Jakie macie postanowienia noworoczne?

Owszem, do Nowego Roku jeszcze sporo czasu, ale aby postanowienia były rozsądne i w ogóle możliwe do zrealizowania, trzeba pomyśleć i zastanowić się dobrze nad tym :) Moje postanowienia: 1) schudnąć do wakacji (lipiec - sierpień) 13 kg :) 2) sumienniej oddać się swoim obowiązkom :) 3) zaoszczędzić w końcu trochę kasy :) Jakie są Wasze postanowienia?

schudnąć parę kilo! http://listonic.pl/lily/choinka

obciac polowe włosów..schudnac z jakies 20 kilo i i byc troche bardziej miła :D

schudnac 5 kg wiecej cwiczyc (tzn w ogole cwiczyc :p ) robic z oddaniem to co robie znaelzc kogos do tandemu jezykowego no i troche kasy zaoszczedzic :)

brak postanowień, jeśli coś postanawiam to niezwłocznie przystępuję do realizacji :D a wy co? chcecie schudnąć, ale pewnie w święta sobie nie odmówicie i zamiast 13 będzie 15 do zrzucenia

rzucic palenie schudnac byc mniej zlosliwa zdrowo sie odzywiac uprawiac sport zmienic prace znalezc faceta WYPROWADZIC SIE Z DOMU

mam zamiar wyprowadzić się z domu pod most

nie kretynie, nie pod most, a po prostu pojsc na swoje :)

poszukać pracy być szczęśliwa

Nie mam :o

zostaćfajnym, przystojnym, ciekawym, człowiekiem z udanym życiem na swoich wymasganiach :O

Od nowego roku juz w ogole nie palić. Ogolnie w calym 2010 - wyprowadzic sie z domu, skonczyc studia, i takie tam

tak naprawdę to moim ogromnym marzeniem w nowym roku jest :) chciałabym kupić sobie nową doopę bo ostatnio gdy się oglądałam w lustrze to była pęknięta :(

poliklinico - to my chyba mamy bardzo podobne te postanowienia. A reszta? Nie ma postanowień? Podszywy i inne "inteligentne" wpisy proponuję mieć głęboko w d**** :)

-zdrowo sie odzywiac - schudnac 3 kilo i utrzymywac stała wage - zakochac sie ze wzajemnoscia (o ile mozna to nazwac postanowieniem ;p) - byc systematyczna w obowiazkach, nie zostawiac nic na ostatnia chwile - nauczyc sie gotowac - podszkolic angielski - byc bardziej radosna w kontaktach z innymi

aha, jeszcze wysypiac sie

moim postanowieniem jest pojechać w tym roku na wypaśne wakacje (nie byłam już 4 lata) i w końcu się obronić!!

iść na siłkę, znaleźć fajną blondzię i odbudować życie osobiste...

schudnąć do 44 kg rzucić palenie robić rozsądne zakupy :-) nie siedzieć przed komuterem ćwiczyć skończyć kurs fotograficzny

Hmmm czyli dominuje chęć schudnięcia :) to chyba takie standardowe postanowienie :)

RZUCIĆ PALENIE ;) ;p

SKOŃCZYC BUDOWĘ DOMU I PRZYTYC TROSZKE ;)

mniaj walic konia tak okolo do 5 razy dzienie

a moim postanowieniem jest brak postanowień :D

* chciałabym przytyc koło 5kg ale nawet 3 mnie uszczesliwia * zmienic mieszkanie a tak generalnie zycia nie planuje i raczej nie postanawiam nic;)

zdać prawo jazdy odłożyć kasę i kupić samochów wyremontować swój pokój i łazienkę być szczęśliwym cżłowiekiem nie narzekać, tylko znajdować dobre strony każdej sytuacji :)

1. Mniej się złościć i podchodzić do każdej sutyacji z humorem. 2. Wyprowadzić sie z narzeczonym do wspolnego mieszkanka 3. Spełniać postanowienia :)

nie obgryzać paznokci byc chociaz troszke milsza dla mojego faceta:) chociaz troszke....nie krzyczec na niego. ograniczyc fajki oszczedzać pieniazki isc na badania wkoncu:(

Teraz pojawiły się z kolei osoby, chcące troszkę przybrać na wadze :) Hmm wyprowadzić się - też bym chciała :)

topic moze stary ale jak najbardziej aktualny bo koniec roku za pasem ja w 2011 chciałbym: 1.schudnąć :) 2.otworzyć własny dochodowy biznes 3.wyremontować dom i wprowadzić się do niego lub go sprzedać i wyprowadzić się do innego miasta:) a wy???