Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onatoon

Dlaczego on taki jest?...Nie rozumiem facetów.

Polecane posty

Gość Onatoon

Bylam z chłopakiem 2,5 roku i rozstaliśmy sie 3 miesiące temu. Od tego czasu on mnie unika. Z początku nawet troche z sobą gadaliśmy. A teraz nie chce ze mną rozmawiać, unika mnie jak może, nie chce się spotkać...Bardzo sie kochaliśmy, chciał się mi oświadczyć. Ale nagle wszystko sie skończyło jak poszeł na studia. Stwierdził ze nie chce mnie ranić (to był związek na odległość i widzieliśmy sie w weekendy, dzieliło nas 60 km). Najgorsze jest to że po takim czasie zerwał ze mną przez telefon...Nie spotkał się nawet ze mną żeby normalnie sie pożegnać. Chociaż zrobił to ze swoą byłą dziewczyną, która go zdradziła a ze mna nie chce...Nie rozumiem dlaczego tak jest. Wydaje mi sie ze na to zasługuje. NIe wiem dlaczego tak się stało. Wiem, że nie zrobił tego z powodu innej kobiety. Powiedział ze teraz nie było by czasu na nas bo on od pn-pt pracuje a weekendy studiuje. Ja nie wiem czy on mnie poprostu przestał kochać, czy rzeczywiście zroibł to ze wzgledu na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzil cie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Nie nie zdradził mnie jestem tego pewna. Znam go na tyle i wiem, żen ie mogłby tego zrobić. Byliśmy sobie wierni przez 2,5 roku i nigdy nawet nie flirtował z inna kobietą, gdy był ze mna. Byłam dla Niego calym światem a on dla mnie. A teraz w tak bezczelny sposób mnie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo cie zdradzil
obudz sie! nie moglas go pilnowac, wiec skad niby ta pewnosc? jego zachowanie wskazuje na to ze niezle przeskrobal i juz nie widzi szans dla tego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
heh...Widocznie nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsxb
Onatoon--lubie takie ktore mowia"Nie nie zdradził mnie jestem tego pewna. Znam go na tyle i wiem, żen ie mogłby tego zrobić" Jestes młoda,głupia koza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erty
jedz do niego i go spytaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Moze poprostu nie widzial sensu w związku na odległość. Tak też mogło być. Widzial jak cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
dziwi Cie ze mozna kogos dobrze znać? Heh myśl sobie co chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne powinien porozmawiac osobiscie ale przynajmniej wiesz na czym stoisz i nie mniej złudzeń tak naprawde studia i praca to tylko wymówka nie ma kim zawracać sobie głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tak cię kocha
że nie chce Ci marnować życia w związku na odległość - dał ci wolną rękę, a utrzymywać kontaktów nie chce bo mógłby nie wytrzymać....swojego poświęcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo cie zdradzil
naiwniaczka z ciebie. nie znasz zycia. poczytaj sobie to forum to moze sie czegos dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsxb
Onatoon--dziecko,bo na pewno nei masz więcej niż 20 lat.Mozna z kims zyc pod jednym dachem przez 20 lat i nie poznac do konca.I nigdy nie mow nigdy,a szczegolnie za kogos:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka sdsd
ale nie rozumiem rzucił cie to miej na niego wy***ane. on cie zostawił bo chce inna przeleciec, taka jest prawda. ja jak moj zrobi takie jazdy i powie ze zrywamy to od razu kopa w dupe na dowidzenia i nie bedzie powrotów, trzeba miec swoja godnośc. i na pewno juz nigdy sie nie bede płaszczyła przed zadnym facetem i tobie tez nie radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Chciałam sie nim spotkać a on powiedzial że spotka sie ze mna jak bedzie na to gotowy. Kocham go nadal ale wiem, że juz bym do Niego nie wrociła. Nie po tym wsszystkim. Ale chciałabym sie z nim spotkać i pozegnać. Poprostu mam taka potrzebę. Ale ja go nie moge zmusic do spotkania bo wyszłabym na jakąś idiotkę. Z reszta nikogo nie mam zamiaru do niczego zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioletkaaaa
wydaje mi sie ze cos musialo sie stac. .. hmm.. ale chyba bardzo Cię kocha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Dobra nawet jakby mnie zdradził...To chce żeby mi powiedział prosto w oczy że już mnie nie kocha. Niczego więcej mi nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsxb
Ta:-) bardzo ja kocha,ze nawet nei chec sie z nia spotkac aby powiedziec jej pa,to juz koniec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsxb
Onatoon--dziewcze drogie,a wiesz co to sa czyny,co mozna okazac czynami?Nie trzeba słow aby wyrazic brak miłosci,tak samo nei trzeba słow aby wyrazic miłosc. Pomysl logicznie,czy jakby Cie kochał,to zachowywałby sie w taki sposob,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Ostatnio powiedzial "czas zacząć żyć od początku". I mogę to zrobić ale jezeli mi to powie w twarz a nie smsem. W tedy będe wiedziała ze jest tego pewnien. Bo on nie potrafi kłamać, ani udawać. Teraz zachowuje sie tak jakos inaczej, zupełnie jak nie on. Jakby kogoś grał...jakby starał sie być twardy za wszelką cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie oni nie mowia takich
rzeczy wprost - wyobraz sobie siebie, zdradzilas, wiesz ze juz nie bedzie nigdy jak dotad, umialabys sie przyznac, czy tez doprowadzilabys do konca zwiazku? faceci nie sa zdolni do poswiecen, wiec nie razilabym przyjmowac za wiarygadna, wersji o tym ze nie zamierza Cie narazac na cierpienie odpocznij od myslenia o tym, za jakisz czas zrozumiesz, ze to byla tylko wymowka przykro mie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
czyny? Jakie to czyny przez sms, gg, czy tel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsxb
Onatoon--czyny to znaczy,ze uczynił zerwanie przez jedna z wymienionych Ciebie rzeczy,a nie osobiscie.Po prostu olał Cie na calej lini.I Ty uwazasz,ze On Cie kocha i zrywa i do tego w taki sposob :-) oj naiwna,naiwna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
heh masz racje może za tym kryje sie coś wiecej. Heh nie lubie nie domówionej sytuacji ale cóż bedę musiała sie z tym pogodzić, spróbować przestać kochać i zapomnieć... I tak już sobie dobrze radze (tak przynajmniej sądze) ale przychodzą takie momenty, że to wszystko poprostu wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie oni nie mowia takich
prosze, nie zadreczaj sie tym - ktos Ci napisal ze gdyby kochal, pofatygowalby sie zeby porozmawiac i powiedziec ze tak bedzie lepiej, choc wtedy prawdopodobnie tego by nie robil a dla odmiany wiemy na 100% ze to Ty kochasz - wiec tlumaczysz sobie nielogicznie jego zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajcie
nie każdy facet to swinia i nie każda dziewczyna to materialistyczna dziwka, jakby można wywnioskować z postów na kafe... Miałam podobnie, bylismy ze sobą od połowy 2 klasy liceum, zerwał ze mną gdy poszedł na studia...też się nie odzywał. Tylko w naszym przypadku było ponad 300 km. Przyjechał dopiero na świeta, gdy z nim porozmawiałam powiedział, ze mnie kocha ale nie chce bym zmarnowała sobie zycie i że on nie widzi szans w związku na odległość, a czesciej niż raz na 5-6 tygodni nie wydoli finansowo by przyjeżdżać... Ale jaki jest finał. Jesteśmy z sobą do dzisiaj. przez 3 lata był to faktycznie związek na dużą odległość. Magisterke robimy już razem...przeniosłam się, i od października mieszkamy razem (właściwie od sierpnia) - jest wspaniale - warto było raz zdobyć się na odwagę i zacząć szczerą rozmowę 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
bsxb no tak masz racje, gdyby mnie napradę kochał nie postąpiłby w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każdy związek jest taki ze
KANT DUPY roztrzaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę kilka możliwości: - poznał kogoś innego, więc nie chce już być z Tobą, - chce poznać kogoś na miejscu, z kim będzie mógł spotkać się w każdej chwili, więc nie jest mu potrzebna dziewczyna, której nie widzi na co dzień, - jest wyrozumiałym facetem, dla którego Twoje dobro jest ważniejsze od Jego cierpienia i poświęcił się, żebyś nie tęskniła i mogła sobie ułożyć życie z kimś innym, - przestał Cię kochać i zerwałby z Tobą nawet gdyby nigdzie nie wyjechał. Bez względu na to, która opcja jest prawdziwa to i tak jest dupkiem, że nie miał odwagi zerwać w rozmowie w 4 oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
nie przesadzajcie- kiedy on nawet nie chce ze mną porozmawiać. Czuję sie jak jakaś zabawka, która jak sie znudzi to można ją odłożyć w kąt....Po około miesiącu od rozstania napisał do mnie że mnie kocha, ze nie może beze mnie żtyć, że jest kompletnym idiota, ze chce wrócić...A ja naiwna powiedziałanm ze nie wiem czy potrafie po tym wszystkim do Ciebie wrócić i że muszę sie nad tym zastanowić. A na następny dzień napisał mi, ze jednak on wszystko przemyślał i ze mimo tego że mnie kocha nie może mnie krzywdzić tym że tak rzadko byśmy sie teraz widzieli i że to sie nie uda. To właśnie przez tą grę moimi uczuciami postanowiłam, że juz do niego nie wrócę, że za bardzo mnie skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×