Topik, na którym będzie miło, przyjemnie i normalnie.

Psełdo, jeżeli będzie mnie w ten czwartek bolała głowa (mało prawdopodobne) to kto wie ...

"negatywach? czy aktach?" - O aktywnych negacjach

Chciałbym tylko nadmienic, że miło i spokojnie to raczej nie znaczy normalnie...normalnie to jest wrednie i chaotycznie. Tak gwoli ścisłości ;)

a to jakaś dziedzina pornografii ?:P

Ja to wiem, Luśka. :)

Wczoraj wyjątkowo zatankowałem za 100 pln i chyba było tego 21 czy 22 litry. A może 23? Policzcie sobie po ile:P Też nie wiem po ile jest paliwo, normalnie leję do pełna:)

Co wam powiem, to wam powiem, ale : nie będzie niczego, policja wyjdzie na ulicę, alkoholu nie będzie !

normalnie leję do pełna a ms tylko o laniu....... :P

przeciez ty zawsze zapierdalasz na autobus po pracy wiec jak to jest ? czyz by tylko autko od niedzieli i świeta tak jak dziadki w prlu ( w maluszka i na działkę lub do kościólka )

"O aktywnych negacjach" To może od razu hiperaktywnych negacjach? Psełdo, jeżeli nawet będę, to pewnie przez Ciebie. Wczesne stadium wirtualnej choroby umysłu, która mnie zaraziłeś najwidoczniej weszło w drugi stage.

"a to jakaś dziedzina pornografii ?" - a Tobie tylko sztuka nowoczesna w głowie... :P

" przeciez ty zawsze zapie**alasz na autobus po pracy wiec jak to jest ? czyz by tylko autko od niedzieli i świeta tak jak dziadki w prlu ( w maluszka i na działkę lub do kościólka ) " Niech mnie ktoś uszczypnie :D :D

"To może od razu hiperaktywnych negacjach? ' Oczywiście miałam na myśli hipernegatywne akcje.

:-) Nie, nie! Luśka! Proszę mnie nie obarczać winą za słabość własnego charakteru. Ale, Luśka, skoro cierpisz na tę niedomogę, to może sobie jakieś pastylki z Ameryki sprowadzisz? Bo przecież pewnie chytrzy Amerykanie już je wymyślili...

Nie mam samochodu,więc paliwo to nie mój problem!:D

"przeciez ty zawsze zapie**alasz na autobus po pracy" - a czy ja mówiłem co tankuję? :P

"Bo przecież pewnie chytrzy Amerykanie już je wymyślili..." To pewne. Tyle, że kto uwierzy w moją autodiagnozę? Przecież ja wyglądam jak niewiniątko. Nie sprzedadzą mi tak na ładne oczy.

tak myślałam :) żyła z ciebie

no ja nie wiem czy w głowie............

stanowczy szybko wpadł że mało jajeczny to do niego czyż by fakt braku jąder w jego przypadku był aż tak widoczny ? czy to możliwe ?

(Jak chude niewiniątko, należy dodać. :)

"To może od razu hiperaktywnych negacjach?" - jak hiperaktywne to zdecydowane zaprzeczenia:)

"stanowczy szybko wpadł że mało jajeczny to do niego czyż by fakt braku jąder w jego przypadku był aż tak widoczny ? czy to możliwe ?" - tylko jeden kretyn tak pisał, jednocześnie z uporem maniaka rodzielając słowo "czyżby"

Sprzedadzą na tej samej zasadzie jak sprzedali Ci te pastylki na coś tam. Przylepią jedynie inną, stosowną nalepkę i wystawią rachuneczek. :)

czy możemy wrócić do miłej pogawędki o sztuce ??

czyż by to takie ważne

"jak hiperaktywne to zdecydowane zaprzeczenia" A jak zaprzeczające to gacje, czy activae? " Sprzedadzą na tej samej zasadzie jak sprzedali Ci te pastylki na coś tam. Przylepią jedynie inną, stosowną nalepkę i wystawią rachuneczek" Psełdo, testujesz moją cierpliwość/ :-)

I poczucie humoru także, Luśka. Co miało również miejsce w odniesieniu do passusu o Twojej chorobliwej chudości. :)

Psełdo, amerykanoterapia to jedna z cenniejszych rzeczy w moim życiu, więc żart o wspomnianej muszą mieć swoje granice. :-) Moja domniemana chudość nie istnieje, więc oczywiscie możemy sobie abstrakcyjnie pożartować.

Tyle że, Luśka, Twoja chudość nie jest żadną abstrakcją. Jestem facetem i wiem, co oznacza babska chudość i kiedy kobieta staje się atrakcyjna w oczach mężczyzny.