Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co teraz..

czy mogę..

Polecane posty

Gość co teraz..

.. się wyżalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrażliwej skóry polecam
dawaj, dzisiaj wszystkich wysłuchamy i każdemu pomożemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mmysle
wyzal sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
jestem z facetem rok. On mnie kocha a ja jego nie. Uczy sie jako informatyk, wiem, ze bedzie duzo zarabial. Chyba dlatego z nim jestem.. dlatego, ze chce zyc swobodnie, bez obawy, ze nie wystarczy mi na chleb. Jak myslicie, milosc przyjdzie z czasem..? Nie wiem czy robie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrażliwej skóry polecam
milosc moze przyjsc z czasem, ale robisz zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
to jak mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
eh.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrażliwej skóry polecam
jestes az tak wyrachowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
aha, a jest z nim szczesliwa? nie ma wyrzutow sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
widocznie jestem.. moja mama mi kiedys powiedziala ze najlepiej patzrec na kase, milosc przyjdzie z czasem. ona ma meza alkoholika, jest nam zle, ciezko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mmysle
Wydaje mi sie ze żle robisz. Skoro teraz miłośc nie przyszła to czemu miała by przyjść?? POmyśl co bedzie za jakiś czas... Będziesz pragnęła kogoś kochać. Powiesz mu wtedy że przez tyle lat go oszukiwałąś?? A co z załłozeniem rodzinyt?? Bedziesz patrzała na jego dziecko które powinno być owocem miłości jako na dziecko ktore jest po to by stwarzać pozory??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
racja.. ale ja nie potrafilabym go zostawic. przyzwyczailam sie do niego.. najmniejsza klotnia, przez krota nie odzywamy sie do siebie jest dla mnie czyms strasznym. potrzebuje jego rad, glosu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mmysle
to moze jednak cos do niego czujesz... To bardzo trudne, nie wiem co ci poradzić. NIe chce tobą manipulować ani nic w tym rodzaju, ale ja na twoim miejscu zakończyłabym związek ktory został zbudowany na kłamstwie(tym ze rzekomo go kochasz) i braku milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mmysle
I pomyśl jak go ranisz, chociaż on o tym nie wiem. Lepiej to zakończyć teraz a nie po paru latach, gdy powiesz mu prawde. Pomyśl jaki bedzie mial pretensje. A skoro nie jest ci taki obojętny to chcesz aby tak cierpiał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrażliwej skóry polecam
czasami do szczesliwego zwiazku wystarczy wzajemny szacunek, wzajemne dbanie o siebie, szczerosc... bycie razem po prostu. piszesz, ze go nie kochasz, z zaraz piszesz, ze go potrzebujesz. a moze to nie tylko zwykle przyzwyczajenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość może przyjść z czasem ale może i nie przyjść i co wtedy ? Ważne jest to co jest teraz a nie ma nic z Twojej strony wiec robisz źle i zakończ to bo krzywdzisz siebie i jego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
on wie ze go nie kocham, zaproponowal 'luzny zwiazek' ja sie zgodzilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna sytuacja :) Moim zdaniem zle robisz a tym bardziej patrzac na kase i to co piszesz jest raczej egoistyczne Potem moze sie przerodzic w cos gorszego i byc moze wtedy zrozumiesz ze zle robilas :) Wóz albo przewoz :) Decyzja nalezy do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz..
dziękuję Wam wszystkim, że nie obrzuciliście mnie wyzwiskami.. jakoś sobie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×