kobietki,czy czujecię się w związkach jak

w klatce? Bardzo kocham mojego chłopaka ,ale czasami brakuje mi już sił ,a wszystko przez tą zazdrość. Niby fajnie,że ktoś nami się tak opiekuje ale mam wrażenie,że mój chłopak ma na moim punkcie obsesje. najlepiej by było gdybym ciągle siedziała w domu,gdy nie ma go przy mnie a co lepsza ostatnio nawet mialam awanturę,że poszlam do kosciola z kolezanka. to co tu mowic o wyjsciu do knajpy?i tu rozmowy nie wystarcza,i tak jest i będzie cholernie zazdrosny. tylko,że to zaczęlo działac w dwie strony,też bym nie byla zadowolona jakby gdzies wychodzil. takie to troszkę dziwne. czy ktoś ma podobne sytuacje?

A jakie masz BMI?

a przepraszam,co ma do tego wskaźnik masy ciała...?

nie jest złe

nie narzekam ;)

tak z ciekawosci spytam . Jak zmierzyc BMI kulturyscie?

założ sobie taki topik kochaniutki,bo może nie widzisz ale w tym temacie chodzi o coś innego.

halo,halo,czyżby wszystkie kobietki jeszcze słodko spały?

Nie jestem kobietą, ale i tak odpowiem na ten temat. ;) Wolność dla człowieka jest wartością nadrzędną, ważniejszą od miłości i jeśli ktoś tę wolność nam zabiera lub ogranicza, to albo świadomie, bądź nieświadomie czujemy do niego nienawiść. Tylko uzależnienie zwane mylnie miłością pragnie zawłaszczyć, dominować nad drugą osobą. Prawdziwa miłość daje wolność, jest wolnością i to ona otwiera wrota nieba, ta poprzednia jest przepustką do piekła.

Mam dokładnie ten sam problem, a że generalnie do tej pory moja swoboda i wolność nie były ograniczane i strasznie tego nie lubię, to niestety nie mam wyjścia i muszę się rozstać.

długa droga do domu no to witaj w klubie. ja jednak nie mam najmniejszego zamiaru się rozstawać ,ale czasami brak mi sił. nasredinn pewnie masz sporo racji,ale widocznie nie u kazdego wolnosc jest warością nadrzedną,poki co u mnie goruje milosc.