nie uklada mi sie w zyciu

musze ponarzekac w styczniu mam egzaminy, dziecko ma zaparcia ,marzy nam sie domek z realizacja trzeba poczekac nie wiadomo ile ,kloce sie z mezem ,nie uklada nam sie w lozku ,nie czuje sie atrakcyjna -a on mi tego nie ulatwia ,caly czas chudne i czuje ze mam depresje a on mi nie pozwala pracowac ani isc do psychologa...Dodam ze mam 23 lata i zle mi

co to znaczy, że nie pozwala Ci pracować czy iść do psychologa? Więzi Cię?

nie wiezi ale mowi ze psycholog mi nie pomoze

przynajmniej nie jesteś starym prawikiem. wiem ze to marne pocieszenie ale zawsze coś

a ja ci mowie, ze pomoże. jesli dasz rade psychicznie, to poczekaj tydzien, moze dwa... Jeśli Twoj stan ulegnie poprawie bedzie to oznaczac chwilowe zalamanie nerwowe. Jesli jednak bedziesz sie czuc coraz gorzej, bedzie to oznaczac depresję. Nie lekcewaz tego! jednak lepiej mu nie mow ze wybierasz sie do psychologa, bo wezmie cie za wariatke.