Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Frrryga

Najgorsza niesprawiedliwość na świecie !

Polecane posty

Gość staneimy sie staraczkami
????? jakos w mojej okolicy żadna nie jest staraczka jak na tym forum...zachodza w ciążę bez zbednych ceregieli i już...a wy sie mozecie starac i starac....mierzyc temperaturki, badac sluziki itp....i kto na tym lepeij wychodzi?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie życzę ci nigdy takich problemów, aczkolwiek bardzo bym chciała zobaczyć/przeczytać twoją reakcję na temat nie mocy zaciążenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no staraczki oprocz
staraneczek gotują jeszcze obiadziki swoim małżowinkom, na ktory serwują ziemniaczki z kotlecikami i suroweczkami, chodza na spacerki, kupują ubraneczka, ogladają filmiki itp. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz te
co pieja o nazewnictwie fasolkowym niech udowodnia ze rozumieja temat i niech sie ladnie wypowiedzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko dowód na to
że niektore widocznie nie nadaja sie na matki. Bo jak sie non stop mysli obsesyjnie o dziecku to staje sie to juz niemal jakimś zaburzeniem psychicznym! juz tu pisaly tkaie co to zagladają do wszystkich wózeczków, zachwycaja sie nad obcymi dziecmi, nienawidzą tyhc, ktore szczesliwei zaszly w ciazę itp. Od checi bycia matką do obsesji na tym punkcie dorga niedaleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli kobiety które odczuwają wzmożony instynkt macierzyński, które mają do niego powołanie nie zasługują na bycie matkami to wytłumacz mi kto zasługuje? każdy jest do czegoś stworzony. nigdy widocznie nie czułaś instynktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do frygi
ale obsesja nigdy nie jest dobrą rzeczą...w żadnym przypadku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasługuja te ktore
mają ZDROWE(!!!) podejscie do kwestii macierzyństwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz fryga widocznie
twoja siostra bylaby zbyt idealna gdyby i bez problemu mogla miec dzieciaka:P Rzadko mozna miec wszystko co by sie chciało:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wy staraczki jestescie
jakies przewrazliwione i nacechowane negatywnymi emocjami! Bo irytują was te, ktore niby nie nadaja sie wedlug was na matki a zachodza w ciąże bez problemu podczas gdy wy idealne nie mozecie. Wyluzujcie bo z takim podejsciem i nerwami raczej prędko w ciażę nie zajdziecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu większość z was tak bardzo nienawidzi staraczek. i nie piszę tu o kobietach które nie zasługują na dzieci. jak na jednym ramieniu wypłakuje się mi koleżanka co ma zrobić z tym popierdolonym bękartem a na drugim siostra która nie może mieć upragnionego dziecka to co ja mam sobie mysleć? ubzduraliście sobie że owe staraczki to kobiety które myślą o sobie, czy kobieta którea chce się spełnić w roli matki jest samolubna? jacy wy pełni zawiści jesteście :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolczatkadlaludzia
nie jest moją winą ani zaslugą to, że bez problemu mogę zajść w ciążę, ale nie chcę mieć dzieci. To moja decyzja. I mało mnie obchodzi to, że ja mogę, a ktoś nie. Ja mogę też dużo jeść i nie tyje, a moja koelżąnka się ogranicza i walczy z kilogramami ciągle. Czy w ramach solidaryzowania się z nią powinnam również być wiecznie na diecie? :O Nie sądzę. Każdy sam decyduje o rzeczach istotnych. Przykro mi, że któraź z was nie może zajść w ciążę, ale chcialabym, żebyście wy także zrozumiały, że dla mnie ciąża to rzec straszna. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolczatki
krótko i na temat - popieram;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja rozumiem że niektórzy ludzie nie chcą dzieci, ale żeby z takimi wyrzutami, jakimiś dąsami do tych które pragną :P no nie wiem co się z ludźmi dzieje :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolczatkadlaludzia
Ja się nie afiszuję z niechęcią do potomstwa, niestety czuję się atakowana przez te, które chcą, a nie mogą. Niech każdy swoje problemy w "czterech ścianach" rozstrząsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryga ale tu chodzi
o podejscie niektorych staraczek. O ile nic nie mam do kobiet starających sie o dziecko ale zachowujących zdrowy rozsadek to czasem jak sie czyta wypowiedzi na kafe niektorych to ręce i piersi opadają:P na szczesice w zyciu realnym jest troche lepiej...no chyba ze takie kafe-staraczki dobrze sie kamufluja:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to koleżanki wyżej, czyli o co chodzi? o to że nazywają dzieci "fasolkami"? o to że się dzielą z innymi staraczkami? nigdy nie poczujecie jak one się czują, a je szufladkujecie. kobieta pragnąca a nie mogąca mieć dziecka=psychol. ludzie trochę tolerancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolczatkadlaludzia
Fryga, nie rób scen. Każdy ma jakiś problem i każdy musi sobie z nim poradzić. Ktoś nie może mieć dziecka, inny jeździ na wózku, a kolejna osoba - choś piękna, mądra - ma takie problemy sama ze sobą, że popada a bulimie, anoreksie i depresje. Nie wmawiaj ludziom, że ich problemy są mało istotne,a tak naprawdę cierpią tylko niespełnione staraczki. W życiu nie ma lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadajcie sobie pytanie co byście czuły gdybyście bardzo pragnęły mieć ten skarb pod sercem, i starały się nie miesiąc nie dwa ale kilka lat? wam jest łatwo bo albo jeszcze nie próbowałyście albo ot tak zaciążyłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co powiesz o osobie
ktora nie moze miec dziecka i tak jej to na mózg siadło, ze wtraca sie w wychowanie innych dzieci, wszystkich poucza, że to czy tamto zle robią, ze nie nadaja sie na matki, ze to ona a nie tamte powinny miec dziecko itp? uznasz to za normalne zachowanie? bo tamta kobieta utrzymuje, ze ona jest normalna i jej pomoc nie jest potrzebna a to aż woła sie o dobrego psychiatrę! natomiast wedlug niej pomoc potrzebna jest jej znajomym, bo tamte nie umieją zajmowac sie dziecmi i najlepiej by było gdyby im je odebrali!!! to jest normalne??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolczatkadlaludzia
Zadaj sobie pytanie, co czuję, zastanawiając się co miesiąc, czy anby na pewno antykoncepcja działą, czy na pewno nie zawiodłą, czy NA PEWNO nie jestem w ciązy, bo to by zrujnowało moje życie. I w tej niepewności jestem od kilku lat - wiesz, jakie to obciążenie dla psychiki? Nie sądzę. Każdy ma swój problem, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiej osoby w życiu nie spotkałam, pisałam wcześniej że wszystkie pragnące szufladkujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conny
kobieta nie ma co chcec do tego nalezy 2 .borze co za bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może będę kontrowersyjna
ale dla mnie mówienie że niemożność spłodzenia dziecka to największe nieszczęście jest kompletnie niezrozumiałe. Największe nieszczęścia to kalectwo, śmiertelne choroby, utrata bliskich. CIekawe czy byście się tak rozwodziły na tym fasolkowaniem jakbyście nie miały obu nóg albo były sparaliżowane od szyi w dół. Może i bezpłodność jest pewnego rodzaju ciosem, niemożnością zrealizowania JEDNEGO z wielu aspektów życia. Ale właśnie - jednego z wielu - a nie jedynego!!! Jak puste trzeba mieć życie i jak puste muszą być relacje z partnerem żeby cały sens życia uzależniać wyłącznie od dziecka. To druga osoba, ta ukochana, powinna być senses życia. A dziecko? Nawet jak się je ma to znika bardzo szybko, bo taka jest kolej losu i po to się wychowuje dzieci. A co wtedy zostanie? Pustka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość therh
A jak dziecko zaczyna żyć własnym życiem? To rodzice dostrzegają że nie mają swojego własnego bo kobieta poświęciła ślepo swoje najlepsze lata dzieciom zapominajac kompletnie o mężu...A nie! Przepraszam! Pamiętała o mężu ! W dniu jego wypłaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie pytanie
To jest gadka, ktora uslyszalam od mojej kolezanki. 4 razy probowala dostac sie na medycyne i cztery razy jej sie nie udalo. Ja zlozylam na medycyne awaryjnie co podobno jest niepopularnym rozwiazaniem, przestudiowalam rok i rzucilam bo to nie bylo dla mnie. Dowiedzialam sie, ze jestem isiotka bo tysiacy ludzi marza o tym kierunku ale nie moga sie dostac przez takich jak ja, bo ja zabralam miejsce. Nie mialam odwagi powiedziec kolezance, ze jesli nie jest dosc zdolna by podejsc do egzaminu to i dobrym lekarzem tez nie bedzie bo medycyna to trudne studia i jesli nie potrafi nauczyc sie na jeden egzamin to co bedzie w sesji kiedy takich egzaminow zdaje sie kilka w ciagu tygodnia? nadmierne pragnienie dziecka czasem przeradza sie w obsesje. Lekarze bardzo czesto doradzaja rezygnacje ze staran, wyjazd i odlozenie prob na jakis czas. I niespodzianka, zazwyczaj wtedy da sie zajsc w ciaze. tak zaszla moja przyjaciolka, po 4 dlugich latach staran, szesciu probach in vitro lekarz zalecil rozwazenie adopcji ale najpierw doprawdzenie siebie do porzadku. Przestali probowac i dwa miesiace pozniej byla juz w ciazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram ta wypowiedz
zołza jakich mało (zolzajakichmalo@wp.pl) ja pie**olę, to człowiek, nie strąk co Wy macie z tymi fasolkami? przecież to określenie jest beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobieta....
ktoś wyżej napisał ,że w jego otoczeniu nie ma kobiet nazywanych staraczkami, zachodzą od razu w ciąże , bo nie siedzą na forum non stop.... a więc teraz ja napisze co mysle: CO CZWARTA PARA NA ŚWIECIE MA PROBLEMY Z POCZĘCIEM DZIECKA! ..tyle tylko że nikt głośno o tym nie mówi albo mało kto ,bo chcą np unikać ciągłego dopytywania się ze strony rodziny czy znajomych ( tak jest w naszym przypadku). Ja z mężem się staram o dziecko od dwoch lat , zaglądam na forum i co więcej nie chodze tylko na spacery i gotuje obiadki mężowi, ale pracuje zawodowo i studiuje dodatkowo... więc zanim ktoś coś napisze niech się dwa razy zastanowi , bo nieploność czy bezpłodnośc to wielki problem i nikomu nie życzę ,aby go to spotkało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale skoro jest mozliwosc ,aby mieć swoje krew z krwi to dlaczego nie...." - jasne nie ma to jak zarozumialosc i wiara we wlasne "najlepsze" geny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×