Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MrsA

Skąd taka zmiana?

Polecane posty

Wiem, że wszystko się zmienia... Że nic nie trwa wiecznie. Jednak ta zmiana jest szokująca. Otóż jestem z chłopakiem już dwa miesiące i czuję, że coś jest nie tak. Widzę, że on się zmienił. Kiedyś zabiegał o mnie, starał się, pisał, dzwonił, etc. Podsumowując: nie mógł beze mnie żyć. Czułam przez to, że mu zależy. Bardzo zależy. Teraz jest inaczej. Ja czuję się mniej ważna dla niego.Już nie pisze tak często, jak kiedyś. Nie dzwoni [ w ogóle ]. Już prawie się nie spotykamy... Nie zabiera mnie na spacer, jak kiedyś. Nie rozmawiamy, jak kiedyś. To wszystko jest naprawdę dziwne. Kupuje mi prezenty. Są to drogie prezenty. I cieszę się z nich. Cieszy mnie to, że o mnie pamięta. Jednak, prawdę mówiąc, nie zależy mi na nich tak bardzo, jak na tym, aby mnie kochał, był szczery i był taki, jak kiedyś. Może nie tak dosłownie, ale żeby dawał mi poczucie, że nadal jestem dla niego ważna. Poza tym tak drogie prezenty są trochę przesadą... - uważam. Wczoraj napisał mi coś, co mnie ścięło z nóg. Napisał, że tak naprawdę teraz wie, że miłość nie jest dla niego ważna, ale coś innego - praca. Zabolało mnie to strasznie, bo jak on mógł tak mi napisać? Wie, że go kocham. Wcześniej o mnie zabiegał, a teraz nie jestem już dla niego ważna? Przecież miłość to nie tylko uczucie, ale także druga osoba. Zapytałam wprost: Naprawdę Ci już na mnie nie zależy? Odpowiedział: Zależy, Myszko. Ludzie, błagam Was. Pomóżcie mi. Co mam zrobić, aby on był choć trochę taki, jak kiedyś? Abym była dla niego wszystkim? Praca ważniejsza niż miłość... Nie rozumiem. Wiem, że aby coś docenić, trzeba stracić... Ale ja nie chcę tego. Nie chcę rozstania, bo mi strasznie na nim zależy. Jednak może ono jest potrzebne, by on zrozumiał? Jesteśmy młodzi. I jeżeli chodzi o coś poważniejszego to do tego daleko. Zaręczyny, ślub, dzieci??? Nie chcę tego, prawdę mówiąc. Chcę, po prostu, by on mnie kochał. I tyle. Nic więcej. Żadnych drogich prezentów, tylko uczucie... Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, proszę Cię.... można się bardzo zauroczyć po 2miesiącach ale tak kochać, nie bardzo, ciesz się,że stało się teraz a nie po 5latach, bo jak zaczęłaś swoją opowieść "co zrobić,żeby było jak kiedyś", to myslałam,że co najmniej kilka lat jesteście razem. Początki związku są zwykle takie,że obie strony świata poza sobą nie widzą a potem idzie w jedną stronę - czyli uczucie rozwija się albo w drugą,tak jak niestety u ciebie. 2mies. to nie tragedia, dasz radę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu widać że jest przerwa świąteczna i dzieci nie mają co robić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohohohihihi
Durne baby z kafeterii... Zamiast zadzwonić do faceta i zaprosić go na kolacje i powiedzieć mu to wszystko co tu napisała, to ta pitoli na forum :o ŻAL!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
:classic_cool: .... i jeszcze autorka napisała, że on woli pracę. To ja się pytam, teraz to już dzieci z gimnazjum chodzą do pracy? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj nam jego adres:) jak dostanie porządnie wpierdol od razu mu wróci ochota na miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×