Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Urszula.........

Jesteśmy razem rok.......

Polecane posty

Gość Urszula.........

Jesteśmy razem od roku, od pół roku razem mieszkamy, ale ja nie jestem szczęśliwa. Mówi, że mnie kocha i opiekuje się mną a jednak czegoś mi brakuje. Nie zawsze czuję, ze jestem najważniejsza, w sumie to nigdy tego nie czułam. W towarzystwie zwłaszcza jego rodziny czuję się jak koleżanka małego chłopca. Ostatnio przestaje widzieć w nim mężczyznę, myślę że jest jeszcze nie do końca dojrzały emocjonalnie. Martwi mnie, ze nie zawsze wie jak powinien się zachować. Chcę mieć u boku mężczyznę a chyba jestem z dzieckiem, czy z czasem może to się zmienić? On oczywiście twierdzi, że pracuje nad tym, ale ja juz dtracę nadziję... Ostatnio mi powiedział, ze nie wie czy chce być ze mną....chciał jeden dzień na przemyślenie-zabolało mnie to. Bardzo dużo energii włożyłam w związek, a on się zastanaiwa..., p namyśle stwierdził, że mnie kocha, że chce być ze mną, ze pokaże że jestem najważniejsza... ale ja nadal nie czuję się przy nim piękna, mądra, jedyna... zbliżają się święta mamy jechać do naszych rodzin, zastanawiam się czy to ma sens bo chyba jednak z czasem rozstaniemy się. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale nie mam z kim o tym porozmawiać, może jakaś mądra osoba na tym forum coś mi doradzi. Bo tak na prawdę, ja sama nie potrafię określić czego brakuje nam w związku, może ktoś to przeczyta i spojrzy na to z boku, całkiem inaczej niż ja.. dziękuję za wpisy i rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula.........
czy nikt nie przeczytał mojego topiku, nikt nie porozmawia ze mną? czuję bardzo samotna, uczucia są najważniejsze w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pytam...
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko pytam...
I napisz dokładniej na czym to jego dziecinne zachowanie polega, bo z tego co napisałaś nic nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyko Ci, ze powiedzial, ze chce sie zastanowic nad ym zwiazkiem, ale on chociaz mial odwage i byl z Toba szczery, bo Ty tez masz takie watpliwosci ale zamiast szczerze pogadac, kto co by chcial zmienic to to nie powiedzialas nic tylko na forum wypisujesz jedynie szczera rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna30
Witaj! Ale jak On Cie traktuje? Nie prawi komplementow czy krytykuje ze nie czujesz sie piekna , madra?Nie jestes najwazniejsza, a co jest wazniejsze niz Ty? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apetyczna Marketa
ch­uj nas to interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on tez ma watpliwosci to moze wcale nie jestes taka idealna jak Ci sie wydaje, moze to nie po jego stronie lezy wina, ale bardziej po Twojej lub po srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
Trudno poradzic na cos o czym mamy mgliste pojecie... Jesli Ty sama nie wiesz, co nie gra to chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie szczera, powazna rozmowa z Twoim facetem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz coś więcej o jego zachowaniu, bo z tego co napisałaś do tej pory wygląda to tak: Facet stara się jak może, żeby Cię uszczęśliwiać, a Ty nic tylko zrzędzisz. Nic dziwnego więc, że chciał się zastanowić czy ma ochotę to dalej znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba to jest wlasnie to, czego najbardziej nie lubie na kafe - ktos zaklada temat, a zaraz przestaje odpowiedac - po co zasmiecac forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle mam do powiedzenia
Urszulka - mysle ze po prostu ten facet Cie troche rozpiescil. Niestety tak to jest, im mocniej sie facet stara, tym kobieta ... bardziej sie zniecheca i przestaje w nim widziec mezczyzne. Nie zawsze tak jest, ale w wiekszosci przypadkow. Ty stajesz sie wtedy lekko oziebla i zdystansowana, najprawdopodobniej nawet tego nie widzisz, ale tak jest. Facet to zauwazyl dlatego dal sobie jeden dzien na przemyslenia. Jestem pewien ze on teraz siedzi i ma podobne rozterki jak Ty. Ze sie oddalilas, ze sie nie starasz jak kiedys itp. Oczywiscie nie musi byc tak jak mowie, ale z tego co opisalas wydaje mi sie to bardzo prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula.........
oboje mamy po 30 lat. prawi mi komplementy, ale uważa że źle się ubieram, więc powiedziałam, że chcę zeby poszedł ze mną na zakupy, to pomoże mi wybrać, a on na to ze on nie będzie chodził po sklepach bo nie lubi i nie zna się na damskich ciuchach.... chcę mu sie podobac, więc mogę kupic cos co będzie nam obojgu sie podobało... na przyjęciu w jego rodzinie poszedł przywitać się z wujkami a mnie zostawil....stałam i czekalam na niego, bo nie wypadalo leciec mi za nim... jak pojechaliśmy z moją koleżanką na zakupy to poświecał jej tyle czasu co mi, z nią rozmaial o butach, a ja sama patrzylam ciuchow, nie zachowywal się jak moj mężczyzna tylko jak kolega na imieninach jego mamy wszyscy przy stole rozmawiają a on wyłączony, bo fajny film leci i ni uczestniczy w rozmowie, przykro mi bylo bo jeszcze u jego rodziców nie czuję się pewnie, a w domu rodzicow on zachowuje się jak dziecko...nie mam poczucie bezpieczeństwa rozmawialiśmy o tym, to nie jest tak ze ja tu wypisuje a on o niczym nie wie, ale chce porozmawiac z innymi o naszej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullala
Moim zdaniem przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula.........
przykro mi, ze on tak ciągle zastanawia się nad związkiem, przez to ja stracilam poczucie bezpieczeństwa on lubi patrzec na ladne dziewczyny i zachwycac się nimi glośno a ja? ja wg niego jestem za niska....bo on lubi wysokie powiedzialam mu ze w takim razie niech szuka modelki, skoro chce takiej, a on mi odpowiedział, ze nie wie czy z modelką był by szczęśliwy dziewczyny ja jestm juz kobietą nie dziewczynką, mialam stały związek ale nie wyszło, mialam nadzieję ze teraz wyjdzie, ale po woli przetaję coś czuc staję się obojętna i smutna... przepraszam, ze zadko odpisuje i w pośpiechu ale jestem w pracy miło jest poczytac zdanie innych:) dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
1. Faceci...ZWYKLE... nie lubia lazic po sklepach i grzebac sie w ciuchach... wiec moze zapytaj, jakie mu sie podobaja, czego oczekuje, jak chce zebys wygladala... 2. Na przyjeciu po prostu polecial sie witac... trzeba bylo polecec za nim... a nie stac jak Sierotka Marysia... 3.Jesli "jak pojechaliśmy z moją koleżanką na zakupy to poświecał jej tyle czasu co mi"... no to nie jest tak, zle!! Gorzej jak by poswiecal jej wiecej czasu od Ciebie. Wtedy dala bym w leb :)... pisalas jednak, ze nie lazi z Toba na ciuchy? To juz nie kumam? 4. Na imieninach mamy nie oglada sie telewizji, a jesli sie oglada, to najwidoczniej to nie takie pompatyczne przyjecie... Ja bym dala mu kuksanca i tyle!!... nie czujesz sie pewnie w domu jego rodzicow? Powiedz mu o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula.........
facet sie stara..ok, ale każdego dnia mnie musztruje....dzis zadzwonil i powiedzial, ze mam zlego lekarza..i nakrzyczal na mnie, do kogo ja chodzę.... jak cos ja wybieram w sklepie to mowi, ze to jest obrzydliwe, okropne, nic mu sie nigdy nie podoba, dba tylko o siebie o mnie juz nie pomysli uważa ze może ze mna cos ustalic, jesli sam w danym temacie nie bedzie potrafil podjąc decyzji, a ja? do czego jestem mu potrzebna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz z ulamkowych informacjoi trudno sluszne spostrzezenia wysnuc.Po tym co napisalas, to wydaje mi sie, ze Wasz zwiazek jest taki jak przechodzone malzenstwo.Nic inspirujacego w nim sie nie dzieje.On jest znudzony -znudzony zwiazkiem, Toba jako kobieta, ktora zachwyca, podnieca i kreci.Znudzony wydaje sie byc zyciem rodzinnym(zachowanie jego podczas wizyty rodzinnej).Taki mezczyzna moze zapragnac radykalnych zmian lacznie ze zmiana partnerki.Co masz zrobic?Trudne to .Ja poszlabym po najmniejszej linii oporu.Rozstalabym sie (nie jestescie jeszcze na szczescie malzenstwem) bo na fajerwerki w tym zwiazku sie nie zanosi.Taki marazm i nuda.Poczucie troszke kleski.A po co.Moze z innymi partnerami dla Was obojga bedzie inaczej.Lepiej, pelniej , szczesliwiej.Podjecia slusznej decyzji Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula.........
Melpomena 1. więc tak zrobilam, chcialam zeby powiedzial co lubi to ja kupię, ale on mowi, ze się nie zna, tyle ze nic mu sie na mnie nie podoba, tylko pewnie na innych dziewczynach, ale nie myśl sobie ze jestem jakąś panną prz tuszy, jestem zgrabna i szczupła.. 2. nie jestem sierotą i potrafie odnależc sie w każdej sytuacji, nie mialam jenak możliwosci pojscia za nim, ale nie bedę juz sie rozpisywala na ten temat bo za dlugo, w każdym razie widzialam, ze jego ojcie jego zachowanie rowniez sie nie spodobalo 3. koleżanka.....jak chcielismy isc na obiad to pytal jej co ona chce, ja sie nie liczylam.... 4. na inieninach mamy dostal kuksanica a moze dwa, ale przeciez nie bede zachowywala sie jak idiotka i ciagle go upominala... 5.powiedzialam mu ze nie czuje sie pewnie w jego domu...on wie dlaczego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....m
Moim zdaniem zbyt szybko ze sobą zamieszkaliście. Nie wiem, z tego co piszesz to mam wrażenie, że wy się na siłę próbowaliście dobrać, ale teraz okazuje się, że bezskutecznie. Dziwna to sytuacja, bo przecież to jest tylko rok czasu, a macie już problemy takie jak w starym małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
Byla bym daleka od udzielania komukolwiek rad tego typu. Co ja bym zrobila? Rozmowa, powazna, szczera i najwzniejsze nie na zasadzie przekrzykiwania sie i wytykania nawzajem bledow i niedociagniec. Jedno co moge powiedziec, jezeli kazde z Was bedzie sie wywnetrzac gdzie indziej, Ty tutaj... On tam... nie dojdziecie do konsensusu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
Z ciekawosci zapytam, bynajmniej nie zlosliwie... masz jakies zastrzezenia do siebie? Uwazasz, ze gdzies sie potknelas i moglas popelnic blad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula....
cały czas sie zastanawiam nad sobą, ciesze się, ze założylam ten topik, trochę dał mi do myślenia, spróbuje inaczej patrzec na to wszystko, bardziej skupiac sie na jego zaletach, moze jestem za bardzo wymagajaca.... boje sie, ze pewnego dnia mnie zostawi, staram sie w zwiazku ale moze to nie o takie staranie chodzi, moze cos innego jest dla niego wazne, dzis zapytam go o to dziekuje za wszystkie wypowiedzi, nad każą zastanowilam sie chwilkę moze to ja oczekuje rzeczy niemożliwych...sprobuje jescze raz powoli wszystko i bede obserwowala nasz zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09opkjs
chwali inne kobiety bedac z toba.. krytykuje cie.. wiecznie cos mu sie nie podoba.. t o nie jest normalne a te co pisze ze wyolbrzymiasz chyba lubia byc traktowane jak gowno..twoj facet to dzieciak.. ma 30 lat a zero rozumku chyba..jest niedojrzaly emocjonalnie. byc moze jakis radykalny wstrzas by mu sie przydal nie wiem proba odejscia cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula....
jesli ktoś nie rozumie pewnych zachowań, jeśli nie wie jak pokazac uczucia, to chyba rozmowa może tylko pomoc i pokazanie wyraznych granic, bo czy moje odejscie spowoduje jego nagle dojrzenie? myślę, ze nie...ale wiem ze sie stara, odpuszcze mu troche narazie, chociaz nieodpowiednie uczynki beda zauwazone i pokazane mu u nas jest duzo rozmow na ten temat, nie ma krzykow, wyzywania i cichych dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula....
rozwazam rożne mozliwosc, odejscia tez, on o tym wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09opkjs
skoro rozmowa nie przynosci skutku to chyba najwyzsza pora na inne metody.. on ma twoje gadanie gdzies.. co z tego ze ci cos obieca? jesli jego slowa nie maja pokrycia...?nie badz niemadra ze on sie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok oceniajac tylko po tym co napisalas to Ty chcesz faceta ktory bedzie bardziej dzentelmenski, najpierw zadba o swoja kobiete, najpierw zapyta Ciebie co zjesz, na co masz ochote i gdzie chcesz pojsc. akurat trafilas na innego typa i jezeli bardzo Cie to meczy to musisz to jakos rozwiazac przez rozmowy, tlumaczenie czy odejscie ( w zaleznosci jak to sie bedzie ukladac). sa faceci takich jakich szukasz co do mowienia Ci ze jestes za niska, brzydko sie ubierasz czy co tam jeszcze to on nie ma taktu w ogole. zreszta wzrostu nie dasz rady zmienic i mogl o tym pomyslec zanim zaczal sie z Toba spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaq
sorry ale robisz z igly widly, odpowiedz sobie kogo ty szokasz ? nie ma idealow a ty zachowujesz sie jak ksiezniczka, poznasz innego nie bedzie mial wad obecnego ale za to bedzie mial inne.. i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×