Syn mnie pobił bo chciałam mu poodkurzać w pokoju czy wy też tak macie?

że musicie toczyć bój o kazdy porządek i szarpać się? no nie pobił mnie ale szarpaliśmy sie i długo krzyczał aż poprosilam męża żeby go zamknął w łazience :(

może ma coś do ukrycia

Bezstresowe wychowanie :o

dzieci nie mogą być nikogo, powinien ponieśc za to jakas karę

Piękna prowokacja!!

Znowu marna prowokacja

:D Ile on ma lat???:D:D:D :D bo został tylko zamknięty w łazience...... a nie lepiej zlac na kwaśne jabłko pasem:)

jesteś "miętką" kobietą! ja też;) dlatego nie będę miała dzieci

ma 17 lat. jest w drugiej liceum, dobrze się uczy, nie było z nim problemów, wątpię żeby coś ukrywał...nie wiem jaki jest powód jego buntu i upodobania do bałaganu brudu i nieporządku

TRZA BYŁO SMARKOWY W DZIÓB STRZELIĆ TO BY MIAŁ DOPIERO POWÓD DO KRZYKU!!! NAWET W ŁAZIENCE... SORKI ALE MYŚLĘ ŻE TO PROWOKACJA

mnie kiedyś też szlag trafiał jak mi mama wjeżdżała z odkurzaczem i szmatą do pokoju teraz to bym chciała, żeby ktoś mi posprzątał chatę :O :P

to że nie ma z nim problemów nie znaczy że nie ma nic do ukrycia;) ale niektóre osoby mają poprostu bardzo silne poczucie własnosci i nie lubią jak ktokolwiek wkracza na ich teren, jednak to nieusprawiedliwia jego karygodnego zachowania, kara musi być i to jak najszybciej

na jego teren?? a co to jest? zwierzątko które ma swoje terrytorium?? mieszka z nami więc musi się słuchać, nie chcę żeby potem były skargi że z mojego domu wychodzą np. karaluchy albo dochodzi smród.

eeeee to oczywiste ze kazdy czlowiek ma swoje terytorium :o chodzby twoje mieszkanie, chialabys zeby przechodzily przez nie pielgrzymki? Nie, bo to Twoj teren. Albo zeby synek grzebal Ci w rzeczach? Syn mowisz Cie szarpał? a jak był młodszy to ile razy dostal po dupie czy pasem?

ja u córki nie sprzątam ale dziewczyny czasem się wezmą za porządki , takie flejowate chłopaczysko cały czas będzie mowiło że mu to nie przeszkadza ( taki syf) a rodzice wkurzeni bo nie chcą mieć w domu zamiast jednego pokoju, czegoś w rodzaju chlewa

no ma swój teren tylko powinien go sprzatać a jemu się nie chce zwyczajnie i zaczyna gadać o własności , prawach , pogwałceniu prywatności i tym podobnych bzdurach. Przypomina to sytuację kiedy zwalnia się AFROAMERYKANINA z roboty bo jest leniwy a on gada że został zwolniony z powodów rasowych, takie odwracanie kota ogonem

No jak dziecku było wszystko wolno....poza tym co to za kara dla 17 latka???? zamknąć w łazience??? uśmiałam się:)ciekawe co bedzie jak chłopaczysko urośnie....wpierdzieli matce jak nic!!

Ja też nie lubiłam jak mi w pokoju sprzątano, ale to chyba każdy tak miał za młodu. Ja za szarpanie z mamą pewnie bym dostała :) W sumie fakt - dostałam kilka razy ale w 100% należało mi się!!! i dzięki temu wyszłam na ludzi... :)

ale bym gnojkowi dała lanie!!!!!!!!!!

lanie poboli i na tym koniec, gorsze jest odcięcie od kasy albo od neta, ja za karę zabieram corce iphona i daję starego klamota

przepraszam nie było mnie, bo muszę sprzątać gotować...wszystko na mojej głowie , syn nie dość że nie posprząta to jeszcze na mnie krzczy że ja sprzątam! nie pomaga a jeszcze przeszkadza. co do pytania czy był bity -- odpowiadam , raz mąż lekko go pacnął w pupe jak mial tak z 5 lat, ale zdenerwowałam się wtedy na męża i więcej się nie powtórzyło, wiem że takie "kary" mogą wycisnąć piętno na psychice dziecka i utrwalić archetyp jego ofiary co w rezultacie spowoduje negatywne zmiany osobowości. -- czy syn mi grzebie? jest różnica - ja jestem jego matką, on w dodatku nie dość że na naszym utrzymaniu to niepełnoletni więc chyba mam prawo mu zaglądać do rzeczy??? to jakby powiedzieć żeby rodzice nie grzebali niemowlakowi w majtkach by zmienić pieluchę bo pielucha to własność dziecka :( i jego prywatny teren...

-- czy syn mi grzebie? jest różnica - ja jestem jego matką, on w dodatku nie dość że na naszym utrzymaniu to niepełnoletni więc chyba mam prawo mu zaglądać do rzeczy??? TU JEST PIES POGRZEBANY. Nie powinnas grzebac w rzeczach 17 latka i z jakimi pieluchami wyskakujesz?? 17 latek to nie jest niemowle!!!!!! Dorasta i ma prawo do prywatnosci.

wspolczuje...moja mama tak sobie synka wychowala,ze cale zycie na wszystko mu pozwalala,tylko on sie liczyl itd. Teraz ma 33 lata,siedzi w domu,nie pracuje,wyciaga od matki kase na fajki,kawe i piwo,wyzywa ja,czasami szarpie. I nie da sie jej pomoc,bo ona uwaza,ze nic zlego sie nie dzieje.

Tak jak go wychowałaś ,taki jest ,jak cię popchnął to ręczę,że będzie cie bił.Nie jest ci w ogole wstyd pisać ,że taki guwniarz podnosi na ciebie rękę,za mało był lany i dlatego taki jest,wziąć bat i lać ,aż krew się poleje,albo będzie poprawa albo poprawczak.