Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

1 kaloria

Po co tyle zdrobnień?

Polecane posty

Gość bogactwo jezyka polega na jego
róznoroodnosci, na uzywaniu zdrobnień i zgrubień. Akurat na luznym forum to nic zlego, o innego np. w urzędzie. Oczywiscie naduzywanie, jak kazda maniera, moze troche razić. Ale pamietajmy: zdrobnienie: (1.1) gram. gramatyka oznaczenie przedmiotu mniejszego w stosunku do poprzedniego, oznaczać może pieszczotliwy lub pogardliwy stosunek mówiącego do obiektu; zdrobnienie wyraz pochodny, który określa zjawisko zminiaturyzowane: kot - kotek, pies - piesek. Zdrobnienia służą wyrażeniu emocji mówiącego w stosunku do opisywanego przedmiotu, zjawiska, istoty. Zwykle są to emocje pozytywne. W stosunku do dziecka, męza pozytywne emocje nie sa przeciez złe. Nie szukajcie problemów tam, gdzie ich nie ma. I jest roznica czy mówiac do dzicka uzywamy zdrobnien, czy tez słow typu papu, koko,cici itd - tym mozna faktycznie opoznic mowę, ale nie zdrobnieniami. Jesli do syna mówimy syneczku,synulku, synku, synusiu a nie tylko synu to własnie wzbogacamy jego język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie autorko - to tez jest infantylne bardzo ;-) nie rozumiem - dorosle kobiety a rozmawiaja miedzy soba jak 5-latki;-) o przepraszam chcialam powiedziec 'kobietki" ofkors ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz powtórzę: nie chodziło mi o zdrabnianie do dzieci! No, chyba że tutaj już niemowlęta zaczynają pisać i uczyć się chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfrtd
Do ROR ty to na każdym topiku masz coś do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olihjdbp9oiegseth
hihih a ja jak gdzies przeczytałam o "kręgosłupiku i czaszeczce" ( chodziło o jakies zdjęcia z usg) to az się oplułam ze śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfrtd
Do ROR ty to na każdym topiku wtrącasz słowo czasami nie na temat. A wypowiedz poprzedniczki jest super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olihjdbp9oiegseth
hihih a ja jak gdzies przeczytałam o "kręgosłupiku i czaszeczce" ( chodziło o jakies zdjęcia z usg) to az się oplułam ze śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfrtd
Do ROR ty to na każdym topiku wtrącasz słowo czasami nie na temat. A wypowiedz poprzedniczki jest super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kultura na pierwszym miejscu - czy ktoś tu wymienia nicki? Nikt nie napisał kto i gdzie zdrabnia, więc ja nie widzę obrażania innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do ROR ty to na każdym topiku wtrącasz słowo czasami nie na temat" a Ty co - kolejna moja fanka?;-) przeciez nie musisz czytac moich postow ;-) no chyba ze zazdroscisz i chcesz sie czegos dowiedziec to zachecam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to już było 1000x wałkowane
hi hi "zdrobnienie wyraz pochodny, który określa zjawisko zminiaturyzowane: kot - kotek, pies - piesek" ..w kontekście tej definicji - to dopiero "MACICZKA" brzmi idiotycznie :D :D :D ps z tym opóźnieniem mowy, to chodziło mi o to że niektóre matki tak daleko posuwają w tym zdrabnianiu - że póxniej niesposób obcej osobie zrozumieć ich pociech :D w przedszkolu u mojego starszego syna, był np 3 latek, który na kapcie mówił "papuci" - bo tak zdrabniała jego mama - sama słyszałam... powiem szczerze, że gdybym nie słyszała tego wyraźnie wypowiedzianego przez jego matkę, to ciężko byłoby mi zrozumieć o co chodzi, gdyż mały mówił bardzo nie wyraźnie - gdybny matka nauczyła go mówić "kapcie" - byłoby dla wszystkich znacznie łatwiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
o rany ROR ilu Ty masz już tych fanów ;) tylko pozazdrościć ;) a ja lubię czytać Twoje posty- przynajmniej trzeźwo patrzysz na świat i nie bujasz w obłokach. I gratuluję cierpliwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ups
Bardzo słuszna uwaga!!!!! Jeszcze lepiej, gdy dziewczyna ma 20 albo dużo więcej i zakłada nick typu niuniunia, kasiunia, doopunia i tym podobne. Stare krowy, to jak nazwać małe dzieci, którym te określenia są przeznaczone. Widać odpowiedzialność i kreatywność czy pomysłowość ich sięga do dziecinnego poziomu. To infantylizm, który nie pozwala im nigdy dojrzeć i dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss skalpela - to akurat nie moj przypadek bo jeszcze sukcesow mi malo;-), ale zgadzam sie z powiedzeniem, ze "sukces jest mierzony iloscia wrogow" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbgtttddw
Nio słuchajcie dziewuszki my dziś fasolkę spłodziliśmy :D Ahhh już czuję jak malutkiej nóżki podskakują :D Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbgtttddw
No pewnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MYSZSYZJKA
I JESCZE KOFFAM WAS KOBIETKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak słysze jak na meża / chłopa mówia misiu to :o mnie sie nie dobrze robi kojarzy mi sie z misim tatrzanskim tak trudno powiedziec mój .( imie)... lub mój mąż / chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu to nic. miałam dwie znajome jedna mówiła mój tygrysek a druga mój dziubasek... dziubasek to już szczyt wszystkiego.I czasem mówiły też do mnie: " A Twój tygrysek/dziubasek..."Jak mój mąż to usłyszał to myslałam ze ze śmiechu pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to jest okropne. Mi żaden mysiu pysiu czy inny robaczek przez gardło by nie przeszadł. No ale cóż- niektórzy muszą sobie widocznie życie dosładzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś spotkałam się jak któraś żaliła się że miała dziś "pechunia", a z resztą pożegnała się słowami "do juterka". Nienawidzę głupoty jak chyba niczego na świecie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja teściowa w stosunku
do mojego rocznego syna używa określeń - zesrał się, zafajdał, rusz dupę, zgłupiałeś. Ile ja bym dała, żeby choć od czasu do czasu powiedziała - zupka, kupka etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafe toeszcze
Wejdźcie sobie na najwspanialszamatkaswiata.blog.onet.pl inspiracja dla kafe-mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×