Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytająca156

Gdzie kończy się granica pomiędzy okazywaniem zainteresowania a nachalnością?

Polecane posty

Gość pytająca156

Gdzie kończy się ta granica pomiędzy okazywaniem zainteresowania drugiej osobie a nachalnością i narzucaniem się? Kiedy kobieta uważana jest za nachalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak każe się jej spierrdalać, a ona dalej nie wykonuje polecenia, to jest nachalna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca156
A gdy facet nie powiedział wprost, że nie jest zainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkowska __23
jezuu dziewczyny ska wy sie bierzecie?? Jesli facet ma ochotę na znajomość to proponuje spotkania, angażuje się w nie, interesuje się dziewczyną i jej zyciem...jeśli nie chce- nie robi nic w kierunku rozwijania znajomości...czy tak trudno to zrozumieć???? Jeśli nie dzwoni, nie pisze, nie proponuje spotkań, jest ewetualnie miły jak przypadkowo się spotkanie- prawie na 100% nie jest zainteresowany. kropka. A od nachalnej kobiety gorsza jest jedynie jeszcze bardziej nachalna kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca156
Hmmm... A gdy on okazywał zainteresowanie, a ona wcześniej nie chciała się narzucać? I teraz zaczęła się odzywać do niego sama, to nie wyjdzie na nachalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkowska __23
może mu delikatnie zasugerować swoją gotowość, zainteresowanie, jeśli nie podejmie tematu, powinna dać sobie spokój. To on powinien wyjśc z inicjatywą spotkania, ty możesz delikatnie tym pokierować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca156
Martynkowska __23: Do niedawna też jeszcze byłam takiego do zdania jak Ty... tylko to nie zawsze jest takie oczywiste niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małrycyna2
W sumie to chłopaki "latają" za mną, a nie ja za nimi, zatem nie mam takich problemów, a co za tym idzie nie orientuje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkowska __23
no coż jeśli jeśli odgrywałaś rolę niedostępnej księżniczki a chłopak za toba zwyczajnie latał to niestety zniechęciłaś go do siebie, wiele kobiet wydaje mi sie popełnia ten błąd, chcą wyjść na niedostępne i przesadzają w tym kierunku. Okaż mu zainteresowanie, bądz przyjacielska, miła, chwal go/ śmiej z jego żartow, wyjdz gdzieś na piwko, kawkę, kino, często dotykaj,, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca156
Małrycyna2: też nigdy nie miałam takich problemów - do czasu, gdy spotkałam właśnie tego faceta... czuję, że chyba straciłam już u niego szansę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca156
Martynkowska __23: Dzięki za poradę :) Nie odgrywałam roli niedostępnej księżniczki, po prostu on nie był do końca zdecydowany, więc nie wiedziałam, na czym stoję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×