Do kobiet popierających lub chcących dokonać aborcji!!!!

4 lata temu zaszłam w ciążę z nieodpowiednim chłopakiem... Byłam z nim 4 msc , gdy powiedziałam mu o ciąży powiedział od razu że to nie jego dziecko , że się sk**wiłam itp... Byłam zdruzgotana i załamana.Zdecydowałam się na aborcję.Pojechałam do niemiec. To trwało bardzo krótko. Bolało ,ale chciałam tego.ok.miesiąc po przebytej aborcji wystąpiły u mnie komplikacje..Dostałam infekcji narządu rodnego ,w trakcie aborcji straciłam dużo krwi co spowodowało u mnie w następstwie anemię...Leczyłam się i z dnia na dzień żałowałam tego co zrobiłam chociaż tamtego feralnego dnia byłam pewna że tego chce . Teraz już nigdy nie będę mogła mieć dzieci , jestem niepłodna. Więc dlatego alarmuje do wszystkich kobiet chcących dokonać lub popierających aborcję: Liczcie się z tym że nie rzadko po takim zabiegu jest tyle komplikacji związanych z przebytą aborcją , że mogą one doprowadzić do śmierci lub tak jak u mnie do niepłodności!!! Decydując się na ten dramatyczny krok decydujecie się na ewentualną śmierć . Pomyślcie więc w chwili gdy dowiecie się o ciąży, dwa razy czy aby na pewno to jest to "najlepsze" wyjście. Czasem może okazać ,że to najgorsza decyzja jaką podjęłyście w tym krótkim życiu...

"nierzadko" w tym przypadku powinno być pisane razem. Dobrze, że nie będziesz miała dzieci. Selekcja naturalna. I poziom inteligencji w narodzie wzrośnie.

Bardzo Ci współczuję :((( Dobrze, że ostrzegasz inne... :(

wiesz co zgadzam sie z Toba - pomimo ze uwazam ze kobieta powinna miec prawo skorzytac z aborcji natomiast co do samej aborcji to zdaje sobie sprawe z tego, ze bywa ona ostatecznym wyjsciem. Jest tez pewnie zabiegiem dosc niebezpiecznym dla zdrowia wlasnie, a wkonsekwencji (gdy co pojdzie nie tak) moze doprowadzic do smierci czy wlasnie chorob i niepolodnosci. Nie wiem czy kiedykolwiek odwazylabym sie na taki krok - co nie zmienia faktu ze jestem za wolnym wyborem czy skorzystac z aborcji czy nie tak samo uwazam ze operacje plastyczne jak np. powiekszanie biustu sa szkodliwe i niebezpieczne. sama nigdy bym nie skorzystala z takiej opcji, natomiast licze sie z tym, ze inni maja odmienne zdanie. ot, tyle - tolerancja dla odmiennych pogladow

Ty jesteś zwyrodnialcem, nie zasługujesz na miano człowieka!!!

a jednak jestem człowiekiem. Widocznie Bóg tak chciał

sie w oku lezka tylko z tego powodu ze obca baba byla na skrobance za granioca :D

!!!

co ma operacja plastyczna do aborcji???? W pierwszym przypadku jest ingerencja w ciało człowieka i wszczepienie implantu, w drugim, ingerencja z pozbawieniem życia innej, bezbronnej istotki, która ma prawo żyć!!!

To,że popełniłam jeden błąd oznacza już ,że jestem mało inteligentna czy coś w tym stylu ?? Kobieto ,rozśmieszasz mnie. To ,że doszukujesz się w tej wiadomości jedynie ew.błędów jest komiczne. To nie temat o poprawnej pisowni lecz o aborcji i tu jest ważne przesłanie , a nie pisownia.

a swoja droga, to podejmujac jakakolwiek decyzje trzeba sie liczyc ze wszystkimi jej konsekwencjami.

a tam ma prawo. gówno ma a nie prawo. Prawo żyć to ma po odcięciu pępowiny. Do tego czasu jest częścią ciała kobiety i to kobieta decyduje to z tym zrobić.

w przypadku aborcji jest tak jak z wieloma innymi rzeczami - niesie ze sobą pewne ryzyko i każdy rozsądny człowiek to wie, ale to nie znaczy, że kazdy, kto to zrobi zostanie tym dotknięty. Prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach takie komlikacje, jak Ty miałaś zdarzają się stosunkowo rzadko. Niestety, miałaś pecha podobnie jest np. cc - wielu ludzi trąbi jaki to jest skomlikowany i niebezpieczny zabieg. Miałam, przeżyłam i choć podpisałam całą listę komlikacji, które niby mogly mi grozić powiem" krótko - super sprawa. Łatwo, lekko i PRAWIE przyjemnie ;) i tak jest z wieloma rzeczami

ecydowała na aborcje ale brakuje mi empatii więc olewam co robią inni. Ja ich dzieci bawić nie będę, ja za nich wyrzutów sumienia nie przeżyję więc to biznes każdej z nas i innym wara do tego. Takie moje zdanie. Nie wchodzić z butami w cudze problemy. Zauważyłam już że ci co najgłośniej krzyczą to potem wypinają dupy i mówią "radź sobie sama bo to nie mój biznes" Szkoda ze nie odkryli tego ze to nie ich biznes wcześniej!

"W pierwszym przypadku jest ingerencja w ciało człowieka i wszczepienie implantu, w drugim, ingerencja z pozbawieniem życia innej, bezbronnej istotki, która ma prawo żyć!!!" w jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia z ingerencja w cialo kobiety, w pierwszym przypadku chodzi o implanty, w drugim o grupe komorek a nie osobne zycie;-)

Nigdy nie wiesz co cię czeka po aborcji , a co by było gdybyś jednak urodziła... Chodź na pewno kobiety świadomie decydujące się na aborcje myślą podobnie jak ja tamtego dnia,że gdybym urodziła to by były nieprzespane noce,wrzaski itp i w ogóle beznadziejnie , a tak ...aborcja ,zero problemów itp.Lecz los płata figle i czasem lepiej "przecierpieć" niż zabić -świadomie.

Zrobiłaś źle to teraz cierp....... wiedziałaś na co się decydujesz..... teraz pewnie żałujesz ale i tak będziesz się usprawiedliwiac. Całe szczęście nie możesz miec dzieci...... i to jest dar od Boga......... że pozbawił się płodności..... jesteś tyle samo wart co ten bydlak-----ojciec tego dziecka

"Prawo żyć to ma po odcięciu pępowiny. Do tego czasu jest częścią ciała kobiety i to kobieta decyduje to z tym zrobić" zgadzam sie w 100%

i dodam, że guzik to kogo obchodzi, co kobieta robi z własnym ciałem. Dokąd płód jest integralną częścią niej samej, ma prawo podjąc każdą decyzję. Inni co najwyżej mogą powiedzieć czy jest ona sluszna czy nie (i to nie za głośno :P), a nie chore zakazy tworzyć. Niech każdy pilnuje własnego tyłka ;)

popieram nie tyle aborcję ile prawo wyboru miałaś pecha, współczuję solidny lekarz przeprowadza taki zabieg fachowo

Zgadzam się z ROR(em?;) ). Bardzo mądrze pisze! Moim zdaniem, granica "aborcji" powinna być w tym miejscu, gdzie płód może samodzielnie przeżyć poza organizmem matki.

"w jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia z ingerencja w cialo kobiety, w pierwszym przypadku chodzi o implanty, w drugim o grupe komorek a nie osobne zycie" Grupa komorek???? Masakra!!!! Wy też jesteście grupa komorek bo czym innym? A jednak zyjecie!!!!! Wasze serce to tez grupa komorek!!!! A jednak bije!!! A serce tego malenstwa nie ma prawa?

dokonuje aborcji nie moze nazwac sie kobieta. I tyle.

Zadna osoba ktora dokonuje aborcji nie moze nazwac sie kobieta. I tyle. Więc jej dziecko nie jest człowiekiem wszak tylko kobieta może urodzić człowieka - a więc gdzie tu zabijanie ludzi?

rzeczy, aborcja to poważny zabieg i może nieść poważne konsekwencje, jak napisała autorka. Dlatego powinna być ostatecznością, jak każda inna poważna ingerencja w organizm. Tym bardziej należy dążyć do legalizacji, by można było kontrolować jakość zabiegów, profesjonalizm ginekologów, wreszcie, by kobieta w takiej dramatycznej sytuacji mogła wybrać naprawdę dobrego lekarza.

a ROR jak zwykle wypowiada się jaka osoba mądra i wszystko wiedząca na każdy temat zarodek to już jest życie od ok 7 tyg ciąży bije serduszko ale dla Ciebie to grupa komórek. Z twoich postów wynika tylko jedno brak uczuć i wyrachowanie!!!

smazone kurczaczki :o

ale mówmy tu o komplikacjach po aborcji i jak można się ich ustrzec lub zminimalizować. Autorko, w jakiej klinice, u jakiego lekarza dokonałaś zabiegu?

Tak dla aborcji! Tak, ja też kiedyś byłam takim zarodkiem, kupą komórek i moja matka miała prawo mnie usunąć, lecz tego nie zrobiła. Jej wybór. Jednak gdyby mnie chciała wyskrobać, to wątpię, czy coś bym poczuła, tak samo jak nie przypominam sobie własnego porodu, mimo że to jest największy szok w życiu człowieka. I co, że serduszko bije? Ojej chyba się rozpłaczę ze wzruszenia.

lubie niepłodne .. mozna je ruchac bez gumki .. fajna prawa mowie wam i ten komfort ze bankowo nie bedzie wpadki ... bosko