flirtowac z innymi, generalnie nie jestem zazdrosna.jak na razie mamy lepsze relacje w zwiazku niz poprzednio wspomniana kolezanka ktora probowala krotko trzymac meza. efekt taki ze sa 2 lata po slubie, maja dzieciaczka a Marek znalazl prace w drugim miescie i widzi sie z rodzina na weekendy. mojemu mezowi powiedzial otwarcie ze gdyby byl non stop ze swoja zrzedzaca zona to by sfiksowal. tak, wiem, dlaczego sie w ogole ozenil. tego nikt nie wie :P

wiadomo jacy sa facei " no jacy są ? jaki jest twój ? jaki jest jego kumpel ? jaki jestem ja ? jaki jest twój brat ? jaki jest twój ojciec ? wuj , siostrzeniec ? jesli wiesz o co pytam ?

Nijak - chodzę z nim:)

regres pokazuje ciemna>>> jaki wniosek z sytuacji? a) jestescie mniej atrakcyjne od swoich partnerow :D b) faceci sa niesmiali i wola byc podrywani. jesli nie sa to zakladaja temat o prawiczkach na kafe, tudziez o blacharach, materialistkach etc

para to dla mnie jednosc , czy po slubie czy przed , i nie chodzi mi o zakazy a o wspolprace , partnerstwo , wiec jesli gosc idzie sam , to jest dziwne .." Koleżanko Jesli partnerzy od czasu do czasu spedza czas bez siebie zwiazek staje sie mocniejszy .... Związek w którm partnerzy znaja sie na wylot sa az do bólu przewidywalni , wczesniej czy pozniej umiera śmiercia naturalną Trzymanie kurczowo przy sobie partnera /ki jet swego rodzaju osaczeniem go .Kazdy człowiek potrzebuje kontaktu z rówiesnikami i to nie koniecznie w obecnosci swojego partnera i to nie ma najmniejszego znaczenia w relacjach partnerskich , nie ma znaczenia na osłabienie uczucia wobec siebie

tak tak walizki za drzwi i won, pod warunkiem ze sie dowiesz bo dopiero ci glupio i durno bedzie ze w tym czasie co ty ciasto i pranie robiles bo ona miala wypad do knajpy a ty chciales zrobic jej przyjemnosc tak naprawde poszla wyrwac jakegos miesniaka bo w domu nudno sie zrobilo. A ze spodobalo jej sie bardzo to pozniej za kazdym razem wypad na miasto konczyl sie randka z nowym facetem:D Z toba fajniebo milo bezpiecznie wiec nie zamierza rezygnawac a le nietety potrzeba jejmocniejszych wrazen stad potrzebuje bryknac na misto i wyrwac jakegos pakera z bujna klata:D Ae chyba nie jestes zly bo przeciez wraca do domu bo ty jestes miloscia jej zycia:D Oczywiscie nie mowie ze tak jst zawsze ale sie zdarza. Jesli jedna ze stron ma ochote na samotne wloczenie sie po pubach knajpach to jednak o czyms swiadczy. Ze znajomymi mozna spotkac sie zawsze i wszedzie. W domu, w pizzeri i naprawde niema potzreby wloczyc sie samotnie po nocach po knajpach czy paubach. Ale kazyd wyspi sie tak jaksobie poscieli, pomimo ze nie ma uniwersalnej recepty bo kazdy jest inny i kazdy ma inne priorytety to jednak uwazam ze na wloczenie sie po knajpach nie zaszkodzi zabrac partnera, rownie dobrz mozna spotykac sie z innymi parami i razem sie wloczyc a na samotne plotki umawiac sie w domu, lub innych neutralnych gruntach.

do nas podszedl tylko jeden gosc z pytaniem o taniec , a potem mowil , ze myslal , ze mamy impreze prywatna czy nawet wieczor panienski hehehe i dluzszy czas nawet bal sie podejsc" więc jaki wniosek ? Stół cały w pasztetach :P

piekna_najpiekniejsza " jestes kobieta i sama sobie dobrze zdajesz sprawe z tego ze kłamstwo ma krótkie nogi :D Na marginesie do swojej narzeczonej mam pełne zaufanie i ona dobrze o tym wie , wie tak samo co by sis zdarzyło jak by je zakwestionowała :) wiec myślę ze twoje opowiesci sa tutaj raczej projekcja twojego kobiecego umysłu aniżeli jakimś konkretnym ( możliwym) zdarzeniem :D

i wbrew temu co piszecie spedzane czasu z partnerem, zaltwiane wspolnych spraw a nawet praca bardzo zwiazuje ludzi ze soba i wytwarza nie powtrzalna wiez. Wiem z doswiadczenia. I uprzedzajac wasze komentarze bylismy bardzo zwiazani i kazda minute spedzalsmy razem zaczynajac od wspolnego studiowania a konczac na wspolnej pracy i mieszkaniu.... Z chwila rozstania poczulam sie jak by mi ktos wyrwal serce zywcem, zabral mi kawalek mnie...

Nic bo wg mnie knajpa czy jak kto woli bar jest od tego żeby iść do niego się spotkać z kolegami i wypic piwo i do tej pory nie miałam żadnych obaw jeżeli chodzi o knajpy i raczej mieć nie będę:) Cały czas przecież się nie da trzymać faceta na smyczy:) Tym bardziej jeśli wychodzi 1-2 razy w miesiącu albo w ogóle:)

wiesz ludzie roznie zyja i roznie spedzaja czas , samo to , ze maz jest z rodzaca zona zbliza , a innym wisi , odchodza zapominaja , a ja lubie znac sie na wylot , lubie porozumienia bez slow , lubie wiedziec o czym mysli jak widze jego mine .. i nie mow mi ze rozstania umacniaja :D bo to nastepne gowno wyssane jak zaufanie :P co drugi pisze ze jak suka nie da .. wiec co za roznica czy o sukach czy o psach sie pisze :D kobiety sa zagmatwane , ale ja pisalam o sobie , mowie prosto w twarz mowie ile ma wypic piw i tyle pije :D on mi mowi dzis sie nie maluj i sie nie maluje , wszystko jest w formie zartu , w formie partnerstwa , ulegania sobie , sluchania , dawania a nie tylko brania .. moze i moje malzenstwo jest dziwne , inne ale takie wlasnie jest i trwa juz 10 lat :) kiedy ide z kolezanka na kawe do baru a moj maz jest w pracy , siedzi 20 min w kiblu i wisi na telefonie gadajac ze mna :D bo nie moze rozmawiac w pracy ot tak sobie... przez tel . jak rob kawe , mi zawsze robi herbate , nie pytajac czy chce , idzie po cos przynosi i mi , nawet do kibla chodzac pyta sie czy ma sie za mnie wyikac :D i on sie nie buntuje :D i nie jest meska cipa , jest wrecz przeboski... a ja i tak nie dokonca mu ufam :D obracam sie w baaardzo szerokim gronie facetow :D i nie ma ani jednego , ktory by nie wspomnial po cichu o jakiejsc lasce (typu/ale bym ja przelecial) i zonaci i wolni itp.. itd :D dlatego nie ufam , bo pewnie moj tez sobie rosnie beze mnie :D

regres a ty uwazasz ze ci ktorzy sa zdradzani i oszukiwani to sie spodziewja takich sytuacji:D Nie oni pierdziela te durne teksty o zaufaniu i innych pierdach. Cos w stytlu tych twoich dyrdymalow o narzeczonej i jej znajomosci czegos tam co pewne jednym uchem jej wpada drugim wypada.

oczywiscie na poczatku chcielismy spedzac ze soba kazda minute, co jest normalne dla swiezo zakochanych. ale im dluzej czasu spedza sie razem, a u nas to akurat mieszkanie przez 6 lat razem, z daleka od rodziny i znajomych, to druga osoba troche powszednieje." Dokładnie :) Zwiazek nie ma polegac na trzymaniu sie 24/za rączkę bo to na dłuższa mete staje sie nudne i powszechne .... I powtórze że jesli człowiek nie spędza czasu z 2 swoja połowka to nie oznacza wcale że w tym momencie zdradza czy flirtuje ... Jesli facet kocha , szanuje i wielbi partnerke to zrobi wszystko by do tego nie dopuścić .... Ale jesli dziewczyna spotyka sie z typowym bawidamkiem , który nie przepusci żadnej kobiecie czułosci i namietnosci to wybaczcie ale nawet spotykanie sie nawet 24 /h nie uchroni was przed potencjalna zdrada , bo przeciez kiedys was facet bedzie musiał w końcu wyrzucic ten kubeł ze śmieciami .... przechodząc akurat obok drzwi waszej jak że ślicznej sąsiadeczki z piętra niżej :P

no tak tylko spedzanie razem czasu nie polega tylko na trzymaniu sie za raczke. My studiowalsmy razem, a pozniej pracowalsmy i nasza pasja byla praca. Wec mielismy mnostwo wspolnego czasu dla siebie i naszych pasji. Pewnie nie wiesz jaka to frajda dzielic pasje z ukochana i spedzic caly dzien cala noc na pracy razem. Jasne ze siedzenie wspolne w domu i trzymanie moze byc nudne ale jak ma sie pasje to raczej czlowiekowi nie w glowie latanie po pubach bo szkoda mu czasu bo w tym czasie mozn przeciez pojechac z ukochanym i ze znajomymi pasjonatami za misto porobic cos wspolnie:D Nudne to jest dla mnie siedzenie w zadymionym pubie czy knajpie i nic poza piciem nie robienie. Lepiej isc na kregle i pobawic sie ze znajomymi a jak mam ochote rzezcywiscie na plotki to sie spotykam z psiapsiulkam w domu przy winku i tu sobie mozemy plotkowac spokojnie bo w pubie to chyba za glosno na take powazne dyskusje:D

Ale jak kto lub. Tylko wkurwia mnie nie milosernr teks o zaufanu. Zaufaniesie buduje i zdobywa a niedostaje sie kredyt na poczatku. Wszyscy jestesmy ludzmi i podejrzewam ze wiekszosc ktora tak namietnie pitoli o zaufaniu pewnie nawet samym sobie nie ufa bo nie wie jak zachowa sie w danej sytuacji a co dopiero jest pewna co zrobi partner. A zreszta okazja czyni zlodzieja, po co kusic los...

zgadzam się z Tobą. O zaufaniu to już czytać się nie da. Ufać nawet sobie nie można, a co dopiero drugiemu człowiekowi.

Regres, każdy związek powszednieje i nie uchroni go od tego nawet cotygodniowa popijawa w pubie z kumplami. Prędzej go rozwali niż odświeży. Ja nie popieram, by całkowicie zamykać się w domu i odcinać od znajomych, ale za dużo już widziałam, by nie zdawać sobie zprawy, że tak naprawdę niewielu mężczyzn potrafi być lojalnymi wobec swoich kobiet.

i nie ma ani jednego , ktory by nie wspomnial po cichu o jakiejsc lasce (typu/ale bym ja przelecial) i zonaci i wolni itp.. itd" i co z tego ze gadaja :) w 99 % konczy sie to tylko na gadaniu .... Własnie po to sa takie wieczore męskie by sobie pogadac o dupach ....

go od tego nawet cotygodniowa popijawa w pubie z kumplami." a kto mówi że cotygodniowa ?

by nie zdawać sobie zprawy, że tak naprawdę niewielu mężczyzn potrafi być lojalnymi wobec swoich kobiet." więc skoro ci to tak przeszkadza , to nie wiąż sie z żadnym meżczyzną :) po co ci takie frustracje :) ?

Zaufaniesie buduje i zdobywa a niedostaje sie kredyt na poczatku." ale by tak było :) na początku partner musi być wobec ciebie w porządku czyli startujesz od zera ...

tak :D facet pogadać o dupach musi, bo się udusi :D bo tak już ma, tak skonstruowany, bo poligamiczny, bo badania wykazały, bo dowody, bo taka natura, bo trudno mu zapanować... itp... i potem zdziwko, że się kobiety boją, że za łosi będą robić. Ciebie to naprawdę dziwi Regres? Zachowujcie się jak uczciwi lojalni mężczyźni, to będziemy Wam ufać. Jak na razie to w knajpach widać śliniących się, flirtujących facetów, którzy swoje dobre kobiety, czytaj ciepłe kapcie zostawili w domu. Ale co się martwić, poszumią, pohuczą, do domu wrócą i miłe, ciepłe kapcie z przyjemnością na zmęczone nogi założą. Tylko nie wszystkie kobiety mają ochotę być tymi ciepłymi kapciami.

Ciebie to naprawdę dziwi Regres? tak dziwi mnie ale wasze podejscie do tych ze sytuacji . Wy myślicie swoimi kategoriami i do p"problemu" podchodzicie po kobiecemu , działacie i zachowujecie sie tak jak wam psychika i uczucia podpowiadaja... roziazaniem problemu bedzie poznanie męskiej psychikai i zachowań ... no ale to wymaga przeczytania kilku ksiązek z zarazem pewnej otwartości umysłu i zrozumienia że partnerstwo to nie tylko rozwiązywanie problemów z kobiecego punktu widzenia .. :D

Jasne i nie tylko z punktu widzenia mężczyzny. Nie na zasadzie ja muszę, bo się uduszę. Czasem trzeba wyważyć, czy lepsze dla związku jest moje pobalowanie w klubie z kumplami i jej napięcie w domu, za czym często idzie niemiła atmosfera, czy odpuszczenie sobie. Wtedy ona poczuje się ważna dla swojego faceta i ciepełko w domu gwarantowane. Ale to jest proste, gdy to partnerzy są dla siebie ważniejsi niż kumple, niż popijawa, niż samotne wyjścia.

regres ty sie ciesz ze my do tych zwiazkow po kobecemu podchodzmy bo jakbysmy waszym mysleniem kombinowaly to byscie biedni byli, glodni i biedactwa w domu samotne a my w pubie z kumpelkami o meskich dupach sobie gadaly. Zalosny masz to podejscie. Nie rozumiem czegos takiego jak pogadanie sobie o dupkach z facetami??? Ze niby co to ma byc i niby komu to ma sluzyc? Chcesz o dupkach gadac oki tylko po co oszukwac partnereke? Mysla mowa uczynkiem i zniedbaniem:D Jesli jest sie na diecie to lepiej do menu ie zagladac bo jeszcez skusisz sie na tlusta golonke.