Najgorsza niesprawiedliwość na świecie !

oj nie wyszło no cóż opiszę tutaj :) najgorszą niesprawiedliwością dla kobiety jest nie moc spłodzenia dziecka. moja siostra od 2 lat stara się o fasolkę i jak na złość nic z tego :/ a moja najlepsza koleżanka? koniec liceum-wpadka... no powiedzcie mi czemu tak jest? siostra okaz zdrowia, po studiach, ustatkowana. koleżanka wpadła mimo zabezpieczenia. pali, chleje jak nie wiem kto. no i dlaczego tak jest? dlaczego jak bardzo chcesz to tego nie masz? i na odwrót?

i fasolkami a pomyśleć o tym,że to istota żywa - człowiek i tego się nie planuje - w tym sensie, że nie urodzi się tu i teraz bo mamy taki plan, tylko właśnie na przekór ;P

moze Twoja siostra powinna tez sie postrac o dziecko zamiast o fasolke ;-) moze to by moglo ;-) oj biedne sa laski kt zycie sie kreci wokol wlasnej macicy i problemow z tym zwiazanych;-)

nazwałam "fasolką" bo naczytałam się na forach. bardzo spodobało mi się to określenie, uznałam je za pieszczotliwe :P

"najgorszą niesprawiedliwością dla kobiety jest nie moc spłodzenia dziecka" - nie zgadzam sie ;-) najwieksza niesprawiedliwoscia jest bycie ograniczona istota skoncentrowana na sobie i nie dostrzegajaca obiektywnie rzeczywistosci wokol ;-) a niemoznosci rozplodywych chyba gorsza jest np. choroba ( oczywiscie wymieniac mozna w nieskonczonosc;-)

dziecko w ostatecznosci mozna adoptowac, a braku zdrowia nie da sie nijak zastapic zeby choc chwile byc zdrowym.

nie zawsze sie ma to co sie chce .... ;)

ale mnie chodzi o to że te które na prawdę pragną są przygotowane nie mogą... a te ktore chcą sie wyszaleć zaliczają wpadki... :/

ale chodzi mi o to że te ktore są przygotowane nie mogą zajść a te ktora pragną się wyszaleć zaliczają wpadki :/

najgorsza niesprawiedliwoscia jest stracic upragniona ciaze :(

Fryga - a ja uwazam, ze szklanka jest do polowy pusta badz pelna ;-) ja znam sporo osob kt planowaly dziecko i je maja - z Ty patrzysz prze zpryzmat siostry. o t i tyle a nazywanie fasolka - zygoty czy zarodka/ciazy uwazam za infantylne akuratm;-) nie piszczotliwe

ja Cię rozumie . Mam ten sam problem co Twoja siostra. My z mężem robi wiele w tym kierunku by mieć dziecko. Duzo nas to kosztuje nerwów i peniędzy, ale warto... A to ,że ktoś pisze czy mówi "fasolka" nie przeszkadza mi - to rzecz gustu . Życzę Twojej siostrze zdrowego potomstwa!

ja pierdolę, to człowiek, nie strąk co Wy macie z tymi fasolkami? przecież to określenie jest beznadziejne

Frrryga rozumiem ten problem, bo sama go doświadczyłam ROR "najwieksza niesprawiedliwoscia jest bycie ograniczona istota skoncentrowana na sobie " - totalna bzdura, kobieta która marzy o urodzeniu i wychowywaniu dziecka jest właśnie tym kimś????????????? "nie dostrzegajaca obiektywnie rzeczywistosci wokol" - gratuluję że nie masz pojęcia o tym szerokim temacie jaki jest brak wyczekanej upragnionej ciąży dla świadomej kobiety, albo wszystko przychodzi Ci za łatwo w życiu, albo jesteś tym o kim piszesz/ę wyżej, albo nie chcesz dzieci, albo jesteś niedojrzała aby to zrozumieć... " od niemoznosci rozplodywych chyba gorsza jest np. choroba" jeśli nie wiesz bezpłodność jest trudną i bardzo obciążającą chorobą. Więcej, szkoda gadać.

określenie ''fasolka'' też mi sie nie podoba... jak jakieś warzywo :-o

do wypowiedzi beznadziejnelaski POPIERAM!!!!

do wypowiedzi beznadziejnelaski POPIERAM!!!

mnie się strasznie podoba to okreslenie, na prawdę, bardziej niż dzidzia czy bejbuś :) no ale rzecz gustu...

nie rozumiem poprzednich wypowiedzi, tylko ktos bardzo ograniczony, lub bardzo mlody moze pisac ze chec urodzenia dziecka jest przejawem egoizmu, uwazam rowniez ze niemoc posiadania dziecka jest ogromnym bolem dla kobiety i wspolczuje Twojej siostrze, u nas w rodzinie tez bylo kilka takich przypadkow, pisze bylo bo kazdej z siostr/bratowych sie udalo i sa teraz mamami a co do okresenia fasolka to tez uwazam ze jest pieszczotliwe, a plod na pierwszym skanie ma wlasnie taki ksztalt

jak szkoda gadac to nie gadaj ;-) "totalna bzdura, kobieta która marzy o urodzeniu i wychowywaniu dziecka jest właśnie tym kimś?????????????" - dokladnie jest kims takim ;-) koncentruje sie na staraniach walsnej macicy i przekazywaniu genow to bardzo egoistyczne - jak sie chce stworzyc dom i ofiarowac cieplo to mozna jej ofiarowac dziecku z ...domu dziecka. nadmierna koncentracja na przekazaniu WLASNYCH genow jest egoistyczna ;-) "gratuluję że nie masz pojęcia o tym szerokim temacie jaki jest brak wyczekanej upragnionej ciąży dla świadomej kobiety" - dzieki - patrze wyzej " "albo wszystko przychodzi Ci za łatwo w życiu, albo jesteś tym o kim piszesz/ę wyżej, albo nie chcesz dzieci, albo jesteś niedojrzała aby to zrozumieć..." - albo jestem realistka ;-) kt robi cos wiecej niz tylko narzeka ;-) dlaczego jestem niedojrzala? proponuje odnisc sie do pierwszego fragmentu mojej wypowiedzi bo kobieta chce dziecka - to kazdy kto osmieli sie to skrytykowac jest niedojrzaaly? daj spokoj ;-) a inni chca gwiazdki z nieba, a ja chce wyjechac na margarite - jednak nie oceniam innych ze sa niedojrzali bo nie rozumiej a akurat moich pragnien ;-) "jeśli nie wiesz bezpłodność jest trudną i bardzo obciążającą chorobą" - alkoholizm tez ma status choroby ;-) nieco inna choronbe mialam na mysli no nowotwor? juz czujesz rozniec czy jeszcze nie ?

nie ma co...ktos stara sie spojrzec obiektywnie na sprawę to jest niedojrzały itp...typowa "logika" wszystkich staraczek, ktore o niczym innym nei myslą tylko o "fasolce" :O

ktore obsesyjnie myslą o fasolkach, bobach, dzidziach nie mogą zajść bo takie zachowanie niestety nie swiadczy o dobrym stanie psycho-emocjonalnym takiej kobiety....matka natura wie co robi:P:P:P

"tylko ktos bardzo ograniczony, lub bardzo mlody moze pisac ze chec urodzenia dziecka jest przejawem egoizmu" no walsnie - anie mowilam ;-) zaraz posypia sie gromy na mnie, ale luzik ;-) jestem bardzo odporna ;-) i nie jestem ani ograniczona ani bardzo mloda - a szkoda ;-) chec i dazenie do przekazania walsnych genow - czyli niemalze do "wyhodowania" biologicznie wlasnego dziecka jest czystym egoizemem. Ja rozumiem ze to jest problem dla lasek - kazdy lubi spelniac swoje zachcianki ;-) jedni chca biologicznego dziecka, inni wakcji na bezludnej wyspie, a ktos chce miec trzech kochankow - kazdy realizuje wlasne potrzeby i juz - i w tym sensie to rozumiem

kurwa, a tak bylo super bez staraczek sraczek w swieta :O znowu sie zlecialy , :O

ktorzy z uporem maniaka latami staraja sie o biologiczne dziecko bez skutku ...tak jakby było mało dzieci pragnacych milości i ciepła rodzinnego w domach dziecka...

bez tych staraczek a tu znow sie zaczyna!!!!!

a to twoja siostra nie wie, że fasolkę kupuje sie w sklepie, studia skończone a tak prostych rzeczy nie wie.

jesli tak fajnie Wam było bez tych staraczek to po co siedzicie na tym forum? jazda na ogólny lub jakis inny!!

jesli tak fajnie Wam było bez tych staraczek to po co siedzicie na tym forum? jazda na ogólny lub jakis inny!!