Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

Jako dziecię miałam blond loczki, potem ściemniały i jestem szatynką, dość ciemną- całe życie. Po paru epizodach zawsze wracałam do własnego koloru. Teraz chcę coś zmienić, ale na co? Rudy nie, czerwony, biały- nie. Czarny za ostry. Trzeba być szatynką:) Blond mnie dziwnie postarzał.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włosy farbuje farba garniera 5.4 i wychodzą dość ciemne z takim rudawym połyskiem , ale bardzo mało widocznym . Lubię ten kolor , tylko tak sie zastanawiam , co zacznę robić , jak juz będę miała duzo siwych włosów , czy nie lepiej troche zacząć rozjasniać włosy żeby odrosty nie były takie widoczne ? Choc staram sie regularnie farbować , to odrosty się zdarzaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupla zazdroszczę Ci tych loczków moje włosy zawsze były proste. Agnieszko zalewamy głoda, weszlam na wagę i może jak szczęście dopisze to w piątek niewiele spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki macie kolor oczu ? Moje zawsze były brązowe , a takie piękne są niebieskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskie są piękne, a ja mam zielone i w pracy tak siedzę, że w południe słońce świeci mi prosto w oczy, a ja :p się przed tym nie bronię. Wtedy tylko o moich oczach się rozmawia. :) taka skromnisia jestem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz pomarzymy. Jakie jest Twoje ulubione danie? Mam ich kilka , ale teraz w moich oczach widzę goląbki w sosie pomidorowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okulary też noszę. Zrezygnowałam niedawno z soczewek, bo z nimi do czytania, +musiałabym zakładać. Nosząc okulary mam wygodę, zdejmuję je do czytania i jestem królową drobnych liter. Super sprawa. Właściwie nawet nie zdejmuję, potrafię czytać poza oprawką:) I jeden malarz- menel powiedział, że w okularach poważniej wyglądam:classic_cool: Tego więc się trzymam, w końcu artysta to jest.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niteczka trzyma się formuły podrzucania nowych tematów do rozmowy:) Poznałam się na tym:classic_cool: Bardzo ładnie, od razu ruch się tutaj robi. Uzupełnię: pracuję od 6-7 do 16+ bo nie wiadomo kiedy ostatni klient wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zdejmuje okulary do czytania . W zyciu nie nosiłam soczewek , boję się . A malarz menel , to z całą pewnością artysta :D Ja zjadłabym placki ziemniaczane , gołabka jadłam dziś na obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artysta pełną gębą. Przychodzi po 2-5 zł. czasami(pożyczyć) Teraz jak wchodzi, ja wołam, że przyszedł mi kasę oddać. On wtedy-te właśnie komplementy- i idzie dalej. Zawsze z bohomazami pod pachą, ale już nie kupuję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko tyle mi dzisiaj pozostało jak tylko pomarzyć o jedzeniu. Szczupla rozgryzlaś mnie :) . Coś tutaj zebrały się same krótkowidze, ja też mam okulary ale raczej w nich nie chodzę mam -0.5. Zakladam jak sa napisy w filmie albo jakieś zawody sportowe w telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulubione danie, to golonka z piwem i grubą musztardą francuską:( O białym chlebie zapomniałam, jeszcze w tym roku nie jadłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła wiedzialam ,że to będzie goloneczka. Pychotka ale tylko to czerwone bo to biale i trzęsące się to nie . Mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzęsące się strach jeść, ale też mniam:D A okulary to mój żywioł. perfumy i okulary:) O okularach jeszcze wspomnę w przyszłości, bo profesjonalnie się związałam. Ja nie śpię?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę pod prysznic i kladę sie spać bo ssie mnie strasznie. Ciekawe, że jak wstaję rano to już nie jestem tak bardzo głodna. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie wysłało mi sie :( ale to nic pisze jeszcze raz:) Ja też jestem szatynką i ciągle coś robie z tymi moimi włosami albo farbuje albo pasemka lub balejaż. Ale teraz poczekam bliżej świąt i szczele jeden kolor:) Wy tu piszecie o takim pysznym jedzonku a mi dieta tak opornie idzie. Ja stosuje zasade niłączenia i nie jem po 18 ale dzisiaj robiłam sałatke śledziową i troszke popróbowałam ale tyci-tyci:P mam nadzieje że mi sie to nie odbije na wadze;) Moją największą zmorą są słodycze jem ich nałogowo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał92
Drogie panie chyba mam rozwiązanie waszych problemow co do wagi sam wazyłem 108 kg przy 176 wzrostu majac 17 lat! Zawsze wciskaliśmy sobie z rodzicami ścieme że wystarczy sie ograniczac i nie jeść po 18 (Niestety to nie prawda) a dodam że mój ojciec wazył 123kg Przełomem okazała się książka" Nie umiem schudnąć " (albo to było "nie potrafie schudnąć") Można ją kupić w empiku za około 15 złotych przybliża ona wszystkie zagadnienia diety po zdecydowaniu się na nią możęmy kupić książeczke za 30 zł z proponowanymi przepisami na wiele potraw przygotowywanych bez kropelki tłuszczy ( nawet krewetki sie tam znajduja ;)) Ogólnie dieta skupia sie na 3 etapach 1- trwa 10 dni w książce przepisów zaznaczone dania jako numer 1 w lewym górnym rogu kazdej strony ;) chudniemy do 5 kg 2-trwa do momentu uzyskania porządanej wagi (analogicznie przepisy oznaczone numerem 2 )( dochodzą codzienne około 30 minutowe ćwiczenia )-nie obowiązkowe ale zawsze troche przyśpieszaja metabolizm (OSTRZEGAM DIETA NIE ZAWIERA PIECZYWA MAKARONÓW I JAKICHKOLWIEK POTRAW Z TŁUSZCZEM )- zawiera wiele smacznych potraw np: kurczak z piekarnika (skórke zostawiamy niestety) ,zupy z owoców morza , 3- Jest to faza której długość zalezy od efektów 2 i 1 fazy -reasumując za każdy kilogram który straciliśmy jest 1 dzień 3 fazy Na koniec chciałem dodać że ja jestem w trakcie 2 fazy ze 108 ośmiu spadłem do 89 kilo a moj ojciec ze 123 do 112 Naprawde powodzenia i wytrwałości PS: DIETE POWINNI JEDNOCZEŚNIE PROWADZIĆ WSZYSCY MIESZKAŃCY DOMU LUB MIESZKANIA BY UNIKNĄĆ POKUS (PO PROSTU NIE KUPUJCIE JEDZENIA KTÓRE NIE MIESCI SIE W DIECIE PO CO MA WAS KUSIĆ;)) W RAZIE PYTAŃ PISZCIE NA SILENCE92@ONET.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam czwartkowo , dzis ide trochę późniiej , więc piszę :) Na wadze 150 gram mniej i tak do jutra pewnie będzie . Ale to znaczy ze coś sie ruszyło :D Miłego dnia wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, pomózcie dziewczynki bo nie wiem co robię żle... Jak kazda z Was tu obecnych chce zrzucic pozimowe (i po-rzuceniopaleniowe) sadełko;) Nie jest tego duzó bo max 5 kg i nie zalezy mi na tym żeby to było natychmiast, ale coś chyba ze mną nie tak... Od 3 tygodni moj tydzień wygląda tak: poniedziałaek, sroda, piątek - vacu step na siłowni + bieznia lub orbiter wtorek, czwartek, piątek - basen (tak, w piatek chodze na siłownię i na basen) Do tego jestem na diecie niskowęglowodanowej od poł roku odkąd rzuciłam palenie. Jem naprawde niewiele, nie dotykam ziemników, makaronu cukru w żadnej postaci - jedyny grzech to 4 małe kromeczki czarnego chleba w ciągu doby. Od 3 lat nie jem masła. Przez te 3 tygodnie schodłam ok 1 kg. z 55,4 na 54,3 - dzisiejszy pomiar... 3 lata temu bez cwiczeń na samej diecie straciłam w 2,5 miesiąca 10 kg... co o tym myśłicie? Czemu tak wolno chudnę choć wkładam w to tyle wysiłku:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Vonk :) Moje odchudzanie tez zaczęło się 7 lat temu , gdy rzuciłam palenie i jednocześnie brałam środki hormonalne . Od tamtrj pory mam problemy z utrzymaniem wagi . Może więc to jest związane ze zmianami ,które zachodzą w organiźmie po takich zmianach . A na dodatek ty mało ważysz , wiec może twój organizm wie co robi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agnieszko u mnie 100 g mniej na wadze ale po urodzinach córki było 700 do przodu, to i tak dobrze. Vonk myślę, że Twoja waga jest dobra lub nawet za niska( nie piszesz ile masz wzrostu) i organizm się broni. Cwiczysz ostro a mięśnie zwiększają swoją masę , chociaż chudniesz waga tego nie pokazuje. Proponuję mierzyć sie w róznych miejscach. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięuję za odzew:) Ja dość trzeźwo patrze na swoje odbicie w lustrze i nie trwierdzę że jestem gruba. Ale mam spory brzuch tzw. boki i troche, jak dla mnie zbyt masywne uda w górnej częsci. Mam tylko 160 cm wzrostu i zawsze dobrze wygladałam ważąc 52-50 kg. Nie mam zamiaru sie wychudzić, tylko skoro udalo mi się kiedyś pozbyć 10 kg chciaąłbym doprowadzić się do tzw. wagi wymarzonej. Jesli okaże się że ważac 50 kg wyglądam zbyt chudo to z dziką rozkoszą przytyję ze dwa... Poza tym ze wzglęgdu na wiek zalezy mi na ujędrnieniu ciała - stad cwiczenia, pływanie... No i cellulitu też mi nie brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny przylacze sie bo patrzac po stopkach 40 macie zaliczona;))tak jak ja.A w tym wieku jest juz problem z oduchaniem przynajmniej ja tak mam. od niedzieli wskakuje na bieznie domowa moze pomoze. co do diety to ja zjadam normalny obiad tylko i wylacznie do tego kawa i woda i tak trwam. MAM do zgubienia 15 kg, inaczej nie bede miala w czym chodzic w lecie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Nie było mnie bo dopadła mnie angina , ale jest już lepiej. Vonk - masz dobrą wagę więc twoje gubienie kg powinno być bezstresowe , a to że w pewnym wieku zupełnie zmienia się nan metabolizm to inna sprawa. Ja też kilka lat temu schudłam 10 kg i wazyłam idealne 63 kg. Wtedy chudnięcie poszło gładko a teraz masakra, ale wiek robi swoje, chociaz kocham swoje lata. Ja dziewczyny jestem szatynką i mam piękne piwne oczy, włosy na długośc za ucho na tzw. boba(właśnie dzisiaj byłam u fryzjera i zaraz biegne do kosmetyczki). Okulary też mam ale tylko do jazdy samochodem, do tv itp. Mam urocze czerwone "koronkowe "oprawki. Lubię ubierać się luzacko tzn dzinsy, tuniki , getry- mówią że efekt ciekawy. acha - ja pracuję od 9 do .... mam własna firmę to nie wiem do której. Róznie bywa, a że firma na miejscu to jest czynna całodobowo, dlatego często uciekam na wies( co prawda tu też mieszkam n a wsi) . Kocham pracę w ogrodzie - tak jak casssandra . Lubie wiejskie i naturalne klimaty - dlatego haftuję obrazki, a teraz haftuję taką taśmę do udekorowania kredensu (półki)- wiecie dawnie nasze babcie tak miały. Ale sie rozpisałam . Kończę i pozdrawiam wszystkie odchudzaczki. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×