Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

Gość wieśniareczka
właśnie wcinam pierwszego i mam nadzieję ostatniego pączala-brzydala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam 5 malutkich własnej roboty pączków :(:D , trudno , za to nie było obiadu , a kolacja będzie malutka , bo jutro się ważymy :D Cieszcie sie kobietki dzisiejszym dniem i zjadzcie pączka bez wyrzutów sumienia , tak jak wczesniej pisała Szczupła , najwyżej będziemy się o tydzień dłużej odchudzać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.jasne nie ma co przesadzac.w koncu mamy swieto,wiec paczki trzeba zjesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam wielki talerz pysznych flaczków bez chleba:p. Mąż proponuje dokładkę -Nie, nie, jutro mam ważenie! -Ważenie? Żłobek czy koszary?:D:D No reżim to reżim. Jeszcze pączków nie jadłam, klientki próbowały częstować, ale jakoś się wykręciłam. Kiedyś wzięłabym dla pieska, ale ja już nie mam pieska:( I podobno nie będę miała:( Nie wiem ile zjem pączków, ale zaparzę sobie dzisiaj jakąś herbatkę ponaglającą:D Agnieszka, żelek w fazie agonalnej wywalam, wolę to niż te wszystkie wkładki utrzymywać w czystości. Trzymajcie za mnie kciuki, idę na te pączki.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła , trzymamy kciuki i idź na te pączki :D Mój mąż z kolei kupił jeszcze dobre wino i kusi , chyba mu się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasmażyłam 33 pączki, wyszły pyszne. Zjadlam tylko 1. Rodzinka opycha się ale jakos mi nie żal. U mnie dzisiaj zjedzona makrela + pieczywo chrupkie , zupka pomidorowa, jedna kluska na parze i pączek, połowa pomarańczy. Dalej to już tylko woda na głoda. Jutro nie liczę na spadek wagi jak będzie zastój to dobrze. Kiedy ta zima się skończy, u mnie sypie i sypie śnieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieśniareczka
niteczka , ładnie Twoja waga idzie w dół. Pozazdrościć . Ja też zjadłam jednego pączka ,ale nie mogłam oprzeć sie pierogom z pieca które zrobiłam na obiad. ćo prawda zjadłam 4 , ale pocieszam się że były małe.Rano na śniadanko miałam jogurt z ziarnami . Chyba nie było zle jak na cały dzień. Teraz idę do domu i boję się bo kocham swoją kuchnię. żeby uciec od myśli o jedzeniu zaczęłam haftować piekny obrazek. A stopkę postaram się zrobić wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaszalalam na Allegro kupilam 3 materiały, wolałam sie ewakuować na kafeterię, bo jeszcze znów coś wpadnie mi w oko. Jak smakują pączki? Smacznego. Pustka pewnie się objadacie ? Wieśniareczko ja też pędzę haftować, napisz co i jakim sposobem oraz czym haftujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieśniareczka
haftuję krzyżykami-obrazek do nowego domku. Bardzo mnie to wycisza i uspokaja. Marzy mi się haft płaski ale zupełnie go nie kumam. Córka powiedziała ze chyba mam mniejszy brzuch. Pozdoowionka. Jadę na noc do przyjaciólki więc będzie winkoale tylko winko. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. dzisiaj bylo 1,5 paczka.jakos nie chcialo mi sie za bardzo. niteczka ,jakie ,aterialy kupilas? kanwe do haftu? wiesniareczka i niteczka,tez kiedys haftowalam i duzo drutowalam,szydelkowe serwetki tez robilam.ale to juz dawne dzieje,oczy bolą. agnieszka,pijesz juz winko:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak zwykle w piątek raniutko . :) Miałam nie otwierać laptopa , ale trzy razy właziłam na wagę , bo tak się cieszyłam ze spadku . :D i musiałam to zapisać :) Było winko , ale malutko - lampka , było pyszne i nie żałuję ,że je wypiłam :) Ja też kiedys robiłam na drutach , nawet sukienki , ale od chwili jak zaczęło być w sklepie wszystko , to przestałam :) Natomiast do haftu nie mam cierpliwości , choć odrobine też umiem . Moja największa pasją są książki ,które kocham , i czytam namiętnie :P Cieszę się ,że dieta mż działa i dobrze ja znoszę . Wyszło mi ,że dziennie jadam w granicach 1300-1600 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzam tylko nową stopkę :) Jedno wazenie piatkowe mi wypadnie , ale zważę sie po powrocie z gór , może to będzie poniedziałek , a może inny dzień :D , ale potem juz wracam do piątków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie stabilizacja waga stoi :( chociaż po ostatnim wekendzie ubyło mi 1,5 kg. Nie jestem zadowolona, muszę zacisnąc pasa także w sobotę i niedzielę. Jolu kupiłam materiały satynę ,taftę oraz bawełnę wszystkie haftowane. Materiały potrzebne są mi w pracy gdyż mam działalność krawiecką szyję i haftuję stroje ludowe. Kiedyś też szydełkowałam i drutowałam jak w sklepach były pustki. Pozdrawiam i wpadnę jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po pracy . Wieśniareczko , gratuluję 🌼 Niteczko , nie łam sie , stabilizacja , to dobrze , gorzej gdyby waga wzrosła 🌼 masz bardzo ciekawe zajęcie , no i do pozazdroszczenia talentu 🌼 Zaraz zabieram sie za pakowanie , zajrzę później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła , gdy ja ważyłam tyle co ty teraz , to czułam się szczupła , myslę więc ,że dobrze wyglądasz i na pewno nie jesteś gruba :D Poza tym 100 g w dół , to lepsze niz w górę , :classic_cool: , powoli , ale systematycznie , przecież wczoraj był tłusty czwartek :D Jeszcze parę dni , zacznie się post i może będzie łatwiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle , to dzis stosuję zasadę Niteczki - woda na głoda :D:D:D Bardzo mało zjadłam , ale po wczorajszych pączkach i winie czułam ze muszę się lekko przegłodzić , na szczęście głód duzy nie jest i daje się oszukac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieśniareczko , ja zaraz wychodzę na spacer , bo to mi pozwala zapomnieć o głodzie , to znaczy on mi mija jak sie ruszam :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję wszystkim spadkowiczom wagowym, u mnie zastój ale mam nadzieję ,że w przyszłym tygodniu coś ruszy na dól. Muszę chyba zainwestować w nową wagę , bo moja 10 letnia zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Nie chce się załączyć kiedy na nią staję, dzisiaj po niej skakalam a nawet tańczyłam.Po długich wysiłkach załapała. Baterie są dobre. Jestem także głodna, woda na głoda. Agnieszko wspaniałego urlopu, wielu długości basenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane gratuluję wszystkim wytrwałeym , że trzymamy się razem i ogólnie nie tyjemy a to już spory sukces. Wielki szacunek dla tych , kótre zrzuciły :-) u mnie niewiele no ale przynajmniej nie przytyłam jak w zeszłym tygodniu :-) niteczko masz fajne zajęcie :-) próbuję szyć amatorsko ale niezbyt mi wychodzi - przede mną wyzwanie - chcę uszyć zasłonki znaczy podszyć je taftą żeby były takie sztywne i puchate - może jakiś wskazówek mi udzielisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie miłe Panie. Myślę dziewczyny że pilnujecie się od rana. Pamiętajcie że niedługo ( za 6 dni ) ważenie.U mnie dzisiaj spokojnie-kryzys był wczoraj. Będę robiła pączki z dziką różą i polane białą czekoladą.Zrobę kilka w wersji mini-mini- takie dla mnie. Pozdrawiam i życzę milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś się trzymam, od rana zjadłam trochę więcej żeby po południu na obiad starczyły mi już same warzywa gotowane - jak zjem porządne śniadanie to dieta po południu jest łatwiejsza do wytrzymania :-) dziś mam swój bal więc kolejne kalorie alkoholowe spalę w tańcach a przynajmniej mam taką nadzieję :-) miłego wieczoru ostatkowego no i jutrzejszych walentynek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cassandra , życzę ci udanej , fajnej zabawy . ja juz się spakowałam , jutro wyjazd , nie będę sobie żałowała , jedziemy w duzym gronie i nie będę sie wyłamywać , mam nadzieje ,że za dużo nie przytyję , a jeśli to najwyżej , po przyjeździe zaczne znowu :Pchociaz oczywiście nie zamierzam przesadzać . Wam życze udanego dietetycznego tygodnia i trzymam kciuki chociaż za was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka udanego wyjazdu, baw się dobrze i na pewno każda dodatkowa kaloria zostanie szybko spalona, kto wie czy nie przyjedziesz znów szczuplejsza :-) wyjazdy mobilizują do ruchu ... wieśniareczko dziękuję . A jak Twoje pieczeie pączków? czuję już tez zapach dzikiej róży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×