Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onatoon

Dlaczego on taki jest?...Nie rozumiem facetów.

Polecane posty

Gość Onatoon
heh ale mam nadzieję, że znajdzie sobie kogoś na miejscu...Pomimo tego, że tek mnie skrzywdził nie potrafie mu źle życzyć, bo nie jestem mściwą osobą. Kocham go i chciałabym żeby chociaz on był szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż Twoje zycie
twój wybór - ty poniesiesz konsekwencje - nikt inny. Ja bym się spotkała i spróbowała szczerej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsxb
Onatoon--wybacz,ale to co napsiałas w ostanim poscie oznacza,ze twoj chłoipak jest emocjonalnie na etapie 6 letniego dziecka.NIby chce,niby nie:-) Nie potrafi sie zachowac,najpierw pisze,ze cie kocha,.potem,z eprzemyslał sparwe...dziewcze i ty chcesz jeszcze z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
bsxb- źle mnie zrozumiałaś ja nie chce z nim być. Chce tylko znać prawdziwy powód dla którego sie ze mną rozstał. I chciałabym usłyszeć od niego że mnie nie kocha, w tedy było by mi łatwiej zapomnieć. Ja próbuje sie spotykac z innymi chłopakami. Może to egoistyczne ale mam nadzieję, ze przy którymś z nich zapomna o moim byłym. No ale jeszcze sie żaden taki nie znalazł. No ale mineło zbyt mało czasu. I na siłe przeciez nie będe czukać. Kiedy on sie dowiedzial ze sie skims spotykam (były to tylko rozmowy ale szybko skonczylam tą znajomość, bo poprostu nic by z tego nie wyszło) to zaczoł pisać do mnie że mnie kocha. Kiedy ja mu mówiłam, że niecche tego już słyszeć bo osoba która kocha nie krzywdzi to on powiedział ze nie zabronie mu mówić że mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bsxb
Niekoniecznie się z tobą zgadzam - choć też możesz miec rację! Wg mnie facet jest tylko zżyty z autorką (ostatecznie 2,5 roku to ok połowa życia jak dorosły człowiek - nie dziecko), raczej jej nie kocha. Wyjechał do innego miasta i nie bardzo wie co z tym związkiem zrobić, "ma dylemata" Z jednej strony czuje pustkę, czegoś mu brakuje, a z drugiej uświadomił sobie, ze to nie jest ten związek. Taka jest moja ocena sytuacji - subiektywna, ale prawdopodobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
A wogóle zaczął mnie unikać kiedy dowiedział sie, że sie całowałam z innym chłopakiem. Naskoczył na mnie i poweidział "jak mogłaś tak szybko o mnie zapomnieć?" a ja w cale nie zapomniałam o nim...tylko cały czas próbuje o nim zapomnieć. Może robie to w zły sposób...Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Tyle, ze on nie wyjechal do innego miasta. Nadal mieszka w tym samym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się wydaje ze dopiero
po pewnym czasie od rozstania uświadomił sobie, ze Cie kocha. Jest nawet zalecane, by np. znudzone małżeństwa na pewien czas się rozstały, by sprawdzić siłe uczucia. I albo wracają do siebie i kochają się jeszcze bardziej, albo się rozpadają. Mysle, ze rozstanie uświadomiło mu, ze cię jednak kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
tyle że on nigdzie nie wyjechał. Nadla mieszka w tym samym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
tyle że on nigdzie nie wyjechał. Nadla mieszka w tym samym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Bez sensu kocha ale unika... Czemu? bo poczuł sie zdradzony, bo unosi sie dumą? Ja go go nie zdradzilam. Zrobiłam to kiedy juz nie byliśmy razem. Wiem, że go to zabolało bo widać to było po jego reakcji. Ale mnie skrzywdził jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Onatoon
Onatoon - coś ściemiasz! W pierwszym poście napisałaś: "Stwierdził ze nie chce mnie ranić (to był związek na odległość i widzieliśmy sie w weekendy, dzieliło nas 60 km)." a teraz piszesz: "tyle że on nigdzie nie wyjechał. Nadla mieszka w tym samym miejscu." Więc jak to jest? wg mnie prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Sory za tamto komputer mi sie zawiesił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Sory za tamto komputer mi sie zawiesił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbujesz wybić klin klinem. To się nie może udać.... Wiesz, rozpad związku trochę przypomina śmierć. Zanim człowiek będzie umiał się jakoś z tym pogodzić, przeboleć to potrzebuje pewnego czasu żałoby... Nie szukaj zapomnienia w ramionach innego faceta. Daj sobie czas. A kiedy będziesz już gotowa to zwiążesz się z kimś, kogo obdarzysz uczuciem, a nie z pierwszym lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbujesz wybić klin klinem. To się nie może udać.... Wiesz, rozpad związku trochę przypomina śmierć. Zanim człowiek będzie umiał się jakoś z tym pogodzić, przeboleć to potrzebuje pewnego czasu żałoby... Nie szukaj zapomnienia w ramionach innego faceta. Daj sobie czas. A kiedy będziesz już gotowa to zwiążesz się z kimś, kogo obdarzysz uczuciem, a nie z pierwszym lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja to jest na 100 proc
w pierwszym poscie - wyjechał studiować 60 km, a w jednym z ostatnich - nigdzie nie wyjechał. CIEKAWE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matrykla1112
na tym forum wypowiadaja sie chyba same zranione kobiety.. to ze zdrady czesto sie zdarzaja neiznaczy ze kazdy musi zdradzac! znam wiele osob ktore nigdy wzzyciu by tego niezzrobily! a na pozor wydawali sie zupelnie inni.. powinnas koneicnzie spotkac sie znim i to ywjasnic.. ja tez bym sie martwila ale kazdy jest inny i kazde zalatwia rozne sparwy w inny sposob.. jego postepowanie moze swiadczyc otym ze jest dupkiem i ma inna ale takze ze jest kochanym chlopakiem i troszczy sie otwoje dobro.. nieobcym ludziom oceniac jaki jest motyw jego postepowania.. 3maj sie bedzie dobzre:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
to byl zwiazek na odległość...Ja w jednym miescie on w drugim, oddalonym od siebie o 60 km. I on dalej tam mieszka a na studie dojezdza do innego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Zadzwoniłam do niego nie dawno i prosiłam go o spotkanie? wiecie co mi powiedział? ze moja kolezanka zadzwonila do niego i wyzwałą go od szmaciarzy i takich tam, zaczela mu prawic morały, ze nie powinien byl mnie tak trakrtowac i ze ja przez niego cierpie. Ale ja o tym nie wiedziałam! Owszem wspomniala mi ze do niego dzwonila ale nie poweidziala co mu mowiła. POwiedział że nie chce ze mna gadac i napisal mi takiego smsa: "Ahaa nie życze sobie zadnych sms i telefonow od twoich kolezanek. Zadna twoja kolezanka nie będzie mi przez Ciebie ublizac. Moj zaden kolega do ciebie nie dzwonil i od szmaty Cie nie wyzywal. Nie spotkam sie z toba nigdy. Miedzy nami od 3 miesiecy nic nie ma. Masz swoje zyciei nim zyj i daj mi zyc. TeraZ ja wiem jaka jestes, jak kazda inna napuszczasz kolezanki. Zegnam."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
Ja mu napisalam cos w tym stylu "ty zawsze wiesz wszytko lepiej. Dobrze jak sobie chcesz. Tylko nie masz prawa kiedykolwiek mowic ze kiedys mnie kochales bo to jedno wielkie klamstwo i nawet najwiekszemu wrogowi nie zycze zeby ktos go w ten sposob potraktowal, zeby sprawil mu taki bol, potraktowal jak zabawke, ktora jak sie znudzi to mozna ja wyrzucic. Ale ty nie masz serca weic i tak teog nigdy nie zrozumiesz. Zegnam." I juz nie cche sie z nim spotkać. NIe jest tego wart. Teraz liczy sie tlyok zeby o nim zapomniec. Nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
A wczesniej jeszcze napisal "Co ci da spotkanie? Masz mi cos do powiedzienia to mi napisz. Ja nie mam ocohty sie psotkac" teraz wiem ze jest cholernym dupkiem. Wczesniej zapewniał że kocha a teraz traktuje jak przedmoit. Nie chce już go nigdy wiecej widzieć . I nie potrzebnie chciałam sie z nim spotkać. On nie jest mnie wart! Teraz cche tylko o nim zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
A wczesniej jeszcze napisal "Co ci da spotkanie? Masz mi cos do powiedzienia to mi napisz. Ja nie mam ocohty sie psotkac" teraz wiem ze jest cholernym dupkiem. Wczesniej zapewniał że kocha a teraz traktuje jak przedmoit. Nie chce już go nigdy wiecej widzieć . I nie potrzebnie chciałam sie z nim spotkać. On nie jest mnie wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onatoon
I jescze bezczelnie napisal "Co Ci da to psotkanie? Jak chceszm i cos powiedziec to napisz. Ja nie mam ochoty sie z toba spotykac" A tyle gadal ze kocha! Juz mu w to nie wierze. Poprostu cholerna idiotka ze mnie że sie w nim zakochałam, że poświecilam na niego tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×