Badanie żywej kropli krwi - Wasze opinie

Miałam potworne bóle brzucha z prawej strony, pod żebrem. Badania zrobiłam wszystkie, jakie były możliwe do zrobienia. Wątroba, trzustka, morfologia, usg, nawet tomografia komputerowa brzucha. I nic. Wszystko było w jak najlepszym porządku. Lekarz uznał, że jestem hipochondryczką. Dopiero badanie żywej kropli krwi dało odpowiedż. Przeszłam kurację oczyszczającą, zmieniłam dietę, wzmocniłam odporność - zastosowałam się jednym słowem do zaleceń. Pani poleciła, żeby jeszcze zrobić IgG i IgM, czego lekarz mi nie zalecił, a co potwierdziło ocenę Pani z mikroskopowej analizy żywej kropli krwi. Wystarczyły 3 miesiące, a przedtem żyłam z bólem, a po głowie chodziły mi najczarniejsze myśli. I dzisiaj nikt mi nie powie, że badania laboratoryjne wykryją chorobę - no chyba, że jest już poważne zagrożenie życia, to może pojawią się jakieś zmiany, które zainteresują lekarza. Badanie mikroskopowe nikomu nie robi krzywdy, bo przez co? Przez nakłucie palca? Polecam takie badanie, bo mnie pomogło.

Oj ty ciemny ludku nie pisz na temat o którym nie masz pojęcia! Ja z innej strony dla waszej wiadomości czy wiecie że nie ma takiej dziedziny nauki jak medycyna akademicka? a żeby zostać dr nauk przeczytajcie sobie jakie kryteria trzeba spełnić, nasi lekarze to podobny zawód do piekarza, rzeźnika, czy piwowara z całym szacunkiem dla tych profesji, spytajcie waszego dr gdzie się doktoryzował i jaki ma dorobek naukowy lub niech wam poda tytuły swoich prac i publikacji naukowych, a to że zdobył praktykę w prosektorium to wątpliwej klasy przygotowanie do cięcia żywej tkanki nie wiem czy się że mną zgodzicie? Poza tym w omawianym tu artykule chodzi o analizę mikroskopową więc najlepiej było by obwinić mikroskop za to co pokazuje bo to on jest głównym sprawcą tego zamieszania, a taki nasz pan dr co może odpowiedzieć jak on się na tym nie zna bo dwa razy w szkole widział mikroskop.

normalne badania nic nie wykazały (gastroskopia, kolonoskopia, badania krwi, moczu itd.) a od ponad roku czułam się bardzo źle.... zdecydowałam się zapisać na badanie w Krakowie : http://www.kropla-krwi-badanie.pl , słyszałam pozytywne opinie od koleżanki, która wyleczyła syna za pomocą tej metofy

ja badanie żywej kropli krwi wykonywałam i uważam że to była bardzo dobra decyzja, na jego podstawie udało się wskazać w którym kierunku warto wykonać kolejne ambulatoryjne już badania i myślę, że takie podejście najlepiej się sprawdzi, badanie robiłam u Pana Ziętka w Sosnowcu, chodziłam do niego wcześniej na akupunkturę i stąd wiedziałam że jest specjalistą godnym zaufania

Moim zdaniem najbardziej ,,krzyczą"ludzie , którzy nic nie wiedzą bo maja w naturze krytykę i bardzo dużo do powiedzenia. Ja od 15 lat stosuję naturalne metody zapobiegania chorobom u siebie i swojej rodziny i przez tyle samo lat nie mieliśmy nawet kataru a ci co dookoła krytykują są już zdziesiątkowani chorobami z nowotworami na czele. Nie obchodzi mnie ich opinia i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do naturalnych metod!

Grzyby we krwi? Pasożyty we krwi? Cokolwiek poza rozmazem - pod mikroskopem? :D OSZUSTWO. https://portal.abczdrowie.pl/analiza-zywej-kropli-krwi-czyli-jak-nie-dac-sie-nabrac

jest roznie, w sumie z zywej kropli krwi mozna przeprowadzic badanie, tak ze nie jest to jakies oszostwo, wazne czy ktos sie zna na tej procedurze bo czy to lekarz czy nie lekarz nauczyc sie pewnych technik mozna bezproblemowo, raczej na ile jest rzetelna taka osoba , i to tyczy sie rowniez lekarzy ,prawda jest ze takie badanie mozna przeprowadzic ale wiadomo , ze lekarze beda sie burzyc bo to zawsze chodzi o kase ,a to i jedni chca zarobic i drudzy Dla ciekawostki dodam , ze w wielu klinikach na swiecie wprowadza sie medycyne naturalna do konwencjonalnej i wyniki sa fantastyczne ale w Polsce to jeszcze daleka droga do takiej wspolpracy

Jeśli jesteście zainteresowani badaniami mikroskopowymi , to mogę polecić lekarza https://dariuszlange.pl/. Specjalizuję się w rozpoznawaniu zmian nowotworowych gruczołów endokrynnych, nowotworów piersi, przewodu pokarmowego oraz układu moczowo-płciowego i oddechowego.

Jestem diagnostą laboratoryjnym. Magistrem analityki medycznej. Mogłabym napisać referat na 100 stron dowodzący, że w kropli krwi z palca oglądanej bezpośrednio z użyciem mikroskopu świetlnego nie da się nic wywnioskować ani nawet nic zobaczyć poza krwinkami czerwonymi, które przysłonią cały obraz, ale szkoda mi na to czasu, bo jest to oczywiste. Nie będę opisywać całej złożonej metodyki badań laboratoryjnych, istnieje wiele pozycji literaturowych, które ją opisują. Pośmialiśmy się wszyscy z tych niedoborów, pasożytów, bakterii, grzybów i wirusów, które rzekomo obserwuje się bezpośrednio w kropelce krwi (w dodatku z użyciem zwykłego mikroskopu - ale jaja :D ), no ale czas spoważnieć, bo jak widzę, niektórzy serio w to wierzą. Badanie żywej kropli krwi jest OSZUSTWEM i to nie podlega żadnej wątpliwości. To kompletna bzdura. Wyciąganie kasy od naiwnych ludzi. Jeżeli wydaję Wam się za mało kompetentna by mi uwierzyć, to wierzcie tym szarlatanom, Wasza kasa i Wasze zdrowie. Mam tylko nadzieję, że nie dojdzie przez to do tragedii...